Recenzja 7.2-kanałowej wersji AV Pre / Pro Emotiva XMC-1

Recenzja 7.2-kanałowej wersji AV Pre / Pro Emotiva XMC-1

Emotive-XMC1-thumb.jpgKochaj firmę lub jej nienawidzisz, nie da się zaprzeczyć, że Emotiva to jedna z najbardziej fascynujących firm w świecie elektroniki audio. Jej dwukanałowe produkty to nie tylko duży sukces za grosze, ale także poziom technicznej doskonałości, który jest generalnie zbyt drogi dla większości konsumentów. Z drugiej strony, jego historia z wielokanałowym kinem domowym była trochę bardziej rockowa, do czego pierwszy przyznałby dyrektor generalny Emotiva, Dan Laufman. Jednak ostatnie wysiłki przeszły długą drogę, aby to nadrobić ... tak bardzo, że najnowszy flagowy przedwzmacniacz / procesor AV firmy, XMC-1, znalazł się w godnej pozazdroszczenia pozycji, będąc jednym z najbardziej gorących debat, bardzo oczekiwane i (co najważniejsze) najczęściej omawiane produkty AV w kręgach, które dyskutują o takich sprawach, przez dobre dwa lata, zanim faktycznie ujrzały światło dzienne.





Więc co to za zgiełk? Cóż, po pierwsze, Emotiva wzięła wszystko, czego nauczyła się w przypadku poprzednich procesorów kina domowego i zaczęła zupełnie od zera z XMC-1. I mam na myśli całkowicie od zera. Przedwzmacniacz został zaprojektowany od podstaw tak, aby inżynierowie Emotivy mieli absolutną kontrolę nad każdym komponentem - nie tylko pod względem sprzętu, ale także oprogramowania. W skrócie, można go opisać jako modułowy komputer z systemem Linux z niestandardowym systemem operacyjnym, z dwoma dwurdzeniowymi procesorami Texas Instrument, które zasilają naprawdę seksowny audiofilski sprzęt, w tym obwody analogowo-cyfrowe Burr-Brown i obwody cyfrowo-analogowe. i (jedno z moich ulubionych akcentów) sprzętowe konwertery częstotliwości próbkowania pomiędzy DSP, które redukują jitter do punktu pomijalnego.





Ale poczekaj (mówi, przekazując ducha Don Pardo), jest więcej. XMC-1 pełni również podwójną funkcję jako przetwornik cyfrowo-analogowy USB z możliwością dekodowania 24/192. Oprócz Dolby TrueHD i DTS-HD Master Audio dekoduje również DSD (tylko przez HDMI). A gdyby tego było mało, oferuje trzy (technicznie cztery) możliwości korekcji pomieszczenia: niezależny od kanału lub globalny korektor parametryczny, z którego można samodzielnie dostosować obsługę filtrów przesłanych z Kreator EQ pomieszczenia oraz niestandardową wersję Dirac Live o nazwie Dirac LE (Direct Live for Emotiva), którą można uaktualnić do Dirac Full za dodatkowe 99 USD.





Mógłbym kontynuować. Chodzi o to, że XMC-1 to 7,2-kanałowy procesor AV o słusznych funkcjach, który prawie pod każdym względem może być spełnieniem marzeń zarówno audiofila, jak i majsterkowicza. Ale szczerze mówiąc, nie jestem pewien, czy to wystarczy, aby wyjaśnić szaloną ilość szumu wokół tego przedpremierowego. Aby to ogarnąć, myślę, że musimy spojrzeć na XMC-1 w bardziej abstrakcyjnych terminach. Zasadniczo reprezentuje nowy początek dla Emotivy. Z jednej strony jest to plakat przedstawiający przejście firmy z produkcji chińskiej na amerykańską. Co ważniejsze, jest to fundament, na którym przez dłuższy czas będą budowane wszystkie nadchodzące produkty dźwięku przestrzennego Emotivy.

