Testowy wzmacniacz lampowy Sonic Frontiers SFS-50

Testowy wzmacniacz lampowy Sonic Frontiers SFS-50

Sonic-Frontiers-SFS-40-review.gif





Zasady mają być łamane. Tym razem naszą zasadą nie jest recenzowanie produktu bez dystrybucji w Wielkiej Brytanii. Czasami robimy wyjątki i Sonic Frontiers Wzmacniacz lampowy SFS-50 jest produktem, który kwalifikuje się jako przypadek specjalny.





Dodatkowe zasoby
Przeczytaj recenzje audiofilskich wzmacniaczy mocy takich jak Krell, Mark Levinson, Audio Research, Linn, Naim, VAC, VTL, NuForce, Pass Labs i wielu innych.
Przeczytaj o lampach na blogu audiofilskim, AudiophileReview.com.
• Chcę przeczytać audiofilskie recenzje przedwzmacniaczy stereo? Mamy dziesiątki marek takich jak ARC, Krell, Classé i wiele innych.
• Na rynku głośników audiofilskich? Oto ponad 100 recenzji od marek takich jak Wilson Audio, THIEL, MartinLogan, Bowers & Wilkins, PSB, Vandersten, Magnepan i wielu innych.





To nie jest tak, że świat jest pozbawiony porządnych wzmacniaczy lampowych. Obecny wybór jest tak zróżnicowany, że można znaleźć coś od poniżej 500 do 20000, klasy A, klasy B i wszystkich punktów pośrednich, monobloki, jednostki stereo, konfiguracje czterech obudów, OTL, hybrydy - weź Twój wybór. Ale po prostu nie mamy dość utylitarnych, prostych koni roboczych, tych, które wydają się unikać czarodziejskiego pyłu. Innymi słowy, zawsze będę mistrzem wzmacniacza, który wygląda jak współczesny Radford STA-25, Quad II lub Dynaco Stereo 70.

Ten pierwszy żyje nadal w obecnym asortymencie potomków Woodside, Dynaco wraca do produkcji i nadal można znaleźć przyzwoite Quad II w rozsądnych cenach. To, co oferuje Sonic Frontiers, to mieszanka dobrych, staromodnych zalet, ale z bardziej surowym i bardziej zaawansowanym zastosowaniem. Kiedy więc firma zaproponowała, że ​​wyśle ​​jeden do HFN / RR, pomimo braku brytyjskiej obecności, nie mogliśmy powiedzieć „nie”. A kiedy dowiedzieliśmy się, że produkują wersje eksportowe 240 V, sprzedają bezpośrednio z fabryki, jeśli mieszkasz w kraju bez dystrybutora, że ​​cena wynosi zaledwie 2195 USD w funduszach amerykańskich (plus koszty wysyłki 25 kg), że akceptują Mastercard i Visa i oferujemy pięcioletnią gwarancję plus sześć miesięcy na zawory, cóż, jesteśmy ci to winni.



Sonic Frontiers nie jest jednak firmą amerykańską. Jest kanadyjski. Biorąc pod uwagę, że w ciągu ostatniej dekady kraj poczynił wielkie postępy w produkcji wysokiej klasy - Classé, Oracle, Museatex i tak dalej - atrakcyjność była gwarantowana. A co najważniejsze, wygląda na to, że chłopaki z Sonic Frontiers mają serca na właściwym miejscu, przyznając się, że inspirują ich klasyczne produkty lampowe Dynaco. Dlatego oferują swoje wzmacniacze w postaci zestawów, aby zaoszczędzić 30%.

Równie imponujący jest wybór broni najemnej. Ich współpracownikiem jest Joe Curcio, dobrze znany czytelnikom biblii lampowej Glass Audio i jeden z najbardziej szanowanych projektantów lamp w dzisiejszych czasach. Wśród jego triumfów są pewne modyfikacje Dynaco Stereo 70, dzieło odzwierciedlone w projekcie SFS-50. Sonic Frontiers poprosił go o pozwolenie na włączenie części jego prac, a Joe pomógł.





SFS-50 to wizja miłośnika lamp, wszystkie funkcjonalne, ale bez ostrych krawędzi. Wygląd laboratoryjny zaczyna się od satynowo-chromowanej obudowy, zdrowej 18 cali szerokości i 14,5 cala głębokości, stojącej 9 cali wysokości z umieszczoną klatką zaworową. Firma rekomenduje używanie wzmacniacza bez czarnej osłony lamp dla lepszej wentylacji, dostarczany jest jako mydło rodzicom i właścicielom zwierząt. Transformatory są wykończone na czarno z chromowanymi zaślepkami, a nachylony panel przedni zawiera włącznik / wyłącznik, złoty panel środkowy i duży miernik do ustawiania odchylenia.

