Recenzja zintegrowanego wzmacniacza stereo Technics SU-G700

Recenzja zintegrowanego wzmacniacza stereo Technics SU-G700
997 AKCJI

Technics to marka, która jest z nami pozornie od zawsze, dzięki czemu nie brakuje bardzo różnorodnych opinii na temat tej marki i jej wartości. Niektórzy audiofile patrzą czule na Technics, podczas gdy inni - jak ja - pamiętają tę markę ze swoich systemów stereo do montażu w szafach z późnych lat 70-tych i 80-tych. W młodości Technics był marką, którą kojarzyłem bardziej z takimi ludźmi jak Radio Shack niż z high-endowym audio. Do czasu, kiedy faktycznie kupiłem na studiach mój pierwszy w historii produkt Technics, słynny gramofon SL-1200. SL-1200 na nowo zdefiniował dla mnie markę Technics jako całość, ponieważ ten gramofon był i nadal jest jednym z najlepszych, jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Chociaż moje doświadczenie z samego gramofonu wystarczyłoby, bym chciał więcej sprzętu Technics, niestety żaden nie był dostępny, ponieważ na początku 2000 roku prawie zniknęli w annałach historii audio.





Kilka lat temu firma macierzysta Technics, Panasonic, przywróciła słynny moniker. Zamiast jednak zalewać rynek asortymentem markowych urządzeń, Panasonic zdecydował się na bardziej niszowe podejście, utrzymując niewielką linię produktów, ale wystarczająco dobrze przygotowaną, aby zaspokajała potrzeby i potrzeby użytkowników końcowych na kilku różnych poziomach cenowych. Połącz to niszowe pozycjonowanie z ogromną porcją nostalgii, a otrzymasz przepis na sukces, przynajmniej w moich oczach.





Pierwszym tego typu produktami na rynku, a przynajmniej pierwszym, który trafił na pierwsze strony gazet, był Referencyjna seria R1 składał się z retro-sexy-cool wzmacniacza stereo, sieciowego odtwarzacza / przedwzmacniacza audio i głośników. Cały system był po prostu stylowy i stanowił solidną salwę otwierającą dla marki, która szukała dla siebie nowej nazwy. Szybko do przodu, a seria R1 klasy referencyjnej ma firmę w postaci dwóch kolejnych klas: Premium i Grand.





Jak wspomniałem wcześniej, każdy poziom ma wszystko, czego użytkownik końcowy potrzebowałby, aby zbudować nowoczesne, kompetentne doświadczenie dwukanałowe, niezależnie od tego, czy ma ochotę być analogowe, czy cyfrowe. Na potrzeby tej recenzji skupię się wyłącznie na ich najnowszym stereofonicznym wzmacniaczu zintegrowanym SU-G700, który jest częścią Grand Class firmy.

Technics_Stereo_Integrated_Amplifier_Grand_Class_SU_G700_1_LOW.jpg



SU-G700 kosztuje 2499 USD i jest dostępny u wybranych dealerów, w tym kilku online. Wygląda bardzo podobnie do mocniejszego i droższego wzmacniacza stereo SE-R1, co jest bardzo, bardzo dobrą rzeczą. Naprawdę podoba mi się to, co firma Technics zrobiła z wyglądem wszystkich swoich nowych produktów, zwłaszcza SU-G700, ponieważ jest to niemal idealne połączenie nowoczesności i vintage. Wzmacniacz zintegrowany występuje w dwóch wariantach wykończenia: srebrnym i czarnym. Technics przysłał mi czarny, chociaż na podstawie zdjęć myślę, że wolałbym srebro. Mimo to SU-G700 jest seksowny w każdym wykończeniu, z jego niebieskawo-białymi miernikami analogowymi z przodu i na środku. Mam słabość do mierników i muszę powiedzieć, że ze wszystkich nowoczesnych wzmacniaczy, które używają ich do zamiany na naszą nostalgię za dawnymi dobrymi dniami, te znalezione w SU-G700 mogą być jeszcze moimi ulubionymi rozpieszczanie partii.