Aha, czy wspomniałem, że sprzedaje się za 2499 USD?



Podłączenie
W przypadku amerykańskiego produktu hi-fi, który sprzedaje się za taką cenę, nie byłoby nierozsądne oczekiwać, że zobaczymy gdzieś ścięte rogi. Tego gdzieś zdecydowanie nie ma w jakości wykonania XMC-1, ani w jego prezentacji. To pięknie zapakowany, solidny jak skała zestaw, który robi dobre wrażenie zaraz po wyjęciu z pudełka. Mówiąc subiektywnie, przedni panel jest trochę zbyt ciężki testosteronu jak na mój gust, z jego styksową płytą czołową i panelem kontrolnym NASA z oślepiającymi niebieskimi diodami LED (które na szczęście można przyciemnić). Ale obiektywnie rzecz biorąc, jest wyjątkowo dobrze skonstruowany. Nie wspominając o tym, że jego pokrętło głośności jest wysoko w biegu, jako mój ulubiony w historii. Naprawdę chcę nazwać go George, przytulić, pogłaskać i ścisnąć. Podobnie jak w przypadku większości produktów Emotivy, jest to analogowy regulator głośności z drabinką rezystorową (w tym przypadku podwójne chipy Cirrus Logic CS3318), ale najbardziej podoba mi się w nim tylko dotyk. Niewielkie „uderzenie” przy każdym kroku 0,5 dB. Robię się oszołomiony, kiedy o tym piszę.

Emotiva-XMC1-back.jpgW okolicach XMC-1 jest równie dobrze zbudowany i moim zdaniem o wiele ładniejszy. Jeśli jednak mam jakieś uzasadnione gnidy do wyboru przy projekcie, to jest tutaj. Chociaż dobrze rozplanowany pod względem połączeń - z wyjściami XLR i RCA ułożonymi pięknie na dole, wszystkie ważne wejścia i wyjścia HDMI są ułożone na górze, a wszystkie inne połączenia analogowe i cyfrowe są ustawione intuicyjnie i logicznie pomiędzy - czasami same połączenia przeszkadzają własnym etykietom, zwłaszcza jeśli instalujesz XMC-1 nisko w szafie, tak jak ja. Rzeczywiście, bardzo drobna nitka.





Zauważyłem również bardzo, bardzo drobne problemy z tolerancjami na wyjściach RCA, kiedy podłączałem własne interkonekty Straight Wire Encore II między przedwzmacniaczem a moim wzmacniaczem Anthem Statement A5. Tak więc, jeśli szukasz jakichkolwiek skrótów, proszę bardzo. Kilka wyjść RCA wydaje się być ułamek milimetra mniejszych niż pozostałe, co prowadzi do czegoś, co niekoniecznie określiłbym jako luźne dopasowanie, ale nie tak przytulne jak pozostałe.

To, czy XMC-1 ma wystarczająco dużo łączności, zależy oczywiście od twojej własnej zębatki. Po podłączeniu mojego rejestratora Dish Network Hopper, odtwarzacza Blu-ray OPPO BDP-103, konsoli do gier Sony PS3 i kontrolera domowego Control4 HC-250 do czterech wejść HDMI, mój serwer muzyczny Autonomic MMS-2 Mirage do głównego wejścia analogowego stereo i mój telewizor Samsung na jedno z dwóch wyjść HDMI, zostało mi dużo miejsca: dwa (niezbalansowane) analogowe wejścia stereo, trzy koncentryczne / optyczne wejścia cyfrowe, wejście AES / EBU i wejście USB (które było po prostu zbyt daleko od mojego domowego biura).