Z tyłu znajdują się wejścia gramofonowe Tiffany i masywne miedziane zaciski Edison Price, które akceptują gruby gołe przewody, widełki lub - w mgnieniu oka - wtyki bananowe w miejscach przeznaczonych na nieizolowany drut. W obszarze objętym klatką znajdują się dwie dopasowane pary KT-88 (firma używa wyłącznie lamp Gold Aero od września 1991), cztery 6DJ8 i cztery duże kondensatory. Pomiędzy bankami zaworów znajduje się małe pokrętło, które wybiera każdą z czterech lamp wyjściowych do regulacji biasu.





Wszystko to wymaga śrubokręta. Włącz, pozostaw wzmacniacz na kilka minut i nastaw każdy zawór. Obok każdego znajduje się wkręt ustalający, który przekręcamy, aż wskazówka miernika osiągnie wartość „50”. Otóż ​​to.

Podstawowa koncepcja to taka, która sprawdziła się dla wielu osób zajmujących się renowacją lamp, łącząc wypróbowane i przetestowane z nowoczesnością. Zasilacz jest typu over-kill, konserwatywnie oceniany i regulowany „tam, gdzie to stosowne”, z 1000 uF pojemności głównego filtra, dławikiem filtra i niestandardowymi kondensatorami bocznikowymi. Transformatory wyjściowe są wykonane na zamówienie, z rdzeniem ze stali krzemowej o zorientowanym ziarnie.

Przeczytaj więcej na stronie 2

Sonic-Frontiers-SFS-40-review.gifWspomniany zestaw zaworów składa się z dopasowanych par dla zaworów wyjściowych, oznaczonych do montażu, ponieważ zawory są pakowane oddzielnie do wysyłki. Moduły 6DJ8 są stosowane w różnicowym obwodzie kaskodowym dla stopnia wejścia / sterownika, z regulowanym zasilaniem B +. I pomimo rozsądnej ceny, wszystkie komponenty są luksusowymi markami projektantów, takie etykiety jak Cardas, Holco, Vishay, Wonder Cap, Rel-Cap, Wima i Solen. Dzika mieszanka komponentów tak wielu marek oznacza, że ​​bardzo uważnie wysłuchano, aby wybrać najlepszą markę do każdego zadania.

Chociaż dostarczono zmontowane urządzenie, firma przesłała również instrukcję budowy, która przypomina przejrzyste przewodniki, które towarzyszyły wzmacniaczom Dynaco. Według notki sprzedażowej, majsterkowicz powinien być w stanie zmontować wzmacniacz Sonic Frontiers w około 10-15 godzin - nieźle za 700 USD oszczędności. Złożenie wzmacniacza pozwala również na wybór kilku opcji, które w rozbudowanej formie są ograniczone do resetowania sprzedawcy lub dystrybutora. Próbka przeglądowa została skonfigurowana do pracy w regulowanej pracy na pentodzie ekranu, z opcją pracy na pełnej triodzie.

Pentoda kontra trioda jest obecnie jedną z gorących debat, ale Sonic Frontiers zdecydował się zaoferować wybór jednego z nich, czując, że urządzenia pomocnicze zdecydują, które ustawienie jest najlepsze. Zamiast majstrować w środku, po prostu zamieniałem głośniki, aż trafiłem na kombinacje, które „śpiewały”.

Innym wyborem jest impedancja głośnika, która wymaga jedynie drobnych przeróbek. Próbka testowa została ustawiona na 3,5 oma, co jest idealne, ponieważ większość głośników, których zamierzałem użyć do testu, miała impedancję między 3 a 6 omów. Pozostałe ustawienia to 8 omów i 14,5 omów, przy czym ta ostatnia jest idealna dla LS3 / 5A i niektórych elektrostatyki.

Niespodzianka, niespodzianka: ta 50-watowa woda doprowadziła Sonus faber Extremas do więcej niż odpowiedniego poziomu i zdziałała cuda na etapach Apogee. To prawda, że ​​te pierwsze brzmiałyby lepiej z klamrą SFS-50 w trybie bi-amp, ale okazały się idealnym testem, aby dowiedzieć się o możliwościach basowych wzmacniacza, zwłaszcza że w razie potrzeby można było skorzystać z regulowanego tłumienia głośnika. Ale bardziej odkrywający był sposób, w jaki SFS-50 współpracował ze scenami, przekonując mnie jeszcze bardziej, że wstążki + rurki = nirwana ... jeśli to możliwe.