Tuż nad dużym szklanym okienkiem znajduje się pokaźne pokrętło głośności SU-G700, po prawej stronie którego znajduje się mały cyfrowy wyświetlacz, który pokazuje menu i dane wejściowe, a następnie drugie, mniejsze pokrętło do wyboru wejścia. Przesuwając uwagę na skrajną lewą stronę panelu czołowego SU-G700, znajdziesz prosty przycisk włączania / wyłączania, a także ćwierćcalowe gniazdo słuchawkowe. Otóż ​​to. Płyta czołowa SU-G700 jest tak minimalna, jak to tylko możliwe, i myślę, że jest świetna. Stanowi o wiele bardziej wyrafinowaną wizualną prezentację i informuje, że wrażenia użytkownika będą proste i łatwe.





Nie popełnij jednak błędu: SU-G700, pomimo całej swojej prostoty i wdzięku, nadal jest pokaźnym zestawem, mierzącym prawie 17 cali szerokości, 17 cali głębokości i sześć cali wysokości. Przechyla wagę na znaczące, ale nie do złamania, 27 funtów, częściowo dzięki topologii wzmacniacza.

Technics_Stereo_Integrated_Amplifier_Grand_Class_SU_G700_5_LOW.jpg





Z tyłu widać, że SU-G700 jest bardzo dobrze wyposażony, czego się nie spodziewałem, biorąc pod uwagę spartański i retro przód urządzenia. Poruszając się od lewej do prawej znajduje się wbudowany, przesuwający się magnes przedwzmacniacza gramofonowego, za którym znajdują się dwa wejścia liniowe (RCA), powyżej których znajduje się pojedyncze wyjście liniowe (RCA), które Technics ostrożnie określa jako „Tylko źródło analogowe”.

Nad sekcją RCA I / O znajduje się cyfrowa płyta I / O SU-G700, składająca się z dwóch optycznych i dwóch koncentrycznych wejść cyfrowych, a także pojedynczego wejścia USB-B, które 700 określa jako „PC”. Jeśli chodzi o formaty cyfrowe, SU-G700 obsługuje (prawie, jak mogę powiedzieć) wszystkie odmiany DSD, a także PCM. Nad sekcją cyfrową zobaczysz wejście USB (tylko serwis), a także mini jack z napisem „Sterowanie”. Na lewo od środka znajdują się wyjścia przedwzmacniacza SU-G700 (RCA), a na prawo od nich, pojedyncza para dość solidnych gniazd. Wrzuć odłączany przewód zasilający, a zewnętrzna część SU-G700 będzie prawie zszyta.

Pod maską SU-G700 rzuca swój klasyczny styl na coś znacznie bardziej nowoczesnego. Na początek SU-G700 to zintegrowany wzmacniacz 70 W na kanał przy 8 omach i 140 W przy czterech, ale topologia wzmacniacza nie jest w klasie A, ani nawet w klasie A / B, ale raczej w klasie D. Podaje się, że SU-G700 jest kompatybilny z głośnikami o impedancji od czterech do 16 omów.

Technics_Stereo_Integrated_Amplifier_Grand_Class_SU_G700_3_LOW.jpgSU-G700 posiada własne obwody JENO firmy Technics. JENO, co oznacza eliminację jittera i optymalizację kształtowania szumów, jest przeniesieniem z wyższej klasy produktów marki i skutecznie przekształca wszystkie przychodzące sygnały - analogowe lub cyfrowe - na najlepsze ich wersje. Do konwersji analogowo-cyfrowej SU-G700 wykorzystuje przetwornik analogowo-cyfrowy 192kHz / 24-bit firmy Burr-Brown (PCM1804). Dla tych z Was, którzy chcą zrobić głębokie nurkowanie, zachęcam do odwiedzenia strony Technics i przygotowania się do samodzielnego lekkiego czytania.

Oprócz architektury JENO, SU-G700 posiada funkcję LAPC lub Load Adaptive Phase Calibration, która na pierwszy rzut oka może brzmieć jak coś podobnego do kalibracji pomieszczenia, ale tak nie jest. LAPC pozwala SU-G700 ograniczyć negatywne skutki zmieniającej się impedancji głośników w całym zakresie częstotliwości, co skutkuje bardziej liniową odpowiedzią zarówno dla wzmocnienia, jak i opóźnienia, co z kolei powinno dać słyszalną poprawę jakości dźwięku. Więcej na ten temat za chwilę.