Aby zapewnić mi jak największą elastyczność w konfiguracji i kalibracji, Emotiva pożyczyła mi laptopa z zainstalowaną pełną licencjonowaną wersją oprogramowania do korekcji pomieszczenia Dirac. Jednak przed uruchomieniem Diraca na laptopie trzeba było wykonać pewne kroki w menu konfiguracji samego XMC-1. Najpierw musisz przejść przez ekrany konfiguracji (nie najładniejsze na świecie, ale na pewno dobrze zorganizowane) i powiedzieć procesorowi, ile głośników podłączyłeś (w moim przypadku pięć plus dwa subwoofery), czy należy skonfigurować wiele subwooferów jako dual mono lub stereo (wybrałem to pierwsze) i czy twoje główne głośniki są pełnozakresowe, czy też wymagają skrzyżowania (wybrałem to drugie dla mojego kwartetu wież Paradigm Studio 100 i głośnika centralnego CC-590, z punktem zwrotnicy 80 Hz). Grzebałem w menu, ale także ustawiłem dwa z czterech wyjść wyzwalających XMC-1 (jedno dla mojego wzmacniacza Anthem A5, drugie dla płaskiego subwoofera Sunfire SubRosa, który dzieli kanał LFE z jednym moich dwóch subwooferów Paradigm SUB12).

Zmieniłem też tryb zasilania z najbardziej energooszczędnego (co w rezultacie sprawia, że ​​XMC-1 potrzebuje dobrych dziewięciu sekund na włączenie) na taki, który pozostawia przełączanie wideo nawet w trybie czuwania (i jako w rezultacie skraca czas uruchamiania do mniej niż kilku sekund).

Wtedy rozpoczęła się prawdziwa praca.

Pozwólcie, że od samego początku wyjaśnię to jasno: wątpię, czy większość ludzi, którzy kupią XMC-1, zdecyduje się na aktualizację za 99 USD do zestawu do korekcji pokoju Dirac Full i mam co do tego mieszane uczucia (wprawdzie bezpodstawne ) założenie. Z jednej strony uważam, że Dirac Full jest niezbędny, aby jak najlepiej wykorzystać XMC-1, z drugiej strony jestem szczery ćpun korekcji pokoju , a czasami nawet ja uważałem, że jest to potężny program. Na szczęście dokumentacja Emotivy dla Diraca (i dla XMC-1 jako całości) jest wyjątkowa, a program ma poręczną zakładkę Pomoc po prawej stronie, która trzyma cię za rękę przez cały proces instalacji.

Mimo to walczyłem z nim przez pełne pół godziny, zanim udało mi się z powodzeniem przeprowadzić jeden zestaw przemiatań częstotliwości w moim systemie. Przed rozpoczęciem pomiarów należy wyregulować wzmocnienie wejściowe dołączonego mikrofonu, aby ustawić jego czułość, a także głośność wyjściową przemiatań częstotliwości. Ma to kluczowe znaczenie dla zapewnienia, że ​​przemiatania częstotliwości nie spowodują przesterowania w procesie pomiaru. Jeśli przekroczysz ten punkt i którykolwiek z kanałów zacina się podczas pomiaru, musisz zacząć wszystko od nowa. Nie będę cię okłamywał: w kilku punktach tego procesu uciekałem się do bardzo słonego języka, ale w końcu uzyskałem właściwą kombinację wzmocnienia wejściowego i wyjściowego, aby umożliwić kontynuację procesu pomiarowego.

Od tego momentu cały proces Diraca napełnił mnie zawrotną, geekową radością, którą niewiele systemów korekcji pomieszczenia mogłoby kiedykolwiek zainspirować. Zanim faktycznie przeprowadzisz przeciąganie, musisz wybrać układ siedzeń z trzech standardowych szablonów: jedno miejsce, sofa z idealnym miejscem pośrodku lub siedzenia stadionowe z wieloma rzędami. Pomimo posiadania sofy, zdecydowałam się na pierwszy wybór, ponieważ najsłodsze miejsce znajduje się na skrajnym lewym siedzeniu, a spędzam dużo więcej czasu w kinie domowym niż pani.

