Recenzja słuchawek Stax SR (Omega)

Recenzja słuchawek Stax SR (Omega)

Stax-Omega-Review.gif





Kiedy myślisz, że możesz zamknąć książkę o pewnych technologiach, pojawia się nowy wariant, który zmienia zasady. Myślałem, że na froncie Stax było cicho po prostu dlatego, że nie było wiele do dodania do niezrównanych Stax Słuchawki elektrostatyczne SR (Lambda) Signature. Nie wiedziałem, że Hayashi-San miał zaplanowane przemyślenie. A jeśli byłeś w pobliżu, kiedy wypuszczono Sigmy, a potem Lambdy, wiesz, jaki ma talent do tworzenia rewolucji w słuchaniu słuchawkowym. Ale nic nie może Cię przygotować na Stax SR (Omega). I nie, nie jestem do tego nastawiony tylko dlatego, że nosi nazwę marki zegarka na rękę.





Dodatkowe zasoby
• Przeczytaj więcej o słuchawkach STAX tutaj, w tym więcej recenzji STAX.





W przeciwieństwie do swoich pudełkowatych poprzedników, SR mają okrągłe obudowy przetworników, prawdopodobnie zwiastując powrót do okrągłych słuchawek. Może to tylko moja wyobraźnia, ale nowy kształt - a raczej powrót do starego kształtu - zapewnia wygodniejsze dopasowanie i lepsze dopasowanie do ucha. A dla tych, którzy są zbyt świadomi mojej obsesji na punkcie zegarków, tak, wolę okrągły niż prostokątny lub kwadratowy.

rzeczy, które możesz zrobić z malinowym pi

Wewnątrz obudów w kolorze kawy znajdują się elementy elektrostatyczne wykorzystujące pozłacane elektrody z siatki miedzianej o ultracienkim splocie, materiał, o którym mówi się, że jest odporny na wibracje, jednocześnie ograniczając odbicia z powrotem do 1,5 mikronowej membrany poliestrowej. Nowa membrana jest o około 50% większa niż w modelach SR i SR, aby umożliwić SR odtworzenie „... najniższych możliwych dźwięków”. Sama obudowa jest frezowana z litego stopu aluminium, a jej powierzchnie są anodowane w celu zwiększenia twardości i sztywności.



Pobieżne badanie SR ujawnia znajomą, regulowaną „sprężynę czołową” Stax z dodatkowym paskiem służącym jako poduszka. Same zauszniki mają 109 mm średnicy i 50 mm grubości, ale rozmiar jest mylący - podobnie jak waga 380 g bez kabli. Ponieważ poduszki są nachylone, aby dopasować się do kształtu czaszki, a także z powodu „podwójnego” nagłowia, SR jest niemal absurdalnie wygodny. Nie przeszkadzały mi w okularach (a dla tych, którzy zarzucają mi, że nie wymieniam wszystkich przeklętych składników mojego systemu, są to Armanis z przewodową ramką, elementami bocznymi ze skorupy żółwia i szklanymi soczewkami), ani nie sprawiały, że moje uszy były uwięzione. Mój najdłuższy odsłuch trwał trzy godziny bez przerwy i to nie zmęczenie sprawiło, że odpocząłem na cały dzień.

Stax od dawna zaakceptował fakt, że kable mają znaczenie i wydaje się, że spędza tyle czasu na opracowywaniu przyzwoitego kabla, ile pozwoliłoby na wykonanie innych części systemu. SR jest wyposażony w całkowicie nowy, sześciożyłowy przewód miedziany PC-OCC 1,5 raza szerszy niż poprzedni typ, aby zmniejszyć pojemność każdego pasma o połowę, zmniejszając w ten sposób straty sygnału i minimalizując zakłócenia między każdym przewodem. Pojemność systemu (łącznie z kablem) wynosi teraz 110 pF, ale tak naprawdę nie stanowi to problemu, ponieważ w przeciwieństwie do konwencjonalnych słuchawek, Staxes mogą być napędzane tylko przez dedykowane energizery, które są dostosowane do specyfikacji słuchawek. W przypadku właścicieli Stax modernizujących ze starszych modeli i starszych zasilaczy, SR działa z każdym elektryzatorem Stax z pięciopinowym gniazdem „PRO” i polaryzacją 580V PRO, takim jak wzmacniacze SRM lub SRA lub adaptery SRD. Instrukcja obsługi mówi, że SR można podłączyć do zwykłego, sześciostykowego gniazdka, ale należy „... spodziewać się niższego poziomu dźwięku i nieco bardziej miękkiego dźwięku”. (Stax uprzejmie dostarczył smaczny wzmacniacz lampowy SRM-T1S do użycia podczas testu.)