SU-G700 wykorzystuje również szybki, cichy zasilacz hybrydowy, który, jak mówi się, redukuje hałas, a także optymalnie aktywowany układ obwodów, który skutecznie rozłącza wszystkie nieużywane systemy lub moduły, aby jeszcze bardziej zmniejszyć hałas podczas słuchania. Ta uwaga na hałas nie kończy się na tym, że SU-G700 wykorzystuje nawet zasilanie bateryjne na etapach przedwzmacniacza. Wszystko to w połączeniu z faktem, że wzmacniacz jest wewnętrznie podzielony na trzy kluczowe sekcje, dzięki czemu potencjalne zakłócenia między obwodami są zminimalizowane. To usztywnienie zmniejsza również wibracje, które w zależności od tego, z kim rozmawiasz, są czteroliterowym słowem, jeśli chodzi o wysokiej klasy odtwarzanie cyfrowe.

Dodanie zarówno wzmacniacza słuchawkowego klasy A, jak i niskoszumowego wejścia phono jest prawie refleksją, gdy przejdziesz przez wszystkie specyfikacje techniczne wepchnięte w SU-G700, a mimo to oba mają zalety zapewniane przez wszystkie wyżej wspomniane magie. Ale nie ma to znaczenia, jeśli to, co jest na papierze, nie przekłada się na wrażenia słuchowe, które są równe obietnicy SU-G700.

Na koniec kilka słów o pilocie. Właściwie to nie przeszkadza mi pilot, co jest dobre, ponieważ jest to ten sam pilot, którego używałem, testując odtwarzacz CD / SACD SL-G700 firmy Technics. Jest trochę większy, ale oznacza to, że przyciski mają klawisze w rozmiarze dla dorosłych i odstępy między nimi, a chociaż nie jest podświetlony, wszystko ma taką właściwość, aby było czytelne. Pilot może sterować nie tylko SU-G700, ale także odpowiednim odtwarzaczem CD i przedwzmacniaczem sieciowym, jeśli masz na to ochotę. Nie jest aluminiowy ani seksowny, ale nadaje się do użytku.

Podłączenie
Dostałem SU-G700 wraz z odtwarzaczem SACD / sieciowym odtwarzaczem muzycznym Technics SL-G700 i gramofonem z napędem bezpośrednim SL-1500C. Na potrzeby tej recenzji poszedłem naprzód i połączyłem wszystko razem, z wielu powodów: po pierwsze, nie posiadam już ani odtwarzacza płyt podobnego, a po drugie, chciałem wiedzieć, jakie są kompletne wrażenia dźwiękowe Technics byłoby jak. Przy około 6000 $ all-in mogłem zobaczyć potencjalnych klientów kupujących wszystkie trzy komponenty Technics i dzwoniąc do nich dziennie.

Technics_Stereo_Integrated_Amplifier_Grand_Class_SU_G700_remote_LOW.jpg

Do głośników użyłem mojego referencyjnego JBL Synthesis L100 Classics, a do innych testów A / B trzymałem pod ręką gramofon U-Turn Audio Orbit Plus, amplituner Marantz NR1509 AV i wzmacniacz Crown XLS DriveCore 2.

Konfiguracja SU-G700 okazała się jednym z łatwiejszych zadań, jakie miałem od czasu ponownego dołączenia do Home Theater Review pod koniec zeszłego roku. Zintegrowany wzmacniacz jest naprawdę przyjemny w rozpakowywaniu i konfigurowaniu, ponieważ jest bardzo przemyślany i prosty, w przeciwieństwie do swojego odpowiednika w odtwarzaczu płytowym. Chociaż, podobnie jak nowoczesny amplituner AV, SU-G700 ma pewne funkcje wyższego poziomu, które są dostępne za pośrednictwem menu konfiguracji (widocznego na panelu czołowym urządzenia), o których warto przeczytać, jeśli chcesz sparować 700 ze wzmacniaczem innej firmy, subwooferem itp. Po wyjęciu z pudełka SU-G700 jest prawie wstępnie skonfigurowany w sposób, w jaki wyobrażam sobie, że większość użytkowników prawdopodobnie będzie go używać i wchodzić z nim w interakcję, bez ustawienia LAPC.