Następnie zostanie wyświetlona mapa, która dokładnie pokazuje, gdzie umieścić mikrofon dla każdego pomiaru. (Emotiva dostarcza mały statyw mikrofonowy z XMC-1, ale użyłem własnego, z powodów, które staną się za chwilę oczywiste.) Co ciekawe, mapa zawiera trzy widoki do wyboru: jeden z góry, jeden z przodu, i jedno ukośnie. Dlaczego trzy widoki? Ponieważ Dirac Full wykonuje dziewięć pomiarów w trzech wymiarach. Niektóre z wymaganych pozycji znajdują się na wysokości uszu, a niektóre powyżej. Niektórzy znajdują się przed słodkim punktem, a inni są z tyłu.

Kiedy już to zrobisz, możesz ustawić własną dziwną krzywą docelową, niezależnie dla przedniego lewego / prawego, środkowego, lewego / prawego dźwięku przestrzennego i niezależnie dla każdego subwoofera, i (to jeden z moich ulubionych bitów) można ustawić limity, zarówno na górnym, jak i dolnym końcu, zakresu częstotliwości, które mają być korygowane. Musisz ręcznie zmodyfikować domyślną krzywą docelową, zanim będziesz mógł chwycić i przeciągnąć suwaki, które ustawiają maksymalną częstotliwość EQ (innymi słowy, nie możesz przeciągnąć suwaka przez punkt na krzywej, musisz najpierw przesunąć ten punkt) , ale możliwość ustawienia tych punktów na szczycie rzeczywistego wykresu reakcji głośników w pomieszczeniu jest nieoceniona, poza opowiedzeniem o tym. Po dłuższym mrużeniu oczu, przeciąganiu i mrużeniu oczu zdecydowałem się ustawić maksymalną częstotliwość EQ nieco wyżej niż normalnie w tym pomieszczeniu (dokładnie przy 600 Hz lub mniej więcej) i zdecydowałem się na zupełnie inne krzywe dla każdego z moich subwooferów. , w oparciu o ich względne pozycje w pomieszczeniu oraz skoki i wartości zerowe, które z nich wynikały. W końcu, pomimo symetrii moich subwooferów, asymetria mojego pokoju oznaczała, że ​​bardziej sensowne było ustawienie lewego subwoofera, aby dostarczyć więcej potężnego wyższego basu, a prawy subwoofer, aby podkręcił więcej niż jego część głębokiego, poddźwiękowy bas.

Jeśli wszystko powyższe brzmi o wiele bardziej, niż jesteś skłonny włożyć do wybierania numeru w Twoim pokoju, nie martw się. Nie musisz iść do takich skrajności. Dirac Full dokonuje tego, co uważam za naprawdę inteligentne domyślne wybory dla sugerowanych krzywych docelowych, wykonuje większość swojej pracy na niższych częstotliwościach (tam, gdzie korekcja pomieszczenia jest naprawdę potrzebna) i nie zmienia zasadniczo głosu twoich głośników. tak jak niektóre (dobrze, większość) systemy korekcji pomieszczenia. Chodzi o to, że jeśli chcesz włożyć wysiłek - jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o akustyce pomieszczenia i dobrze wykorzystać tę naukę - Dirac Full i jego implementacja w XMC-1 pozwalają ci to zrobić. Nagradza dodatkowy wysiłek w sposób, którego nie robi większość systemów korekcji pomieszczenia.

