Recenzja głośnika referencyjnego GoldenEar Technology Triton

Recenzja głośnika referencyjnego GoldenEar Technology Triton

GoldenEar-Triton-Reference-Loudspeaker.jpgDokąd zmierzasz po stworzeniu jednego z najbardziej cenionych przez krytyków głośników ostatniej dekady, jeśli nie dłużej? Odnoszę się, na wypadek, gdyby trzeba było to przeliterować, do technologii GoldenEar Triton One , głośnik, który w roku premiery zebrał atrament, który zwykle jest zarezerwowany dla nowych formatów dźwięku przestrzennego lub standardów wideo w prasie AV. I zasłużenie. To pozytywnie zredefiniowało poziom wydajności osiągalny z głośnika za 2500 USD.





Ale wracając do mojego pierwotnego pytania: dokąd się wybierasz? W przypadku GoldenEar odpowiedź na to pytanie, przynajmniej przez ostatnie kilka lat, polegała na uzupełnieniu i przebudowie pozostałej części składu, dzięki bardzo chwalonym nowym głośniki pasywne , nowy Głośnik centralny XXL aby nadążyć za dźwiękiem i furią Triton One, całkowicie nowa linia subwooferów i kilka istotnych zmian w drugi i trzeci co do wielkości mówcy w linii Triton Tower, aby bardziej dopasować ją do osiągów Triton One.





Więc co dalej dla firmy? Nieco zaskakujące jest to, że większy, lepszy, gorszy flagowy głośnik, który podnosi stawkę pod względem rozmiaru, projektu i wydajności. Ponieważ nie ma liczb całkowitych mniejszych niż 1, na których można by polegać, GoldenEar nazwał go Triton Reference (4250 USD za sztukę). Chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest Triton One na sterydach, ta nowa bestia jest prawie całkowicie nowym stworzeniem od dołu do góry.





Zaczynając od dołu, każda wieża Triton Reference zawiera kwartet 10,5 x 9,5-calowych zamontowanych z boku radiatorów infradźwiękowych, podobnych do tych, które znajdują się na górze i na dole subwoofera SuperSub X firmy, ale dostosowano je dla jeszcze wyższych wychyleń. Następnie, trio nowo zaprojektowanych 6 x 10-calowych aktywnych przetworników basowych o powierzchni 40% większej niż aktywne przetworniki basowe w Triton One i nowo zaprojektowanej strukturze magnesu `` Focused Field '', która również napędza jego parę 6-calowe woofery nisko-średniotonowe Phase Plug z odlewanymi koszami.

Goldenear-TR-tweeter.jpgWreszcie, co nie mniej ważne, Triton Reference zawiera całkowicie nową wersję sterownika, który można uznać za sekretny sos GoldenEar. Jego referencyjny głośnik wysokotonowy HVFR (zwijana wstęga o dużej prędkości) zawiera o 50 procent więcej neodymu niż inne produkty firmy i obiecuje zarówno lepszą reakcję przejściową, jak i wyższą wydajność.



Jednak sami kierowcy opowiadają tylko część historii. Wejdź do wnętrza głośnika, a znajdziesz nowe okablowanie, przeprogramowaną 56-bitową jednostkę sterującą DSP, dodatkowo ulepszoną sieć zwrotnicy, zastrzeżoną mieszankę wełny jagnięcej o długich włóknach i włókna poliestrowego do wewnętrznego tłumienia oraz grubą 2,4 mm. stalowa płyta wbudowana w podstawę dla zwiększenia sztywności.

Być może najbardziej godna uwagi, przynajmniej z wizualnego punktu widzenia, jest nowa jednoczęściowa monokokowa obudowa głośnika z ręcznie pocieranym czarnym lakierem fortepianowym. Głośnik nadal przyjmuje pozę zdecydowanie GoldenEar, ale eleganckie, błyszczące wykończenie nadaje głośnikowi estetyczny luksus, którego jego przodkowie nigdy nie byli w stanie pochwalić. Moja żona (od dawna fanka dźwięku GoldenEar, ale nigdy nie zachwycona ich wyglądem) wykrzyknęła na widok prototypowych renderingów Triton Reference: „Czekaj! Czy to ta sama firma, która zwykle robi duże czarne skarpetki?