Mając wszystko podłączone, poszedłem dalej i użyłem pilota, aby rozpocząć procedurę LAPC. Należy zauważyć, że jeśli używasz zewnętrznego wzmacniacza (nie wiesz, dlaczego miałbyś to robić), LAPC nie jest dostępny, ponieważ jest przeznaczony do użytku tylko z głośnikami podłączonymi bezpośrednio do samego SU-G700. Aby rozpocząć procedurę, wystarczy włączyć wzmacniacz i nacisnąć przycisk LAPC na pilocie, aż na wyświetlaczu pojawi się komunikat „Proszę czekać”. Poniżej znajduje się seria dźwięków testowych, które będą emitowane z każdego głośnika w ciągu kilku minut. Dźwięki nie różnią się od tego, do czego przywykłeś słyszeć z takich protokołów jak Audyssey lub inne protokoły EQ pokoju, tylko w SU-G700 nie ma zewnętrznego mikrofonu ani konieczności pomiaru wielu pozycji odsłuchu. Kiedy SU-G700 jest gotowy, włącza się LAPC (co widać po bursztynowym świetle umieszczonym między wskaźnikami) i jesteś gotowy do rock and rolla.

Wydajność
Technics bardzo pochwala cichą pracę SU-G700, więc pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, kiedy usiadłem, aby go krytycznie ocenić, było sprawdzenie, jak cichy jest. Z miejsca odsłuchu, około 11 stóp od mojego JBL L100 Classics, przy włączonym wzmacniaczu i ustawionym na maksimum pokrętle głośności, nie słyszałem żadnego hałasu. Żaden. Klęcząc w połowie drogi między moją główną pozycją odsłuchową a przednimi przegrodami głośników nadal nic nie słyszałem. Siedząc przed lewym głównym głośnikiem w odległości od 12 do 18 cali, usłyszałem coś ... chyba. Naciskając ucho bezpośrednio na piankową maskownicę JBL, usłyszałem syk głośnika wysokotonowego. Ponowne ustawienie pokrętła głośności na około trzecią (pełna po szóstej) ucichło syczące głośniki wysokotonowe i wyciszyło głośniki i wzmacniacz. Nie jest zły. Należy zauważyć, że mój dom ma notorycznie brudną moc, w wyniku czego mam problemy z hałasem, więc wyniki tego testu były dla mnie imponujące.

Zaczynając od odtwarzania płyt winylowych, przetestowałem zarówno wewnętrzny przedwzmacniacz gramofonowy SU-G700, jak i wejście liniowe za pośrednictwem wewnętrznego przedwzmacniacza gramofonowego Technics SL-1500C. Przedwzmacniacz gramofonowy SU-G700 jest imponujący w porównaniu z innym filarem, który miałem w domu, XPS-1 Emotivy, który już nie jest produkowany. XPS-1 jest jednym z tych unikalnych produktów, którym udaje się być dużo lepszym niż można by się spodziewać, ale w porównaniu z tym, co otrzymywałem z przedwzmacniacza gramofonowego SU-G700 (a nawet wewnętrznego modułu Technics SL-1500C), Emotiva zdecydowanie została zdeklasowana. W porównaniu z nim XPS-1 wydawał się trochę ciemny i zawoalowany.


Prawdę mówiąc, odtwarzając Tears for Fears Piosenki z wielkiego krzesła LP (Mercury Records) miał więcej wspólnego z CD niż z typowym doznaniem winylowym, co jest dobre. Podczas gdy winyl może być postrzegany jako „romantyczny”, nie chce się zbyt wielu podbarwień. Połączenie SL-1500C i SU-G700 okazało się być niemal podręcznikową neutralnością od góry do dołu. Było to również ćwiczenie szybkości, nie wspominając o niuansach. SU-G700 nie jest wzmacniaczem w stylu Krell czy Pass Labs, który przytłacza Cię swoją brutalną siłą. Nie, SU-G700 ma na to luz, bardziej Bruce Lee niż Thor, God of Thunder.

