Recenzja wzmacniacza monoblokowego Pass Labs XA60.8

Recenzja wzmacniacza monoblokowego Pass Labs XA60.8

Pass-Labs-XA608-thumb.jpgJednym z najbardziej czcigodnych projektantów wzmacniaczy tranzystorowych ostatnich 40 lat jest legendarny Nelson Pass. Ma ponad siedem patentów, które obejmują niektóre z jego najbardziej kreatywnych i przełomowych projektów obwodów. Od samego początku wszystkie konstrukcje wzmacniaczy Passa były oparte na topografiach klasy A, które oferują bogatą kolorystykę i ogólną płynność tego, co lampy mają do zaoferowania z chrząknięciem, mocą i kontrolą najlepszych wzmacniaczy tranzystorowych. Przez lata posiadałem jego wzmacniacz Threshold Stasis 2, bloki monofoniczne Threshold SA-1, bloki mono Pass Labs Aleph 1, wzmacniacz Pass Labs X350.5, bloki monofoniczne Pass Labs XA100, a ostatnio bloki monobloków Pass Labs XA60.5 . Oprócz całkowitego zadowolenia z tego, jak każdy wzmacniacz produkował piękną muzykę, doceniłem również przemysłową jakość każdego wzmacniacza i solidną niezawodność, nigdy nie wymagającą naprawy.





Poza tym mam wielki szacunek dla dwóch aspektów wysiłków projektowych pana Nelsona. Po pierwsze, każda nowa generacja jego wzmacniaczy oferuje znaczną poprawę w stosunku do poprzedniej generacji, która już sama w sobie była świetna. Po drugie, w przeciwieństwie do wielu innych producentów, którzy wypuszczają nowe wersje swoich wzmacniaczy podczas każdego cyklu zakupowego, aby utrzymać sprzedaż, Nelson Pass i jego zespół wprowadzają na rynek wzmacniacze nowej generacji tylko wtedy, gdy uważają, że nauczyli się tworzyć bardziej muzycznie satysfakcjonujący wzmacniacz.





Posiadam parę bloków monofonicznych Pass Labs XA60.5 od ponad pięciu lat i minęło siedem lat, zanim Pass Labs wyszedł z nową serią XA.8. Seria obejmuje łącznie 10 nowych wzmacniaczy w wersjach dwukanałowych i monoblokowych. Zdecydowałem się przejrzeć monobloki XA60.8, których cena detaliczna wynosi 12 800 USD za parę, ze względu na moją znajomość wersji XA.5. Liczne i główne zmiany zostały wprowadzone w nowych wzmacniaczach XA.8, takich jak stopnie wyjściowe, które bardziej obciążają obszar roboczy klasy A, niższe współczynniki zniekształceń, tranzystory MOSFET o większej mocy, znacznie większe zasilacze oraz znacznie bardziej rozbudowane i większe pochłanianie ciepła. na każdym bloku mono. Podczas mojego odsłuchu monobloków XA60.8 odkryłem, że działają one znacznie chłodniej niż moje XA60.5 ze względu na ich wydajniejsze odprowadzanie ciepła.





Podłączenie
Każdy z moich XA60.5 waży 62 funty, podczas gdy XA60.8 waży 88 funtów ze względu na pochłanianie ciepła oraz znacznie większy i cięższy zasilacz. Mierzy 19 cali długości, 21,25 cala głębokości i 9 cali wysokości. Duży miernik polaryzacji pośrodku matowo-srebrnej płyty przedniej świeci na niebiesko, gdy wzmacniacz znajduje się na igle w obrębie miernika, porusza się tylko wtedy, gdy wzmacniacz opuści klasę A. Przycisk włączania / gotowości znajduje się poniżej miernika polaryzacji. Z tyłu znajduje się główny wyłącznik zasilania, para uchwytów, para wejść single-ended (RCA), para wejść zbalansowanych (XLR), wejście zasilania IEC i wreszcie para zacisków głośnikowych. Zaciski głośnikowe były najlepsze, jakie kiedykolwiek spotkałem we wzmacniaczu, składające się z dużych skrzydeł, które pozwalają ręcznie dokręcać widełki, aż usłyszysz kliknięcie, co oznacza, że ​​połączenie jest bezpieczne. W przeciwieństwie do ekskluzywnego wyglądu XA60.5, XA60.8 jest raczej surowy i stonowany w swoim ogólnym wyglądzie. Obudowa i ogólna jakość obudowy są doskonałe, czego można oczekiwać od Pass Labs.