Goldenear-TR.jpg

Rzeczywiście jest. Nowy wygląd ma sens w przypadku Triton Reference z kilku powodów. Po pierwsze, jednoczęściowa owijka z czarnej tkaniny, z której znany jest GoldenEar, ledwo działała w masywnym Triton One. Dodaj cztery cale wysokości i około cala głębokości, nie wspominając o dodatkowej wadze dodanej przez skok z 1600 do 1800 watów mocy wzmacniacza, a poruszanie się Triton Reference byłoby prawie niemożliwe bez solidnej powierzchni do trzymania. . Należy również rozważyć kwestię ceny. Wartość zawsze była istotną częścią atrakcyjności GoldenEar, a dodanie kilkuset dolarów do kosztu głośnika o wartości 4250 USD nie jest tak znaczące, jak byłby ten sam koszt dodany do kosztu 2500 lub 1250 USD.





Bez względu na rozumowanie i uzasadnienie nowego projektu, trudno zaprzeczyć jego atrakcyjności. Moim zdaniem po raz pierwszy firma GoldenEar Technology zaprezentowała głośnik, którego wygląd niezaprzeczalnie pasuje do jego wydajności. Biorąc pod uwagę jego wydajność, to wiele mówi.

Jak to zwykle bywa, na dzień przed targami CES zatrzymałem się w apartamencie GoldenEar, żeby się przywitać i zobaczyć, co się dzieje na tegorocznym programie. Jednak w przeciwieństwie do poprzednich lat miałem okazję usiąść i spędzić całe popołudnie z nowymi kolumnami, słuchając w pojedynkę i bez przerwy kilku płyt moich ulubionych utworów.

Zanim przejdziemy do jakichkolwiek konkretnych wrażeń, przejdźmy dalej i usuńmy to z drogi: tak, bas GoldenEar Triton Reference jest niezaprzeczalnie gwiezdny. Może nawet bardziej gwiezdny, niż się spodziewałem. Z samego przeczytania specyfikacji wynika, że ​​bas byłby lepszy w porównaniu z i tak oszałamiającym Triton One. W końcu to głośnik, który jest większy od mojej 22-letniej córki pod względem dowolnej miary, którą zdecydujesz się zmierzyć. Nie spodziewałem się jednak, że bas jest tak całkowicie i całkowicie kontrolowany, zwinny, a czasami nawet delikatny.

Jednym z przykładów jest aranżacja Obrazów na wystawie autorstwa Jeana Victora Arthura Guillou: I. Gnomus, utwór ciężki na organach z nutami tak głębokimi, że bardziej je czuć niż słyszeć. To utwór, który słyszałem wiele razy z wielu głośników i zawsze uważałem, że bas jest albo rozczarowujący, albo przytłaczający - albo prawie nieistniejący, albo dominujący. Za pośrednictwem głośników Triton Reference trafił jednak w tę idealną strefę Goldilocks: wagę, autorytatywność, ale wcale nie nieproporcjonalną do reszty miksu.

Nie chcę zbytnio rozwodzić się nad basem, bo tak naprawdę niewiele więcej można powiedzieć poza tym. Jest praktycznie bez zarzutu. Ale zagrałem też w „Hey Ladies” Beastie Boys i wystrzeliłem go w niebiosa tylko dla zabawy, prawie próbując popchnąć pasywne radiatory do punktu odbijania. To była daremna próba. Ścieżka dudniła i dudniła mocno, ale mimo wszelkich starań nie mogłem zaakcentować głośników do niczego, co zbliżało się do punktu krytycznego.

Jednak największe wrażenie zrobiło na mnie to, jak kolumny radziły sobie z jednym z moich ulubionych utworów Björk, którego rzadko słucham przez głośniki z oczywistych powodów. „Headphones” to piosenka, która została stworzona dla swojego imiennika, zwłaszcza ze względu na sposób, w jaki gra z doświadczeniem w głowie i poza nią. Najbardziej zszokowało mnie to, jak ... intymnie piosenka zabrzmiała z głośników Triton Reference. Zostały ustawione dobre 10 stóp ode mnie i tak daleko od siebie, bliżej murów granicznych, że postawiłbym je we własnym domu. A jednak efekt odsłuchu w tej piosence był podobny do pary naprawdę niesamowitych monitorów bliskiego pola. Moje notatki są pełne słów takich jak „holograficzny”, „straszny” i „przerażająco namacalny”.

„The Chokin 'Kind” Jossa Stone'a dał mi podobne wrażenie. Nie upiorności, zwróćcie uwagę, ani natury holograficznej - ponieważ piosenka nie jest w ten sposób zmiksowana. Ale znowu, słowa takie jak „intymny” przyprawiają moje notatki. Głośniki doskonale rejestrują oddychające szczegóły (a nawet odgłosy ust) miksu, pozornie teleportując się poza powietrze, a nie przechodząc przez niego, jednocześnie dostarczając jedwabiście gładki, duszny bas, który trafia prosto do Twoich niegrzecznych kawałków.