SU-G700 był niesamowicie elokwentny, pozornie wisiał na końcowych krawędziach nut i tekstów tylko odrobinę dłużej i pozwalał im rozpływać się w ciemności tylko trochę płynniej niż to, do czego przywykłem. To z kolei zapewniło niesamowicie dynamiczną prezentację, ale nie była bombastyczna. Dźwięki zbudowane organicznie do ich crescendo w porównaniu z przejściem od zera do 11, a potem z powrotem, tak jak robią to niektóre wzmacniacze w nadziei, że zrobią na Tobie wrażenie. Scena dźwiękowa była ładnie warstwowa, a także bardzo szczegółowa, choć przynajmniej na tym albumie nie wychodziła zbytnio poza lewą i prawą krawędź moich kolumn JBL.

Najbardziej imponujący był jednak stopień oddzielenia na scenie dźwiękowej każdego instrumentu / elementu posiadanego przez cały album. Nie chodziło o to, że przekaz był chaotyczny lub nie zlewał się, po prostu wydawało się, że wokół każdego instrumentu muzycznego jest trochę więcej powietrza, co pozwoliło mi usłyszeć niuanse bez konieczności słuchania ich zbyt krytycznie. Obrazowanie centrum było również solidne i wysublimowane w jego obecności.

Krzyczeć Obejrzyj ten film na YouTube


Przechodząc do płyt CD, sięgnąłem po przebój Moby'ego Grać (V2 Records). Utwór „Run On” zawsze był moim ulubionym demo, a dzięki połączeniu SU-G700 i odtwarzacza SACD SL-G700 miałem niezłą ucztę. Ponieważ bardziej chciałem przetestować cyfrowe możliwości SU-G700 niż SL-G700, poszedłem do przodu i podłączyłem odtwarzacz CD do 700 za pomocą kabla optycznego. Wymagało to ode mnie ustawienia wyjścia cyfrowego odtwarzacza CD na „On”, co natychmiast zmieniło wyświetlanie na SU-G700 z „Unlock” na jakość sygnału przychodzącego.

Po raz kolejny nie wyczułem żadnego rzeczywistego zabarwienia sygnału, więc nie wydostaniesz tu ze mnie wielu przymiotników, takich jak „ciepły” lub „bujny”. Wydawało się, że w porównaniu z odtwarzaniem z winylu jest bardziej przejrzysty, co potwierdza fakt, że posiadam również Play na winylu i A / B. Pomijając nieodłączny szum winylu, w sumie nie było dużej różnicy między dwoma nośnikami za pośrednictwem SU-G700. Jeśli SU-G700 podczas odtwarzania winylu przypomina patrzenie przez okno na muzykę, jego cyfrowa prezentacja po prostu nałożyła trochę Windex i trochę szorowania wspomnianego okna. Wszystko w całym zakresie częstotliwości SU-G700 było o wiele wyraźniejsze i udało mu się dotrzeć nieco głębiej i rozciągnąć tylko odrobinę wyżej - to wszystko.

A jednak był całkowicie i całkowicie urzekający, ponieważ SU-G700 nie miał podbarwień, zadziwiał wydobyciem najdrobniejszych szczegółów. Łatwo jest przeoczyć subtelne harmonie zawarte w utworze „Run On”, zwłaszcza te zakopane w zadrapaniach płyty. Słyszałem, że świetne systemy całkowicie je zamalowują, a jednak SU-G700 nie. Właściwie tylko może po raz trzeci, kiedy słyszałem, harmonie były naprawdę wyraźnie i wyraźnie oddzielone od głównego wokalu Moby'ego, zajmując własną przestrzeń tuż po lewej stronie środka i z tyłu.

Moby „Run On” - oficjalne wideo Obejrzyj ten film na YouTube

Podczas moich podróży tylko dwa inne wzmacniacze naprawdę poradziły sobie z tym trójwymiarowym wyczynem: Marka Levinsona nr 53 i Krell jest teraz niesławny 402e . W trakcie mojego demo Moby's Play wracałem do czasu spędzonego z potężnym Markiem Levinsonem N ° 53 i do tego, jak bardzo SU-G700 brzmiał jak zmniejszona iteracja tego naprawdę świetnego wzmacniacza. Mówię zmniejszone, ponieważ wydaje się, że istnieje ograniczenie mocy SU-G700, coś, czego nie doświadczyłem w przypadku JBL-ów, ale widziałem, że dzieje się to z mniej wydajnymi głośnikami. To powiedziawszy, SU-G700 nie brakowało dynamiki ani zapasu. Dowiódł tego Moby's Play, zarówno na winylu, jak i na CD. Jego scena dźwiękowa była w stanie wykroczyć poza granice moich głośników, zachowując jednocześnie całą wspomnianą kontrolę, separację i niuanse.