Emotiva-XMC1-remote.jpgWydajność
Po tym wszystkim odskoczyłem, aby przeprowadzić krytyczne odsłuchanie pierwszego Blu-ray, na który zawsze wpadam, oceniając nowy procesor AV: druga płyta Władcy Pierścieni: Drużyna Pierścienia, Wydanie Rozszerzone (New Line ). Pierwszą rzeczą, jaką zauważyłem, praktycznie od razu, jest to, że Dirac Full trochę przeskoczył podczas ustawiania poziomów wyjściowych moich subwooferów. Wszystko inne było idealnie dopasowane i na szczęście (jak powiedziałem powyżej) menu konfiguracyjne XMC-1 jest znakomicie rozplanowane, więc to była krótka praca (z miernikiem SPL), aby doprowadzić subwoofery do poziomu innych głośników.

dysk działa w 99 oknach 10

Po naprawieniu tego przeskoczyłem do rozdziału 32, „Przełęcz Caradhras”, i pozwoliłem odtworzyć następne dwa rozdziały. Nie przesadzam ani nie jestem w żaden sposób przenośni, kiedy mówię, że moja szczęka opadła, gdy kamera przeleciała przez jaskinie pod Isengardem, triumfalnie złe refreny partytury Howarda Shore'a rozbrzmiewały z poziomem jasności, autorytetu i kontrolowanej bombastii, która naprawdę na początku mnie zszokował. Bas był po prostu… no cóż, nie ma innego sposobu, żeby to ująć… idealny. Co więcej, XMC-1 z tą sceną całkowicie zresetował mój standard przejrzystości dialogów. Głos sir Christophera Lee przeciął kakofonię niczym gorąca numenorejska stal w aerożelu.

Ale o to chodzi. Ten głos nie brzmiał w żaden sposób wzmocniony ani zmanipulowany. Barwa była doskonała. I to nie jest tak, że brzęczący, huczący chaos złowrogiego przemysłu Śródziemia został zmniejszony, aby dać dialogowi więcej miejsca na oddech. Wszystkie rozległe odgłosy tła w tej scenie były nienaruszone. Po prostu przetwarzanie XMC-1 jest tak precyzyjne, tak przejrzyste, a jego bas pomimo swojej siły jest tak kontrolowany, że nic nie zagłusza miksu.

LOTR The Fellowship of the Ring - Extended Edition - The Pass of Caradhras Obejrzyj ten film na YouTube

Wszystko to stało się jeszcze bardziej widoczne w 34 rozdziale „Podróż w ciemności”. Zwykle jest to scena, na której polegam, pomagając wskazać błędy w przetwarzaniu przedwzmacniacza. Z XMC-1 po prostu nie słyszałem żadnych wad. Zamiast tego sekwencja stała się doskonałą demonstracją wszystkich swoich mocnych stron. Ponownie, przejrzystość dialogów była tu znakomita. W ostrym kontraście z Integra DHC-60,5 Recenzowałem w zeszłym roku, nie miałem najmniejszego problemu z dostrzeżeniem żadnej z linii. Samo stwierdzenie, że XMC-1 odtworzył dialog w tej notorycznie trudnej scenie z czystą łatwością, nie oddaje tego sprawiedliwie. Nie chodziło tylko o to, że głosy były krystalicznie czyste, ale sposób, w jaki odbijały się one w powietrzu i gniły z nieskazitelną precyzją, nadawały sekwencję prawdziwości i uczyniły ją tak zniewalającą. Spotkaj mnie na ulicy, każdego dnia, o dowolnej porze, a mogę recytować każdą linijkę dialogową przez następne sześć minut filmu, nawet o tym nie myśląc. A jednak nie jestem pewien, czy kiedykolwiek byłem tak wciągnięty w kopalnie Morii, tak całkowicie przekonany o prawdziwości tego wszystkiego.

Część podziękowań za to z pewnością wynika z korekcji pomieszczenia Diraca, ale myślę, że więcej uznania należy się w rzeczywistości wyjątkowym możliwościom ponownego taktowania samego procesora. Kiedy wspomniałem we wstępie o ultra-niskim jitterze XMC-1, mówiłem o teorii. Tutaj mówię w kategoriach rzeczywistej praktyki. Jeśli jest tu jakaś znacząca ilość jittera, to jest poniżej progu zdolności mojego mózgu do wykrywania. Gdyby tak nie było, po prostu nie ma możliwości, by niemal namacalna bańka trójwymiarowego dźwięku wymyślona przez XMC-1 mogła być choćby tak spójna lub precyzyjna.