Bloki monofoniczne XA60.8 mają moc 60 watów w czystej klasie A przy ośmiu omach i 120 watów w czystej klasie A przy czterech omach. XA60.8 opuszcza czystą klasę A po 122 watów szczytowych i przechodzi do klasy AB, aby uzyskać ogromny zapas na szczytach o bardzo dużych decybelach. Bez względu na to, które głośniki podłączyłem lub przy jakich ekstremalnych poziomach ciśnienia akustycznego słuchałem, nigdy nie mogłem wyrzucić XA60.8 z ich zakresu odchylenia w klasie A.



Aby zapewnić pierwszorzędne opakowanie i zapewnić bezpieczeństwo i ochronę wzmacniaczy podczas transportu, Pass Labs użyło wyjątkowo grubych pudeł kartonowych na zewnątrz i wewnątrz, wraz z dopasowanymi elementami wykonanymi z wkładek z pianki o dużej gęstości, aby chronić ampery z nieostrożnego obchodzenia się Chociaż wzmacniacze demonstracyjne, które otrzymałem, miały wystarczającą ilość godzin, aby można je było uznać za w pełni spalone, nadal poświęciłem im kolejne 50 godzin, zanim zacząłem poważny proces odsłuchu. Mój system odsłuchowy składał się z Głośniki wieżowe Aerial Acoustics 6T i Głośniki wieżowe Lawrence Audio Cello , a także przedwzmacniacz Backert Labs Rhythm 1.1 (recenzja w przygotowaniu). Źródłem był referencyjny transport MBL 1621 napędzający hybrydowy przetwornik cyfrowo-analogowy Concert Fidelity -040 zasilany bateryjnie (recenzja również w przygotowaniu). Całe okablowanie było srebrnymi, referencyjnymi układami scalonymi MG Cable, a MG Cable referencyjnymi z trzech miedzianych przewodów głośnikowych. Całość zasilana była przez przewody główne Harmonix Studio oraz kondycjoner sieciowy Running Springs Audio Dmitri.





dlaczego chrome jest taką pamięcią?





Pass-Labs-XA608-rear.jpgWydajność
Od początku mojej sesji odsłuchowej było dla mnie bardzo oczywiste, że ta nowa generacja wzmacniacza XA.8 była wszechstronnym ulepszeniem w stosunku do mojego cudownie brzmiącego XA60.5. Jednym z najważniejszych nagrań, z których korzystam przy recenzowaniu nowego sprzętu, jest „The Kerry Dancers and other swinging folk” (XRCD Riverside) późnego, znakomitego saksofonisty Johnny'ego Griffina. Miałem to szczęście, że wielokrotnie słyszałem jego grę. Dlatego dobrze wiem, jaki był jego styl, tonalność i barwy w prawdziwym życiu. XA60.8 były najcichszymi wzmacniaczami dużej mocy, jakie kiedykolwiek miałem w swoim systemie. Już bardzo niski poziom szumów XA60.5 został przekroczony przez całkowity brak szumów tła w XA60.8. Muzycznie oznaczało to, że najdrobniejsze mikro-szczegóły były łatwiejsze do usłyszenia, a wszelkie wskazówki otoczenia, które ujawniły miejsce nagrania muzyki, były bardziej widoczne. Tonacja, ogólna kolorystyka i barwa saksofonu Griffina zostały wyprodukowane w całkowicie naturalny i delikatny sposób i były bardzo zbliżone do tego, co pamiętam, jak brzmiał na żywo.

Następnym obszarem, który uderzył mnie jako ulepszenie w stosunku do XA60.5, był sposób, w jaki XA60.8 wyprodukował znacznie mocniejsze i dokładniejsze renderowanie niskiego środka, co dało jeszcze solidniejsze podstawy muzyce orkiestrowej, aby brzmiała bardziej realistycznie. Kiedy grałem w Orchestral Spectaculars (Telarc) Ericha Kunzela - szczególnie w Snow Madden-Dance of the Tumblers Rimsky-Korsakova - poczucie wagi i autorytetu orkiestry było bardziej realistyczne niż w przypadku XA60.5. Ten nowy autorytet w zakresie niskiego środka został bardzo dobrze zintegrowany z resztą muzyki, tworząc płynność od oktawy do oktawy, która była bardzo przekonująca i naturalna.