Swoją ocenę SU-G700 zakończyłem filmem. Odpaliłem Avengers: Endgame (Marvel) na Vudu w UHD i ustaw głośność 700 na ogłuszenie. Podążając naprzód do kulminacyjnej bitwy, mając za sobą tylko dwa głośniki, SU-G700 nie zawiódł. Jeśli już, to udowodniło (przynajmniej dla mnie), jaką moc może mieć odpowiednio skonfigurowana konfiguracja stereo w genialnym przedstawianiu filmów. Wątpię, by jakikolwiek krytyczny słuchacz chciał więcej podczas tej sekwencji odtwarzanej przez SU-G700 i parę JBL L100 Classics.

Chodzi mi o to, że nie jest mi obce oglądanie hitów filmowych w stereo. W ten sposób cieszę się filmami od kilku lat. Ale to może być jeden z nielicznych przypadków, kiedy czułem się, jakbym był w obecności więcej. Centralne skupienie i wytyczenie całej sceny dźwiękowej SU-G700 jest po prostu niesamowite. Trzeba przyznać, że nie podkręciłem SU-G700 tak głośno jak podczas Avengers i chociaż mogłem pomyśleć, że wcześniej opodatkowałem wzmacniacz, nic nie mogło być dalsze od prawdy, ponieważ to dziecko miało zupełnie inny bieg dawać. Patrzyłem, jak te mierniki odbijają się, a mimo to dźwięk był zawsze czysty, bezbarwny i na wskroś teksturowany. Dynamika była wybuchowa bez cienia cyfrowej surowości. Dźwięk był tak zaraźliwy, że potrafił wiernie oddać nawet najdrobniejszy szczegół i wydobyć go z wirtualnej czarnej dziury w kosmosie.

Captain Marvel pomaga Spiderman Scene - AVENGERS 4 ENDGAME (2019) Movie CLIP 4K Obejrzyj ten film na YouTube

Jeśli jesteś osobą, która szuka swojego wzmacniacza, który będzie de facto sterować tonem dla Twoich głośników lub innych komponentów, poszukaj gdzie indziej. Jeśli lubisz trochę tłustego basu lub romantycznej średnicy, poszukaj gdzie indziej. A jeśli lubisz ostre wysokie częstotliwości, zdecydowanie nie jest to wzmacniacz zintegrowany dla Ciebie. SU-G700 nie zostanie z tobą z powodu pojedynczej cechy dźwiękowej lub dźwięku house, ale raczej dlatego, że nie będziesz w stanie wskazać palcem żadnej pojedynczej rzeczy, którą robi, i to jest jego Największa siła.

Wadą
Nie ma wiele rzeczy, które nie podobały mi się w osiągach SU-G700, więc moje wady będą bardziej skoncentrowane na tym, czego mu brakuje, a nie na tym, co robi źle.

Na przykład, gdyby miał wejście HDMI lub dwa, SU-G700 byłby idealny. Gdyby miał obsługę Bluetooth / AirPlay, 127 godzin - oderwij rękę, żeby ją zdobyć. Wreszcie, gdyby miał jeszcze tylko jedno wejście analogowe, co daje w sumie trzy, prawdopodobnie nigdy więcej nie poprosiłbym o recenzję innego wzmacniacza zintegrowanego.

Jedyne inne zastrzeżenie, jakie mam na temat SU-G700, to to, że czuję lub boję się, że jego niszowy status może utrudniać entuzjastom doświadczenie z pierwszej ręki.

Konkurencja i porównanie


Rynek w pełni wyposażonych, dwukanałowych wzmacniaczy zintegrowanych przeżywa ostatnio pewien renesans, z godnymi uwagi dodatkami na rynku od producentów od Marantza po Marka Levinsona. Plik Marantz PM-KI Ruby , który jest częścią linii Signature Reference Line marki, jest prawdopodobnie najbardziej bezpośrednim konkurentem SU-G700 pod względem funkcji i ceny. W sprzedaży detalicznej za 3 999 USD PM-KI Ruby to dwukanałowy zintegrowany z zasadniczo taką samą funkcjonalnością jak SU-G700 i zaprojektowany jako centralny element całego systemu Marantz.