Szczerze mówiąc, mógłbym spędzić kolejne 3000 słów, entuzjastycznie opowiadając o wszystkich rewelacjach dźwiękowych odblokowanych w The Fellowship of the Ring przez XMC-1. Ale ze względu na różnorodność posłuchajmy innej płyty Blu-ray. Jestem pewien, że jesteście zmęczeni słuchaniem, jak mówię: Scott Pilgrim vs. the World (Universal).

Pominię tutaj moje normalne sceny demo: epicka bitwa Scotta na basie w rozdziale 13 i pojedynek z bliźniaczkami Katayanagi w rozdziale 15. Oba są świetnymi popisami na basie, ale scena, która naprawdę rzuca światło na najbardziej mocną stroną XMC-1 jest pojedynek Scotta i Ramony z Roxy Richter w rozdziale 13. Podobnie jak większość filmu, ta scena nie jest garbem w dziale basowym. Pomiędzy dudniącą muzyką elektroniczną w tle i samą wagą nieprzyzwoicie dużego młota bojowego Romony, jest tu wystarczająco potężnego kopnięcia, aby subwoofery sapały i dyszały przez wiele godzin. Ale to, co sprawiło, że ta scena była dla mnie wyróżniająca się podczas przesłuchania przez XMC-1, to jej niesamowity blask z najwyższej półki, głównie dzięki uprzejmości błyszczącego metalowego miecza Roxy, który przecina powietrze (rozbijając kule dyskotekowe, pękające okna) z tak ostra precyzja, że ​​wyszedłem z drugiej strony, czując się, jakbym dokładnie się ogolił. Ponownie, to poczucie prawdziwej, rzeczywistej, uczciwej przestrzeni przekonało mnie tutaj. Moje notatki są pełne banalnych flaków, takich jak: „To tak, jakbym był w pokoju z postaciami”.

Scott Pilgrim vs. the World (6/10) FILM CLIP - Bi-Furious (2010) HD Obejrzyj ten film na YouTube

Aby przetestować możliwości dekodowania DSD XMC-1, włożyłem swoją kopię SACD Gaucho Steely Dan (MCA) do mojego OPPO BDP-103 i usiadłem z powrotem na swoim miejscu, aby odtworzyć trochę miksu stereo „Hey Nineteen”. Wszystko, co powiedziałem o moich doświadczeniach z filmami powyżej, jest tutaj prawdą, ale to, co zrobiło na mnie największe wrażenie w tym utworze, w szczególności za pośrednictwem XMC-1, to sposób, w jaki nuty gitary rytmicznej Waltera Beckera rozpadały się w powietrzu. Sposób, w jaki wydawało się, że wbiegali do pokoju i naciskali hamulce tuż przed moją twarzą. Sposób, w jaki melanż instrumentów i wokali w refrenie wprost eksplodował nie tylko pod względem szerokości, ale i głębi. Sama zawiłość sceny dźwiękowej. To wszystko jest po prostu absolutnie wspaniałe i szczerze mówiąc, XMC-1 przekazał piosenkę od stóp do głów z najlepszym dwukanałowym sprzętem, jaki miałem przyjemność przesłuchać.

Chciałbym móc kontynuować. Mógłbym bez przerwy mówić o wszystkich rzeczach, które uwielbiam w stereofonicznej wydajności XMC-1. Ale nadal musimy pokryć ...

Wadą
Myślę, że omówiłem już większość obaw, jakie kupujący mogą mieć na temat XMC-1. Było kilka innych maluchów (kilka wyskakujących tu i ówdzie, zwłaszcza przy uruchamianiu płyt SACD), ale przedpremierowa kopia nadchodzącego oprogramowania układowego dla XMC-1 rozwiała te kilka problemów w zarodku.