Kolejnym utworem, który mnie powalił, był „Question” zespołu The Moody Blues. Dynamiczny cios na początku toru i pod koniec był czystym GoldenEar, po prostu podkręconym do jedenastu. Ale jeszcze bardziej imponujący dla moich uszu jest sposób, w jaki głośniki radziły sobie ze zmienną szerokością utworu: sposób, w jaki przesuwa się on w przód iw tył między szerokością ściany do ściany i wąskim, bardziej osobistym, skupionym dźwiękiem w środkowych fragmentach. Bardzo się staram wymyślić inny mówca, którego słyszałem, który prawie tak dobrze uchwycił ten element tej piosenki. Zawodzę. Ciężko.

Innym wartym uwagi utworem był „Why We Build the Wall” z ludowej opery Anaïs Mitchell Hadestown. Tym, co wyróżnia tę piosenkę, jest to, że wokal Grega Browna (w roli Hadesa) jest tak głęboki i bogaty, że wymaga prawie równego wysiłku ze strony przetworników basowych i średniotonowych oraz głośników wysokotonowych. W związku z tym stwierdziłem, że przy większych głośnikach, a zwłaszcza w systemach z subwooferami, jego głos może brzmieć nieco oderwany od siebie. Ma tendencję do bycia trochę trójkąta - ciężki i szeroki u dołu i wznoszący się do punktu pośrodku. Tak nie jest w przypadku Triton Reference. Jego głos to gruba, bogata, solidna skała w samym środku sceny dźwiękowej, wybrzuszająca z określonego punktu w przestrzeni.

High Points
Głośniki GoldenEar Triton Reference bazują na wcześniejszych zasilanych wieżach firmy, dostarczając bogaty i mocny bas, gładką i naturalną średnicę oraz przenikliwe, cudownie szczegółowe wysokie częstotliwości z poprzednich wysiłków, z oczywistymi dodatkowymi zaletami większej mocy, więcej dynamika, głębszy bas i doskonałe obrazowanie.
Zaskakujące jak na tak masywny głośnik jest to również najbardziej spójny projekt GoldenEar. Granica między basem, średnimi i wysokimi tonami jest niezauważalna. Chociaż próbowałem, nigdy nie mogłem uzyskać najmniejszego poczucia, gdzie kończyły się zasilane przetworniki basowe, a pasywne przetworniki średniotonowe zostały wzięte. To samo dotyczy przejścia między średnimi a wysokotonowymi głośnikami HVFR. Różne przetworniki współpracują ze sobą, tworząc rodzaj ujednoliconego wrażenia słuchowego, jakiego można oczekiwać od masywnych (jak naprawdę masywnych) płaskich paneli magnetycznych.
Dzięki zasilanej sekcji basowej, nowej konstrukcji zwrotnicy i wyjątkowej wydajności (93,25 dB, bezechowa), głośnik Triton Reference może być napędzany przez prawie każdy dobry wzmacniacz. Tak więc, jeśli korzystasz ze wzmacniaczy klasy A o małej mocy, jesteś gotowy. Jeśli gigantyczne monobloki Klasy D są bardziej Twoją prędkością, to też jesteś tutaj. W rozsądnych granicach (powiedzmy nic poniżej, powiedzmy, 20 watów na kanał na niskim końcu i niewiele więcej niż 750 watów na kanał w ekstremalnych warunkach), trudno byłoby znaleźć wzmacniacz, który nie działa z tak dużymi, piękne bestie.

Niskie punkty
Mający 58 cali wysokości i ważący 110 funtów za sztukę, Triton Reference jest pod wieloma względami zniechęcającym mówcą. Z pewnością nie jest to głośnik, który sam będziesz rozpakowywać i ustawiać. Albo, broń Boże, jeśli tak jest, to obym nigdy nie przechodził cię przez ciemną uliczkę.
Tak piękna jak nowa obudowa (i jest naprawdę cudowna w taki sposób, że zdjęcia nie oddają sprawiedliwości), szkoda, że ​​jedyną opcją wykończenia jest czerń fortepianowa. Chociaż rozumiem, że podstawową misją GoldenEar jest zapewnienie niezrównanej wydajności w niespotykanych dotąd przedziałach cenowych (misja została tam zrealizowana na pewno) i chociaż rozumiem, że dodanie niestandardowych wykończeń (lub nawet oferowanie wielu wykończeń) znacznie podniosłoby sugerowaną cenę detaliczną, Myślę, że byłoby to warte dodatkowego wydatku. Myśl o zobaczeniu tych piękności w kolorze Shark Grey Metallic lub Laguna Blue Tintcoat sprawia, że ​​moje serce bije szybciej. Ale na razie takie opcje wykończenia to tylko Twoje marzenie.

