Recenzja wzmacniacza mocy McIntosh MC 275

Recenzja wzmacniacza mocy McIntosh MC 275

McIntosh_MC275_amp.gif





Ponowne wydanie, replika, reinkarnacja - nazwij to, jak chcesz. Po prostu podziękuj bogom audio, w których ktoś jest McIntosh ma poczucie historii. W przeciwieństwie do innych producentów, którzy roztrwonili swoje dziedzictwo lub po prostu wydoili je tak, jak im odpowiadało, McIntosh - z Gordon J.Gow Commemorative MC275 Power Amplifier - dokonał aktu takiej trafności, takiej `` poprawności '', że przynosi łzę temu anachrofilowi. oko. Podobnie jak w przypadku odrodzonego Dynasa i limitowanej serii Radford STA25 MkIV, „nowy” MC275 jest odpowiedzią na wiele modlitw. Ponieważ, jak powie każdy maniak lamp lub kolekcjoner sprzętu hi-fi, McIntosh MC275 jest jednym z najbardziej poszukiwanych wzmacniaczy vintage wszech czasów, właśnie tam z Marantzes 8 i 9, wczesne Cytaty, Kerr-McKoshes i oryginalne Futtermans. Był to jeden z ostatnich komputerów Mac z wentylatorem, esencja projektu McIntosha w jego najbardziej wyrafinowanej wersji.





Dodatkowe zasoby
• Przeczytaj więcej recenzji wzmacniaczy stereo z HomeTheaterReview.com.
• Odnaleźć amplituner AV do integracji ze wzmacniaczem.
• Omów sprzęt audiofilski AudiophileReview.com .





Nie mówimy o niewielkich kwotach, kiedy omawiamy najlepsze kolekcje audio. Pomyśl o 5000 lub 10 000 USD za najlepsze przedmioty, które pojawiają się w opakowaniach w dzielnicy Akihabara w Tokio, dla tych fetyszystów, którzy zachowują się analnie i uważają, że zabytkowe samochody powinny nosić oryginalne opony. Dla każdego producenta usunięcie bólu kolekcjonera związanego ze znalezieniem przyzwoitej próbki wczesnego klasyka (i znalezieniem na to pieniędzy) jest micwą. Gordon J. Gow MC275 nie tylko zapewnia rzeczywisty, fabrycznie zmontowany, w pełni pobłogosławiony produkt, ale robi to w cenie podobnej lub niższej od obecnie dostępnych miętowych oryginałów: 3595 GBP. Do diabła, McIntosh nawet daje ci faksymile instrukcji obsługi.

Zanim model '275 został wprowadzony na rynek w maju 1961 roku, McIntosh był już jednym z kluczowych producentów high-endowych czasów, walcząc z Marantz , Harman-Kardon i bardzo niewielu innych. (Uwaga: brytyjski przemysł wzmacniaczy hi-fi nie odkrył high-endu aż do pojawienia się Tima De Paraviciniego w połowie lat 70.) Firma miała już 12 lat, cieszyła się opinią solidności, niezawodności i obsługi klienta. (wciąż bezkonkurencyjny do dziś) i miał klasę. Te kliniki McIntosha, najładniejsze na świecie objazdowe targi hi-fi, były najważniejszymi wydarzeniami w młodości ofiary.



W międzyczasie tranzystory podnosiły swoje brzydkie małe ogonki, a lata 60. zwiastowały pierwszy z dziwnych głośników: głodne, dziwaczne, niezręczne małe frajery, które wymagały znacznie więcej niż 15 W od klamry EL34. Nie, twarde głośniki z tamtej epoki w niczym nie przypominały 2-omowego terroru, który jest normą w latach 90., ale na przykład AR-3A potrzebował więcej mocy niż Klipschorn . A MC275 McIntosha, jak sugeruje numer modelu, dostarczyło prawdziwe 2 x 75 W. Co więcej, może być monofoniczne, aby uzyskać podwójną moc. McIntosh produkował 275s do 1973 roku, ostatecznie porzucając zawory na rzecz tranzystorów ... i nieświadomie tworząc popyt na przedmiot, który nie był uznawany za przedmiot kolekcjonerski, dopóki hobby używania sprzętu vintage nie narodziło się na Wschodzie kilka lat później.