Wszystko, co mam do powiedzenia na temat wad, jest głównie kwestią preferencji. Na przykład nie ma możliwości ustawienia zachowania przycisku wyciszenia. Lubię odbiorniki i procesory, które dają mi wybór między pełnym wyciszeniem a, powiedzmy, redukcją głośności o 20 lub 30 dB. Chciałbym, aby Emotiva dodała tę możliwość w przyszłej wersji oprogramowania.

Poza tym pilot zdalnego sterowania, choć ładnie rozplanowany i cudownie zbudowany, jest wielką, starą, nieergonomiczną cegiełką i jest do tego magnetyczny. Zwykle trzymam zestaw magnesów Zen na moim końcowym stoliku, tuż obok miejsca, w którym odkładam pilota. Coś do zabawy, kiedy po prostu wychodzę na zewnątrz, słucham muzyki lub oglądam Weather Nation. Musiałem je przenieść, ponieważ trzymały się pilota XMC-1!

Powiem jednak tak: pilot zapewnia bezpośredni dostęp do wielu funkcji procesora, bez konieczności przeglądania menu. Możesz dostosować poziom subwooferów, środek, otoczenie lub oparcia w locie. A jednak wcale nie wygląda na zagracony. Szkoda tylko, że to tak niefortunnie wyglądające urządzenie.

Wyobrażam sobie, że znajdą się ludzie, którzy będą rozczarowani faktem, że XMC-1 nie ma portów HDMI 2.0. Zamiast tego mają 1,4 mld. Co ciekawe, Emotiva niedawno dodała obsługę wideo 2160p / 60 poprzez aktualizację oprogramowania. Tak więc jedyną rzeczą, która powstrzymuje porty HDMI od spełnienia pełnej specyfikacji 2.0, jest to, że ich przepustowość jest ograniczona do 6 GHz zamiast 18 GHz, co oznacza, że ​​procesor nigdy nie będzie w stanie obsłużyć wideo Deep Color 2160p / 60 z 32 kanałami audio. [Uwaga redaktora: przedstawiciel Emotivy mówi, że płyta HDMI 2.0 z HDCP 2.2 jest w trakcie prac i powinna być gotowa do początku przyszłego roku.]

Brakuje również Atmos / DTS: X, co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę, że XMC-1 był w fazie rozwoju (w rzeczywistości został wydany), zanim którakolwiek z tych technologii pojawiła się na rynku krajowym. Nie ma wątpliwości, że procesor oparty na XMC-1 zostanie kiedyś wypuszczony z funkcjami audio opartymi na obiektach. Z pewnością nie wymagałoby to ponownego wynalezienia koła. Jeśli jednak te formaty są dla Ciebie ważne, powinieneś rozważyć inny pre / pro. Warto również zauważyć, że jeśli masz wiele starszych urządzeń wideo, na XMC-1 nie ma żadnych wejść wideo poza HDMI.

Porównanie i konkurencja
Kilka bezpośrednich konkurentów do XMC-1 od razu na myśl, ale niewiele więcej. Nowy CX-A5100 za 3000 USD to oczywisty wybór. Oferuje 11,2 kanałów wyjściowych (znacznie więcej w porównaniu z 7.2 w XMC-1), z dodatkowymi czterema kanałami składającymi się z zastrzeżonych przednich i tylnych kanałów obecności firmy Yamaha. Korekta pomieszczenia odbywa się za pośrednictwem własnego YPAO firmy.

Plik Marantz AV8801 3000 $ to kolejny potencjalny wybór. Jest to również przedwzmacniacz 11,2-kanałowy, z dodatkowymi czterema kanałami dedykowanymi dla kanałów szerokości i wysokości Audyssey DSX (wraz z wysokościami Dolby Pro Logic IIz). Oferuje również skalowanie wideo do 4K, podczas gdy XMC-1 nie ma żadnego sposobu przetwarzania wideo.