Idąc dalej, należy również dołączyć wzmacniacz zintegrowany Anthem STR w cenie 4499 USD. Posiada również wiele tych samych funkcji co SU-G700, oprócz umieszczenia wewnątrz bardziej tradycyjnego wzmacniacza klasy A / B, co może być preferowane przez niektórych użytkowników. Zawiera nawet więcej opcji wejścia / wyjścia niż SU-G700.

Wreszcie, jest Mark Levinson No 585.5, który jest absolutną bestią maszyny, nie wspominając o kosztownym prawie 16 000 dolarów. Ale No 585.5 to naprawdę dyskretny wzmacniacz dual-mono i przedwzmacniacz w jednej obudowie, co oznacza, że ​​zasadniczo przypomina kupowanie pojedynczych No 534 i No 523 razem, daj lub weź.

Oczywiście istnieją również opcje bliższe cenie 2500 USD SU-G700. Przychodzi na myśl M10 firmy NAD za 2749 USD, podobnie jak PM8006 firmy Marantz za 1199 USD. Marantz właśnie ogłosił również swój nowy amplituner stereo NR1200, w którym udało się dodać niektóre elementy brakujące w repertuarze SU-G700 za jedyne 599 USD. Czekajcie na moją recenzję NR1200, kiedy pojawi się we wrześniu.

bateria nie wyświetla się w systemie Windows 10

Wniosek
Nie mam zamiaru owijać w bawełnę: stereofoniczny wzmacniacz zintegrowany Technics SU-G700 to produkt, który trochę mi osłabia kolana. Ma zarówno styl, jak i treść, w połączeniu z ceną detaliczną, która jest po rozsądniejszej stronie audiofilskiego spektrum. Chociaż na rynku dostępne są inne wzmacniacze zintegrowane, które mogą mieć kilka dodatkowych wejść, wyjść lub funkcji, SU-G700 uzyskuje równowagę w sam raz do ceny. Miło jest spotkać w 2019 roku produkt zdecydowanie nowoczesny w podejściu do reprodukcji dźwięku, a jednocześnie zupełnie znajomy - ośmielę się powiedzieć, wygodny w codziennym użytkowaniu.

Dźwięk SU-G700 przypomina tylko jeden inny wzmacniacz, który miałem szczęście recenzować: wspomniany wcześniej Mark Levinson N ° 53. No 53 był wzmacniaczem nieprzyzwoitym, zarówno pod względem wydajności, jak i ceny, ale była w tym łatwość, której żaden wzmacniacz nigdy nie był w stanie odtworzyć, aż do teraz. Podczas gdy No 53 może (prawdopodobnie) zasilać Słońce, w granicach swoich możliwości SU-G700 ma więcej wspólnego z dźwiękiem No 53 niż jakikolwiek inny wzmacniacz, jaki pamiętam.

Wzmacniacz nie powinien mieć własnego dźwięku, nie powinien mieć sygnatury. W rzeczywistości w ogóle nie powinieneś być świadomy jego obecności. Z tej perspektywy SU-G700 przoduje. Jego technologia whizzbang pod maską to nie żart, a wynikająca z tego wydajność jest czymś, co warto poszukać i usłyszeć dla siebie, choćby po to, aby położyć kres przekonaniu, że obwody cyfrowe nie mogą być muzyczne i angażujące emocjonalnie.

Prawdę mówiąc, dawno nie byłem tak podekscytowany wzmacniaczem. Ale SU-G700 nie ekscytuje mnie tym, co wydobywa na światło dzienne w wielkim, bombastycznym stylu. Nie, SU-G700 zachwyca tym, jak pewnie wykonuje swoją pracę bez konieczności krzyczenia na ten temat. To piękny Zen i kocham go.

Dodatkowe zasoby
• Odwiedzić Witryna Technics po więcej informacji.
Recenzja systemu muzycznego Technics OTTAVA f SC-C70 Premium All-in-One na HomeTheaterReview.com.