Nowy album organisty 3B Hammonda Larry'ego Goldinga, zatytułowany Ramshackle Serenade (Pirquet), jest doskonałym testem zdolności wzmacniacza do wytwarzania rozszerzonych i naturalnie przewiewnych wysokich częstotliwości. Perkusista Bill Stewart jest mistrzem używania pałek lub pędzli podczas gry na swoich talerzach, a monobloki Pass Labs XA60.8 sprostały temu zadaniu. Powietrze, rozkwit i wybrzuszenia blach Stewarta zostały oddane w żywy sposób.

Klasyczny album Kenny'ego Burrella, Midnight Blue (Blue Note), przedstawia jedne z najpiękniejszych jazzowo-hard-bopowych ujęć gatunku bluesowego, jakie kiedykolwiek zarejestrowano. Został nagrany przez wspaniałego Rudy'ego Van Geldera, aby mieć cudownie bogatą i ciepłą perspektywę tonalną, która pozwala się zrelaksować i nabrać emocjonalności muzyki. XA60.5 był jednym z najlepszych wzmacniaczy tranzystorowych w tworzeniu tego doświadczenia relaksującego i odnoszącego się do emocjonalnej treści gry na gitarze Burrella. Jednak XA60.8 oferuje jeszcze większą płynność, większą gęstość tonalną i naturalną swobodę w ogólnej prezentacji, która pozwala poczuć się bliżej muzyki. Kolejnym ulepszeniem było dokładniejsze ułożenie warstw na scenie dźwiękowej.

Kolejnym wyborem, który naprawdę pokazał zarówno niesamowitą scenę dźwiękową, jak i przejrzystość i rozdzielczość bloków monofonicznych XA60.8, był klasyczny album Carlosa Santany Abraxas (Sony). Kiedy pierwsze nuty pojawiły się w piosence „Singing Winds, Crying Beasts”, wypełniły mój pokój przestrzenią dźwiękową od ściany do ściany i holograficzną, trójwymiarową reprezentacją różnych instrumentów, które wirowały od lewej do prawej w miksie. Przez lata słuchałem tego wspaniałego albumu setki razy z bardzo odkrywczymi wzmacniaczami i pomyślałem, że nie ma już żadnych mikro-szczegółów ani niuansów do odkrycia. Słyszałem jednak nowe informacje, takie jak mówienie muzyków lub zniekształcanie poszczególnych strun gitary, które XA60.8 ujawniły tam, gdzie inne wzmacniacze je pominęły.

uruchamianie starych programów w systemie Windows 10

Wreszcie chciałem zobaczyć, jak XA60.8 odtworzą ludzki głos, który jest jednym z najtrudniejszych do odtworzenia instrumentów. Wybrałem album Petera Gabriela So (Geffen Records), ponieważ jakość dźwięku tego nagrania studyjnego jest bogata w ogólną barwę tonalną i pozwala usłyszeć jego głos w naturalny sposób. W utworze „Don't Give Up” zarówno głosy Petera Gabriela, jak i Laurie Anderson były czyste w swojej tonacji, a unikalne barwy każdego piosenkarza były bardzo łatwe do usłyszenia ze względu na całkowitą klarowność oferowaną przez XA60.8.

jak przywrócić poprzednią sesję chrome

Wadą
Trudno było zidentyfikować jakiekolwiek niedociągnięcia w działaniu monobloków Pass Labs XA60.8. Jestem pewien, że można znaleźć głośnik, który potrzebowałby jeszcze większej mocy i prądu, aby go skutecznie napędzać. Tam właśnie w razie potrzeby pojawiają się więksi bracia XA60.8. Trzeba też trochę uważać na to, jakich przedwzmacniaczy używasz z tymi blokami monofonicznymi. Wypróbowałem kilka wysoko cenionych przedwzmacniaczy tranzystorowych (chociaż żaden nie był przedwzmacniaczami należącymi do Pass Lab) i straciłem część piękna brzmienia w porównaniu z tym, co otrzymałem z doskonałym przedwzmacniaczem Backert Labs Rhythm 1.1. Wzmacniacze te są poziomem odniesienia pod względem klarowności / przejrzystości i ujawnią wszelkie niedociągnięcia w sprzęcie wyższego rzędu.