Porównanie i konkurencja
GoldenEar wkroczył na nowe i mniej zaludnione terytorium dzięki wieży Triton Reference. W związku z tym znalezienie głośników do porównania nie jest łatwe (ani, moim zdaniem, niewiarygodnie pouczające). Jest jednak kilka w tym przedziale cenowym, o których warto wspomnieć, jeśli najważniejszy jest budżet.

Nowa Persona 3F firmy Paradigm (najmniejsza w swojej flagowej linii, mierząca nieco ponad 44 cale) sprzedaje się za 5000 USD za sztukę, co czyni ją nieco droższą niż model Reference, ale z pewnością warta przesłuchania, jeśli kupujesz oferty w tej piłce nożnej.

MartinLogan Impression ESL 11A, w cenie 9995 USD za parę, jest również w przybliżeniu w tym samym przedziale cenowym (daj lub weź 1500 dolarów), a jego masywny panel elektrostatyczny powinien spodobać się tym, którzy kochają klarowność i przejrzystość wysokoobrotowego, zwijanego wstęgowego głośnika wysokotonowego GoldenEar.

Triton Reference też całkiem ładnie wtula się pomiędzy B&W 804 D3 i 805 D3 w cenie, pierwszy kosztuje 9 000 $ za parę, a drugi kosztuje 6 000 $.

czy warto rozpalać nieograniczone?

Być może bardziej trafne porównanie można by zrobić z głośnikami znajdującymi się nieco poza utartymi ścieżkami, takimi jak aktywna wersja Classic Column MK3 firmy ADAM Audio, która kosztuje 10 000 USD za parę. Podobnie jak GoldenEars, aktywny Classic Column MK3 opiera się na złożonym wstęgowym głośniku wysokotonowym, ale ma również większy, złożony wstęgowy przetwornik średniotonowy. Jego zasilana wersja zapewnia również wzmocnienie (w klasie AB) wszystkich przetworników, nie tylko sekcji basowej. Jednak rozszerzenie niskich częstotliwości jest oceniane na 30 Hz, w porównaniu z rozdzierającym wnętrznościami 12 Hz w Triton Reference.

Jeśli chodzi o cały pakiet - uderzenie i autorytet jego basu, w połączeniu z głębokością sceny dźwiękowej i niezwykłą szczegółowością - nigdy nie słyszałem głośnika, który naprawdę przewyższa Triton Reference przy czymkolwiek zbliżonym do jego ceny.

Wniosek
Wyrażenie `` oświadczenie '' jest używane i nadużywane w naszej branży dość często, często w celu oznaczenia nierealistycznego, niekosztownego dowodu koncepcji, który może, ale nie musi, trafić na rynek i jest zwykle osiągalny tylko przez jeden procent, jeśli to robi. Pod każdym znaczącym względem głośnik GoldenEar Triton Reference to wypowiedź, ale nie w ten sposób. Tak, zapewnia brzmienie, które wcześniej zapewniały tylko głośniki bez kosztu. I tak, jeśli masz miejsce na te głośniki w swoim salonie, z pewnością robisz wrażenie.

Ale równie trudno jest mi opisać głośnik o wartości 4250 USD jako wyjątkową wartość i oczekiwać, że zostanie potraktowany poważnie - w końcu wiem, że to daleko poza budżetem wielu naszych czytelników - kiedy przejdziesz do mosiężnych pinezek , to naprawdę jest przede wszystkim niesamowicie wartościowy głośnik, który po prostu nie brzmi tak, jakby w procesie projektowania w ogóle uwzględniono cenę. Jeśli już, myślę, że to niedrogie.

Dodatkowe zasoby
• Sprawdź nasze Strona kategorii głośniki podłogowe czytać podobne recenzje.
• Odwiedzić Witryna internetowa GoldenEar Technology aby uzyskać więcej informacji o produkcie.
GoldenEar SuperSub X jest już w sprzedaży na HomeTheaterReview.com.