Przez cały ten okres Gordon J. Gow był blisko lub stał u steru McIntosha. Zaczął od Franka McIntosha jako wiceprezesa w 1949 r. I awansował na stanowisko prezesa w 1977 r. Wśród jego osiągnięć było współtworzenie układu McIntosh Unity Coupled Amplifier Circuit, któremu przypisuje się ustanowienie globalnej reputacji McIntosha. Pełnił funkcję prezydenta aż do swojej śmierci w 1989 roku. Miałem szczęście spotkać Gordona tylko raz, ale pamiętam jego wybredność, dbałość o szczegóły, a przede wszystkim oddanie McIntoshowi. I chociaż mieliśmy polubowną dyskusję o lampach i tranzystorach, a Gordon wolał to drugie, to jakoś dobrze, że firma zdecydowała się zapamiętać go z jednostką lampową. Nie, zrób to z zaworem.





Każdy znający się na rzeczy kolekcjoner komputerów Mac, którego spotkałem, na pytanie `` Jaki jest najlepszy Mac w historii? '', Cytuje MC275 lub jeden z drugiego końca serii, na przykład mały MC30. Czy będą zadowoleni z ponownego wydania? Tak, ale tylko jeśli są gotowi potraktować to jako aktualizację klasycznego projektu, ponieważ McIntosh zdecydował (mądrze) na wprowadzenie szeregu rozsądnych modyfikacji, z których wszystkie zewnętrzne znalazły się na pochyłej części chromowanej obudowy. Obejmują one następujące zmiany w oryginalnej specyfikacji:

* Pozłacane wejścia XLR do pracy zbalansowanej, ustalone na 2,0 V dla znamionowej mocy wyjściowej, zostały dopasowane, aby umożliwić użycie z nowoczesnymi przedwzmacniaczami.





* Zwiększenie wzmocnienia, aby dostosować się do zbalansowanych wejść i wynikająca z tego zmiana zestawu zaworów, były konieczne. Lampy 12AU7 zastąpiono 12AX7, a 12BH7 - 12AZ7. Jednak moc nadal pochodzi z KT88 / 6550.

* Obok niezbalansowanych wejść gramofonowych typu RCA, umieszczonych zgodnie z oryginałem w sekcji pionowej pod nachylonym panelem, znajdują się przełączniki do wyboru między pracą zbalansowaną i niezbalansowaną oraz pracą mono lub stereo. Elementy sterujące poziomem urządzenia pozostają w tej samej pozycji, co oryginał.

* Etykiety śrubowe dla połączeń głośników (4, 8 lub 16 omów stereo lub 2, 4 i 8 omów mono) zostały zachowane z powodu jakiegoś purystycznego, anachrofilnego masochizmu, ale teraz biegną poziomo zamiast pionowo. Nadal są do niczego.

* Podczas aktualizacji usunięto ósemkowe gniazdo wyjściowe podłączone do zaczepów transformatora o wysokiej impedancji, przełącznik trybu trójpozycyjnego, regulator balansu i regulator głośności mono (regulacja poziomu lewego / prawego zajmuje się balansem, a prawy kanał staje się kanał mono w trybie jednokanałowym).

* Wewnętrzne ulepszenia obejmują rezystory foliowe o małej tolerancji, kondensatory sprzęgające z polipropylenu i płytki drukowane z włókna szklanego.

* Estetyka - kluczowa dla tych, którzy cenią sobie cokolwiek z stylu vintage - została absolutnie zachowana, z wyjątkiem zmian w gniazdach i przełącznikach. Chromowana obudowa, duże czarne transformatory i plakietki z lat pięćdziesiątych w Ameryce zostały zachowane, a nowoczesne wymagania dotyczące bezpieczeństwa oznaczają, że wszystkie MC275 są dostarczane z perforowaną klatką zaworową.

Częściowo dlatego, że nie mam dostępu do miętowego, oryginalnego '275, a częściowo dlatego, że nie słyszałem oryginału od trzech lat, prawie zdałem tę recenzję. Ale, jak się dowiedziałem z recenzji Dynaco Stereo 70 Mk II, nawet gdybym miał pod ręką doskonały oryginał: „Nie ma powrotu”. Gdybyś znalazł stary MC275, który nigdy nie był używany, taki, który był przechowywany w klimatyzowanym magazynie przez ponad 20 lat, nie dałoby to ważnego porównania. Po pierwsze, komponenty wewnętrzne cierpią z powodu starzenia się i jest mało prawdopodobne, aby dostępne były dokładne zamienniki. Po drugie, wersja MC275 z 1993 roku zawiera zbyt wiele aktualizacji ścieżki sygnału, aby umożliwić prawidłowe porównania - same zmiany lamp wystarczą, aby znacząco zmienić wydajność. (Dlatego na przykład Radford STA24 MKIV ze swoimi KT77 jest tak odmienny od MkIII, niezależnie od innych podobieństw.)