Porównanie i konkurencja
Dwa wzmacniacze, z którymi mam doświadczenie, byłyby cenowymi konkurentami do Pass Labs XA60.8 Sklasyfikowane monobloki CT-M600 który kosztuje 13 000 $ / parę i Monoblok Parasound Halo JC 1 cena detaliczna za 10 000 USD za parę. Classé oferuje świetną dynamikę i przejrzystość / mikro-detale, ale ma mniej dokładny, bardziej suchy balans tonalny niż XA60.8. Parasound oferuje lepszą ogólną tonację niż Classé, ale nie jest tak czysty tonalnie jak Pass Labs. Inną istotną różnicą między Parasound i Pass Labs XA60.8 jest poziom przejrzystości tego ostatniego, który pozwala bez wysiłku usłyszeć niuanse muzyki.

Ze względu na swoją czystą moc w klasie A, monoblok Pass Labs XA60.8 ma przewagę nad innymi podobnymi cenowo konstrukcjami klasy AB, oferując bardzo wyjątkową ogólną muzykalność i piękno. Jednak zbudowanie całkowicie czystego wzmacniacza klasy A oznacza dodatkowy koszt, jeśli jest to zrobione poprawnie, ponieważ potrzebujesz więcej rozpraszania ciepła, aby rozproszyć intensywne ciepło i bardzo wysokiej jakości części wewnętrzne, aby wytrzymać naprężenie tranzystorów wyjściowych, które nigdy się nie wyłączają. . Po przyzwyczajeniu się do muzycznych możliwości konstrukcji czystej klasy A, takiej jak monobloki Pass Labs XA60.8, powrót do jakiegokolwiek dobrego wzmacniacza klasy AB może być dość trudny. Dodatkowy koszt budowy czystego projektu klasy A wart jest dopłaty ze względu na zalety dźwiękowe, jakie zapewnia w odtwarzaniu muzyki.

Wniosek
Monoblokowy wzmacniacz Pass Labs XA60.8 kontynuuje długą tradycję Nelson Pass polegającą na ciągłym ulepszaniu poprzedniej generacji wzmacniaczy w celu uzyskania bardziej muzykalnej prezentacji. We wszystkich ważnych kategoriach dźwiękowych - takich jak redukcja szumów podłogowych, większa przejrzystość, bogate i wspaniałe kolory / barwy, ogólna płynność, rozmiar i dokładność sceny dźwiękowej, gęstość obrazu, makro-dynamika i rozszerzenie basów - XA60.8 jest ulepszeniem w stosunku do poprzedniego bloku monoblokowego XA60.5. Kiedyś wierzyłem, że byłbym bardziej niż zadowolony z dowolnego wzmacniacza Nelson Pass, jaki posiadałem w tamtym czasie, jednak dzięki jego reputacji dążenia do większej doskonałości nigdy nie zawodzi w stworzeniu nowej generacji wzmacniaczy, która jest jeszcze bardziej doskonała niż ta przed tym. XA60.8 jest wyjątkowo zbudowany, oferuje niezbędną podstawę w swojej ogólnej mocy / dynamice, a także zapewnia muzyczną delikatność i słodycz, które zwykle uzyskuje się tylko z najlepszych wzmacniaczy lampowych (bez kłopotów z ich utrzymaniem), przenosząc Cię emocjonalnie bliżej muzyki z wielką łatwością.

Dziewięć miesięcy temu testowałem inny wzmacniacz w czystej klasie A, model Musical Fidelity AMS50 i słusznie przyznał mu pięć gwiazdek za znakomite osiągi. AMS50 miał również piękną kolorystykę, tonację i gęstość obrazu lamp oraz pop, moc i kontrolę nad tym, co mają konstrukcje półprzewodnikowe. Kusiło mnie, żeby zagłębić się w swój budżet i kupić ten wspaniały wzmacniacz. Doszedłem jednak do wniosku, że moje monobloki Pass Labs XA60.5 były tak zbliżone w działaniu do Musical Fidelity AMS50, że zawieszenie nie było konieczne. Tym razem nie tylko wiedziałem, że Pass Labs XA60.8 znacznie przewyższyły moje XA60.5 pod każdym względem, ale że XA60.8 były najlepszymi wzmacniaczami tranzystorowymi, jakie kiedykolwiek słyszałem w moim systemie i bez wahania, kupił parę demo.

Dodatkowe zasoby
Pass Labs przedstawia dziewięć nowych wzmacniaczy na HomeTheaterReview.com.
Recenzja wzmacniacza stereo Pass Labs X250.5 na HomeTheaterReview.com.
• Sprawdź nasze Kategoria wzmacniaczy stereo za podobne recenzje.