Żyjąc z Dynaco Stereo 70, w standardowej formie iz (częściowymi) modyfikacjami Curcio, spodziewałem się „uporządkowanego, klasycznego brzmienia”. Zwykle oznacza to dużo ciepła, ale przy przezroczystości, której często brakuje w starszych projektach. To coś w połowie drogi między różową bujnością (i wiotkim basem) z dawnych czasów a precyzyjnie wytrawioną precyzją (i zmęczeniem słuchacza) konstrukcji tranzystorowych, z nowoczesnymi wzmacniaczami lampowymi w jakiś sposób mieszając w różnym stopniu oba światy. I to właśnie robi wzmacniacz Sonic Frontiers, odrzucając wszelkie wyobrażenia o pochodzeniu vintage dzięki top-endowi, który wykorzystuje nawet głośnik wysokotonowy Sonus Faber.

To dziecko jest szczegółowe i czyste, ale całkowicie pozbawione obrzydliwości i śliny „hi-fi”. Na początku można to pomylić z efektem filtrowania odwijanego starzonego szkła, ale tak nie jest. Transjenty mają zgryz, drobne szczegóły są tak żywe jak w Classé DR-10, a wysokie tony szybują, a nie zwężają się. Najbardziej imponujące są dynamiczne kontrasty w wyższych częstotliwościach, które zachowały swoje relacje nawet wtedy, gdy wzmacniacz oczywiście pracował ciężej niż powinien (przez Sonus Fabers).

Martwiłem się, że SFS-50 nie poradzi sobie z zadaniem kontrolowania wstęg basowych Stages, ale nie mógł sprawić, że będą się źle zachowywać, dopóki nie podkręciłem knota, używając materiału z głupimi dolnymi oktawami. Ostatnie 2 Live Crew, wymioty profesora Griffa - rap nagrany przez pokrętło okazał się za dużo. Jednak w prawdziwym świecie SFS-50 brzmiał prawie tak dobrze kontrolowany jak Classé. Jedyne, czego mu brakowało, to ostateczne rozszerzenie, które sprawia, że ​​niektóre duże wzmacniacze tranny brzmią tak, jakby były przeznaczone do wiercenia w poszukiwaniu oleju.

Mimo to SFS-50 brzmiał „mocniej”, niż miał do tego jakiekolwiek prawo, częściowo z powodu pewnego basu, ale przede wszystkim z powodu szerokiej i wysokiej sceny dźwiękowej. Głębokość była tylko taka, lepsza w przypadku Stages niż którekolwiek z głośników pudełkowych, które wypróbowałem, ale to cecha Apogee. Ale możliwości góra-dół / lewo-prawo były spójne od głośnika do głośnika, więc Sonic Frontiers wypełnia pomieszczenie na więcej niż jeden sposób.

Po prawie miesiącu używania wzmacniacza, ciężkiej pracy, z przyjemnością stwierdzam, że ani razu nie zachował się źle. Paranoicy mogą chcieć uruchomić go z odchyleniem zmniejszonym o 10%, aby wydłużyć żywotność zaworu, ale przychodzi mi do głowy tylko jeden obszar, który wymaga szczególnej uwagi. Ten wzmacniacz jest tak wybredny, że oszalałem, próbując uporządkować dziwne odblaski w środkowym paśmie. Z kilkunastu do ręki wyróżniały się dwa kable, najnowszy przewód firmy Symo i Be Yamamura A.R.T. kabel, ale jestem pewien, że inne mogą się sprawdzić. Po prostu trzymaj ten wzmacniacz z dala od jednoniciowego solid-core, dobrze?

Kusi mnie, żeby nazwać to Stereo 70 z pomrukiem, ale to znacznie więcej. Dynaco z gorącym prętem dorówna mu klarownością i `` prezencją '' pasma środkowego, a może na górze, ale nie pod względem możliwości dynamicznych lub rozdzielczości dolnej oktawy. Nie mogę się doczekać, aby usłyszeć, jak to brzmi w porównaniu z Dynaco Revived, który - wyglądając jak ubrany na czarno Stereo 70 - skorzystał z nowoczesnych praktyk.

zabawne sposoby na grę w cywilizację 5

Czy mogę polecić SFS-50 nabywcy prowadzącemu sprzedaż wysyłkową? Czy jestem gotów wydać dla ciebie pieniądze, wiedząc, że nie możesz ich najpierw usłyszeć, chyba że przelecisz nad stawem? Tak. Dlatego kończę tę recenzję słowami:

Dodatkowe zasoby
Przeczytaj recenzje audiofilskich wzmacniaczy mocy takich jak Krell, Mark Levinson, Audio Research, Linn, Naim, VAC, VTL, NuForce, Pass Labs i wielu innych.
Przeczytaj o lampach na blogu audiofilskim, AudiophileReview.com.
• Chcę przeczytać audiofilskie recenzje przedwzmacniaczy stereo? Mamy dziesiątki marek takich jak ARC, Krell, Classé i wiele innych.
• Na rynku głośników audiofilskich? Oto ponad 100 recenzji od marek takich jak Wilson Audio, THIEL, MartinLogan, Bowers & Wilkins, PSB, Vandersten, Magnepan i wielu innych.