Przeczytaj więcej o MC 275 na stronie 2.
McIntosh_MC275_amp.gif

Nie żeby to odstraszyło anachrofila, który sam zobaczy
do tego. Lub, innymi słowy, nie znam ani jednego właściciela domeny
nowe zegarki na rękę Harwood lub Jaeger-LeCoultre Reverso - nowoczesne reedycje
60-letnich klasyków - który czuje, że ma na sobie podróbkę.
A to dlatego, że zewnętrzne są doskonałymi wersjami
oryginały, producenci są tacy sami, a części wewnętrzne są takie same
właściwie lepiej. Innymi słowy, daj mi Morgana zamiast MX5 każdego dnia
tydzień. Albo rok stulecia.

Ale och! czy ten wzmacniacz jest współczesny. Niczego tego nie oszczędziłem, nie okazałem
dodatkowy szacunek, ponieważ jest to model z limitowanej edycji (25 sztuk tylko w Wielkiej Brytanii,
prawdopodobnie nie więcej niż 3000 na całym świecie). Traktowałem to jak każdy nowy wzmacniacz
poza linią montażową. Nie ma włącznika-wyłącznika, urządzenie się podłącza
prosto w celu uzyskania natychmiastowej mocy. Podgrzało się do optymalnego poziomu pod
godzina. Po prostu wrzuciłem to prosto do systemu, którego używałem: Krell
Reference 64 DAC i transport CD MD10, Krell Przedwzmacniacz KRC, Sonus faber
Kolumny Guarneri Homage
. Zatrudniono także Classé Thirty
przedwzmacniacz, odtwarzacz CD Primare 204, Sonus Faber Minima Amators i
Rogers LS3 / 5As. Używałem urządzenia w trybach zbalansowanych i niezbalansowanych oraz
z każdego dotknięcia głośnika, najlepiej zbalansowane. Następujące
uwagi opierają się głównie na zastosowaniu z elektroniką Krella i
Guarneris.

Nazwij mnie frajerem. Nazwij mnie idealną kostką do połknięcia tych antyków
Uwodzenie w roadshow i wielkie rury, historyczna prawdomówność i sprzęt
współcześnie z moimi najwcześniejszymi zakupami winylu i moim ulubionym
zegarki. Wiedziałem, nieważne jak bardzo protestowałem, że ten wzmacniacz
muszą być traktowane jak każdy inny, mimo że większość właścicieli jest
kolekcjonerzy, którzy mogą nawet nie otworzyć kartonów, że ja bym połknął
mitologia jak każdy plastyczny klient. W ciągu 10 sekund wiedziałem
że MC275 (1993) będzie mnie prześladować na zawsze.

Nie, to nie była kiczowata, czerwono-czarno-biała instrukcja obsługi
rozmyte zdjęcie. Nie, to nie był prawdziwy, a nie retro
chromowana stylizacja, wyglądająca teraz tak dobrze, jak wtedy, kiedy byłem
prepubescent audiofil przyciskający nos do witryn sklepowych hi-fi. To
był dźwięk, najlepsza równowaga, jaką słyszałem, między nowym a
stary. Przypomniało mi to kilka Wzmacniacze Audio Research od ośmiu
lub dziewięć lat temu, choć brzmi trochę grubiej niż obecnie
Zakres ARC. I to jest cała nostalgia za mną, ponieważ
Myślę o latach 1980-85 jako o mini-złotym wieku przed technologią cyfrową
zamienił to hobby w parującą kupę gówna.

MC275 nie robi nic tak dobrego, jak zasługuje na wyróżnienie „Best”
w dowolnej kategorii. Rzeczywiście, gdyby nie stylizacja i
powiedziałbym, że wartość kolekcjonerska i czysta radość z posiadania limitowanej edycji
że każdy, kto szuka prawdziwego high-endowego wzmacniacza lampowego o niskiej do średniej mocy
nie musisz szukać dalej niż ARC V70. Wtedy widzisz ten gotyk
krój pisma, srebrny na czarnym, i wyobraź sobie - choćby przez chwilę -
że winyl wciąż rządzi, cyfra jest czymś, co wskazuje się w powietrzu, kiedy
chcesz komuś powiedzieć, żeby się spieszył, a John Lennon jeszcze się nie spotkał
Yoko.