Oto jedna rzecz: wiem, że zostanę przybity do ściany za to, że to mówię, ale procesor, z którym osobiście uważam, że XMC-1 powinien być porównany, to mój ukochany Anthem Statement D2v (9500 USD). Ponieważ to jedyny inny procesor AV, jaki słyszałem w moim domu, stoi na tym samym gruncie, co oferta Emotivy, mówiąc dźwiękowo. Prawdę mówiąc, w przypadku filmów wielokanałowych nie jestem pewien, czy potrafiłbym wybrać między nimi w podwójnie ślepym teście odsłuchowym. W muzyce dwukanałowej dałbym D2v bardzo delikatną przewagę pod względem słodyczy i szczegółowości ... i mam na myśli bardzo delikatną.

Ogólnie rzecz biorąc, jest kilka rzeczy, które wolę w jednym procesorze, a niektóre w drugim. Anthem Room Correction jest o wiele, dużo prostsze w użyciu, a przy wyższych częstotliwościach (jeśli zdecydujesz się zastosować do nich korektę), myślę, że działa lepiej (i przez to rozumiem, że robi mniej). Ale Dirac Full w XMC-1 wykonuje lepszą, bardziej elastyczną i dającą się modyfikować pracę, polegającą na korygowaniu problemów na dolnym końcu słyszalnego widma. Prawdę mówiąc, mógłbym chodzić w tę iz powrotem przez cały dzień, ale myślę, że mówi to coś dość spektakularnego o 2500 $ Emotiva XMC-1, o którym warto nawet wspomnieć w tym samym zdaniu co D2v, a tym bardziej o tym, że jest tak godny konkurentem pod względem jakości dźwięku.

A teraz, jeśli mi wybaczycie, muszę wśliznąć się w coś trochę bardziej ognioodpornego.

Wniosek
Co jeszcze mogę powiedzieć? Tak jak w przypadku każdego produktu, który recenzuję, szczerze mówiąc, nie sądzę, aby moim zadaniem było mówienie Ci, czy 7.2-kanałowy przedwzmacniacz / procesor Emotiva XMC-1 to rzecz, na którą powinieneś wydawać pieniądze. Celem jest pomoc w samodzielnym określeniu, czy jest to odpowiedni produkt dla Ciebie. Kto więc moim zdaniem jest docelową grupą docelową XMC-1? Myślę, że to zapalony entuzjasta AV. Miłośnik filmów i muzyki, który spędza czas na rozmowach o sprzęcie na forach, a przynajmniej ktoś, kto ma takiego przyjaciela, który pomaga mu w ustawianiu.

Jeśli po prostu wyjmiesz XMC-1 z pudełka, skonfigurujesz go, dostosujesz ustawienia, a nawet skalibrujesz go za pomocą dołączonego oprogramowania do kalibracji pomieszczenia Dirac LE, myślę, że to, co otrzymasz, jest solidne i niezawodne Przedwzmacniacz / procesor AV, który działa niesamowicie dobrze jak na produkt za 2500 USD. Jeśli, z drugiej strony, poświęcisz czas na połączenie telefoniczne, jeśli nie przeszkadza Ci dodatkowy koszt aktualizacji pełnej licencji Dirac za 99 USD, jeśli chcesz i możesz dowiedzieć się o akustyce pomieszczenia i włożyć to w W praktyce XMC-1 jest produktem, który wielokrotnie wynagradza dodatkowy wysiłek (i koszt).

Sam w sobie XMC-1 jest fantastycznym sprzętem z kilkoma dopuszczalnymi dziwactwami, które łatwo zyskują na cenie. Z łatwością. Jednak przy odpowiednim ustawieniu jest to naprawdę światowej klasy zestaw ... do cholery.

Dodatkowe zasoby
• Odwiedź naszą Strona kategorii przedwzmacniaczy AV czytać podobne recenzje.
• Odwiedzić strona internetowa firmy aby uzyskać więcej informacji o produkcie.