Recenzja odtwarzacza DVD Pioneer DVL-909

Tydzień pierwszy z DVL-909 obejmuje jedynie poznanie jego funkcji. Wykop to: jest dostarczana z 60-stronicową instrukcją obsługi w języku angielskim - po 10 stron w sześciu językach. Chociaż możesz podłączyć go tak, jak odtwarzacz CD typu `` ustaw i zapomnij '', który ma połączenie wideo, straciłbyś wiele opcji dostępnych na ekranie, od głównego (dostosowując wideo do telewizor panoramiczny) na trywialne (wybór koloru tła wygaszacza ekranu). Po skonfigurowaniu do swoich potrzeb możesz wykorzystać wszystkie różne dostępne formaty.

Paranoicy: spójrz gdzie indziej. DVL-909 obsługuje wszystkie rodzaje płyt CD, dysków laserowych lub DVD (z odpowiedniej strefy), w tym następujące warianty i opcje: Dolby Digital, DTS (do niezbędnego dekodera), dźwięk 96 kHz / 24 bity i cyfrowy MPEG 1 Płyty Video CD (dla was psycho karaoke). I odtwarza płyty CD-R, których niektórzy nie chcą. Kolejnym miłym akcentem, zabawnie wolnym od uzasadnionego snobizmu, który mogliby stosować inni producenci, jest `` obniżanie częstotliwości '' 96 kHz-48 kHz, dzięki czemu można odtwarzać cyfrowe płyty CD 96 kHz / 24-bit na zewnętrznych przetwornikach cyfrowo-analogowych lub rejestratorach cyfrowych, które sobie z tym poradzą. z 48 kHz, ale nie z pełnym 96 kHz. Jak ujął to John Bamford firmy Pioneer: „Wyjście SP / DIF w DVL-909 może faktycznie dostarczać dane 96 kHz / 24 bity, ale gdzie zamierzasz je podłączyć? A co z jitterem? To zgrabny sposób powiedzenia: `` Trzymaj się pokładowego przetwornika cyfrowo-analogowego ... ''

zresetuj hasło administratora lokalnego w systemie Windows 10

Robiłem to przez większość czasu, ponieważ jest idealnie dopasowany do transportu. Nigdy nie czułem, że DAC zawodzi odtwarzacz, od razu odkrywając, że sekcja transportowa jest po prostu niesamowita. Dostarczenie go cyfrowo do różnych przetworników cyfrowo-analogowych pokazało, że ma wyjątkową szczegółowość i klarowność, choć nieco mniej ciepła niż Chroma lub Pro Gen Va. Pioneer pokazuje wierność wysokiej rozdzielczości i przejrzystości, a nie poprawiającej postawie preferowanej przez marki audiofilskie. W żadnym momencie nie brzmi ostro ani przesadnie ostro ani nie wyobrażasz sobie, że ma zawory w swoich analogowych stopniach.

Używając DVL-909 jako samodzielnego odtwarzacza CD, z łatwością zapewniał jakość dźwięku zgodną z odtwarzaczami w przedziale od 800 do 1200, jednocześnie doskonaląc się w tworzeniu szerokiej i głębokiej sceny dźwiękowej. Niektórzy mogą uznać, że jego dźwięk jest lżejszy niż, powiedzmy, Roksan Caspian czy Jadis, z których pierwszy wydaje się być wypowiadany podobnie jak '909, jeśli chodzi o szczegóły i przejrzystość, z tą różnicą, że Roksan ma bogatszy dolny rejestr. Jadis nie ma szczegółów, ale dodaje ciepła.

Powalił mnie jednak dźwięk wydobywający się z płyt 96kHz / 24-bit. Dość rażąco, dźwięk poprawił się prawie we wszystkich obszarach, z większym trzaskiem, szczegółowością, przejrzystością, dynamiką - do diabła, to było jak przejście z małych dwudrożnych głośników do WATT / Puppies. Zdolność 96 kHz wzmacnia tonację, z której DVL-909 jest bardziej „przyszłościowy” niż jego konkurencja. W końcu posiadacze DVL-909 będą jednymi z nielicznych, którzy będą w stanie wykorzystać, powiedzmy, przetwornik nowej generacji dCS Elgar.

Kiedy przyszło do oceny wideo, spotkała mnie podwójna niespodzianka. Nie spodziewałem się, że część LD będzie tak wyraźnie lepsza od wcześniejszych odtwarzaczy, w tym DATA III, samego opartego na wcześniejszym mechanizmie Pioneera z najwyższej półki. Co zabawne, jedynym obszarem wykazującym największą poprawę jest ten, który jest używany jako młotek do DVD do uderzania LD: w „czerni” pasków powyżej i poniżej panoramicznego obrazu na monitorze 4x3. DVD oferuje prawdziwą czerń, podczas gdy LD zawsze zapewniał odcienie szarości. Poprawa została zauważona jako pierwsza w wersji Waterworld na DTS, z Kevinem Costnerem i doskonale nazwaną Jeanne Tripplehorn, ale szybko wypróbowałem wiele innych szerokoekranowych tytułów i za każdym razem zauważyłem korzyści. Całkiem jasne, DVL-909 jest odtwarzaczem, który należy wziąć pod uwagę, nawet jeśli trzymasz się tylko LD.

Ale jest też DVD i oba filmy Terminator 2 i Beatles mnie przekonały: DVL-909 po prostu zabija inne odtwarzacze DVD, które wypróbowałem. Wcześniej uważałem, że płyty Beatlesów to po prostu kiepskie transfery, a twierdzenia o ich remasteringu są fałszywe. Bynajmniej. Dzięki Pioneerowi łatwo było zauważyć, że kolory pomagają! były odważniejsze i bogatsze, podczas gdy czarno-biała Hard Day's Night ujawniła krystaliczną klarowność, której nie widać w żadnym innym formacie, w tym w Criterion LD. A co do Big Arniego ...

Wyjaśniono mi, że Terminator 2 jest specjalną płytą do pokazów na DVD, zmasterowaną za pomocą jednej lub trzech sztuczek. W każdym razie ujawnił wizualną głębię graniczącą z trójwymiarowością, widoczną z najwcześniejszych scen na pustkowiach przyszłości. Nieostrość i „kwaśne ślady”, których byłem świadkiem we wcześniejszych odtwarzaczach, zniknęły, nawet w sekwencjach pokazujących płomienie. LD jest nadal niesamowity, ale DVD go przytłacza. Tam - powiedziałem to.

DVL-909 Pioneera kosztuje 899,95, a prawie identyczny odpowiednik DVD, DV-505, kosztuje 449,95. Nie próbując tego drugiego, nie mogę powiedzieć, że jest to klon sekcji DVD DVL-909, więc nie mogę przysiąc, że jest to odtwarzacz DVD do wyboru, jeśli nie potrzebujesz zgodności z LD. Ale powiem, że DVL-909, nawet jeśli nie odtwarza LD, jest tak cudowny, że jest absolutną okazją, dlatego właśnie go kupuję. (Gawd, to był drogi miesiąc.) Dodatkowe 450 to dużo, aby zapłacić za obiekt, z którego nigdy nie będziesz korzystać, w takim przypadku DV-505 musi być najlepszym rozwiązaniem. Ale ja - i inni użytkownicy LD - byliśmy tak dobrze obsłużeni przez wersję combo, że jej cena jest ogromnie mniejsza od tego, co spodziewałem się kosztować.

A co powiesz na dyski Strefy Drugiej, aby go nakarmić?