Ale twoje uszy mówią ci inaczej. Możliwości przestrzenne platformy
MC275 są prawie holograficzne, ale nieznacznie zmniejszone. To nie jest
największy na świecie brzmiący wzmacniacz, niezależnie od programu
sprzęt lub sprzęt współpracujący. Ale to, co ma, jest wyjątkowe
umiejętność przedstawiania względnej skali. Wszystko pasuje po prostu tak, a
słowa „małe, ale doskonale ukształtowane” wyskakują z twoich ust. To pukka 3D,
nie Nintendo 3D, i jest otwarte i przejrzyste, bez żadnych przeszkód
teksturowanie sugerujące vintage sprzęt lampowy.

Gitara basowa? Jest tylko taki sobie, z dużym rozszerzeniem, ale marginalną kontrolą
poniżej pewnego punktu. To jest główna gratka na temat wieku
łańcuch DNA amp. No i co z tego? Używany z niewielkimi głośnikami
flub-flubbery jest filtrowany, Guarneris na przykład nie dociera
wystarczająco daleko, aby ujawnić tę słabość. Dogodnie cholewka i
średni bas są ładne, a nie słabe, jak Lycra na Kylie, więc użytkownicy z
mniejsze głośniki nigdy nie usłyszą tego, co czai się poniżej. Ale podróżuj w
w innym kierunku, a dowiesz się, dlaczego chcę trafić w dziesiątkę
Vegas w styczniu do wysokości 3595.

Wokale i MC275 pasują do siebie jak sos miętowy i bhajee. Plik
MC275 ma satynową jakość, która tworzy wokale, nawet późno Aphex
1970, brzmi jak coś z Shaded Dog. To prawda, że ​​to
podbarwienia, ale nie osładza w połowie kiczowatej płyty CD. Efekt na
instrumenty, zwłaszcza dęte, to blask, przytulny, różany blask
prawdopodobnie tak cholernie nierealistyczne, że graniczy z Grimmem, ale hej - jeśli ja
chcę rzeczywistości, zostanę pracownikiem socjalnym.

A jednak jest wystarczająco dużo szybkości i szczegółów w naprawdę nowoczesnych proporcjach
aby rozwiać obawy przed szalejącą nostalgią. Ten wzmacniacz nie obraca płyty CD
gracz w Ortfon SPU-GT. Nie odłącza głośników niskotonowych i
tweetery i oszukać Cię, że nagle nabyłeś plik
para wczesnych Quad ESLs. Nie możesz dostać tego drobno wytrawionego,
solidne jak skała 3D, jeśli drobne wskazówki zostały zalane. Zabawne, że
Dynamika nie ucierpiała pomimo dolnej oktawy Swamp Thing MC275
z łatwością waha się od cichego do głośnego, głębokiego, wysokiego i miękkiego do twardego.

Po latach na pustyni, ulegając dentystom i prawnikom
z dużą ilością pieniędzy i bez większych obaw o dźwięk, McIntosh
na nowo odkrył swoje korzenie. Widzę te nowe twarze na Macu
CES, w tym Ron „The Silver Fox” Fone i Howie z Apogee. To
nowa krew przywróciła poczucie audiofilii i agresji
McIntosh, jak ktoś w Binghampton w stanie Nowy Jork, ma dość odwagi
przywrócić rodzaj wzmacniacza, który sprawił, że McIntosh był świetny na początku
miejsce. To dobra wiadomość. Wszystkie dobre wieści. Mam tylko nadzieję, że jest jeden MC275
pozostał w styczniu, kiedy trafiłem na duży w Mirage. Dlatego -
no foolin '- to jeden z zaledwie dwóch elementów wyposażenia, z których korzystałem
w tym roku narzekam na brak płynnych aktywów, których pragnę
posiadać. (O innym przeczytasz w przyszłym miesiącu).

co możesz zrobić drukarką 3d w domu?

„Nowy” MC275 to prawdopodobnie najfajniejszy sprzęt hi-fi, jaki możesz
faktycznie kup dzisiaj. Pod warunkiem, że myślisz, że wódz Indian z 1948 r. To
najfajniejszy motocykl, Bilko to najfajniejszy sierżant, a Sinatra to po prostu najlepszy
najfajniejsze. Kropka.

Dodatkowe zasoby
• Przeczytaj więcej recenzji wzmacniaczy stereo z HomeTheaterReview.com.
• Odnaleźć amplituner AV do integracji ze wzmacniaczem.
• Omów sprzęt audiofilski AudiophileReview.com .