Inne specyfikacje tego elektrostatycznego układu przeciwsobnego obejmują impedancję 145 kiloomów przy 10 kHz, zakres częstotliwości 6-41 kHz, czułość 99 dB dla 100 V RMS przy 1 kHz i maksymalne SPL 120 dB przy 400 Hz. Każdy, kto wykorzystuje to drugie, wymaga zbadania głowy. Choćby po to, żeby usunąć strzępki strzaskanej błony bębenkowej.

Kiedy spojrzysz na drewno Paulownia (nie, nigdy wcześniej o nim nie słyszałem) pudełko, w którym wysyłany jest SR, wiesz, że znajdujesz się w obecności czegoś, co nie zadziała fi: to są puszki z 1695 roku, NIE LICZĄC ENERGIZATORA! Ahem. Aby lepiej umieścić to w kontekście, pożyczony przeze mnie energizer SRM-T1S dodaje 1095 do całkowitego kosztu pakietu, chociaż możesz uciec z zaledwie 225 za coś takiego jak SRD-7SB Mk II i nadal mieć wyjście PRO. Jeśli po prostu nie możesz żyć bez słuchawek SR i musisz oszczędzać gdzie indziej, 109 dla podstawowego energizera SRD-6SB innego niż PRO jest tak tani, jak to tylko możliwe, ale pamiętaj o ostrzeżeniu: spodziewaj się niższych poziomów i bardziej miękkiego - nie, zrób to mętny dźwięk. Oczywiście w kategoriach względnych.





Jak w przypadku wszystkiego, co przeglądam, zawsze staram się znaleźć najbardziej odkrywczą metodę dostępu do możliwości komponentu. Zwykle oznacza to wyeliminowanie jak największej liczby incydentów ze ścieżki sygnału * w przypadku SR, oznaczało to uruchomienie energizera z komponentu źródłowego, a nie z wyjść przedwzmacniacza. Dodatkowo zastosowałem zbalansowane wejścia energizera, a nie jego single-ended, prowadząc go bezpośrednio z gniazd armatnich systemu Krell MD10 / Reference 64 CD i używając własnej regulacji głośności.

Nigel Crump z Path Premier był absolutnie nieugięty, że uruchamiam system w trybie zbalansowanym bezpośrednio z komponentu źródłowego, a nie że planowałem zrobić inaczej. Ale sprawdziłem, jakie były straty, używając połączeń single-ended lub pobierając sygnał z wyjścia przedwzmacniacza (zbalansowanego lub single-ended) zamiast ze źródła. Doświadczenie wzbudziło ostrzeżenie: biorąc pod uwagę, że każdy właściciel dowolnego komponentu użyje go w najbardziej odpowiedni sposób dla określonej instalacji, istnieje prawdopodobieństwo, że wielu właścicieli Stax wyłączy swoje energizery z wyjść przedwzmacniacza lub - w zależności od typu energizera - nawet po wyłączeniu głośnika. Powiedziałbym, że niezależnie od systemu, musisz przynajmniej odsłuchać SR (lub dowolną inną słuchawkę z własnym energizerem) z możliwie bezpośrednią konfiguracją. Jeśli tego nie zrobisz, będziesz przesłuchiwać przedwzmacniacz tak samo, jak parę słuchawek. I naprawdę nie będziesz wiedział, co potrafi SR, dopóki nie usłyszysz go w łańcuchu składającym się tylko ze źródła + energizera + słuchawek.

To jest natychmiastowe. Jeszcze zanim SRM-T1S został w pełni rozgrzany, wiedziałem, że słucham słuchawek bez sobie równych ... i bez precedensu. Bez względu na to, co obiecuje literatura Staxa, najbardziej urzekającym aspektem wykonania SR jest jego sposób na dolne rejestry. Bez wątpienia stwierdzam, że to najbardziej realistyczny, solidny, rozciągnięty i przekonujący bas, jaki słyszałem ze słuchawek i całkiem niezaprzeczalnie na równi z basem wychodzącym z odpowiednich kolumn ustawionych przed słuchaczem ... choć analogia jest słaba, bo iluzja, jaką tworzą kolumny, znacznie różni się od doświadczenia oferowanego przez słuchawki.

Zaczynasz jednak rozumieć, dlaczego Stax twierdzi, że „... tylko słuchawki, które są całkowicie odporne na dźwiękowe warianty pomieszczeń odsłuchowych, mogą służyć jako prawdziwie uniwersalny standardowy monitor referencyjny”. Po prostu nie można winić myślenia, poza przytoczeniem nietowarzyskich aspektów używania słuchawek i nieco obcej natury dźwięków słyszenia w głowie, a nie wokół osoby.

Czy więc dołączysz do mnie w niewielkim skoku wiary (lub zawieszeniu niewiary) i pozwolisz mi oddać się słuchaniu przez słuchawki, które nigdy nie będzie tak „realne”, jak dźwięk dobiegający z głośników? Oddając „rzeczywistość przestrzenną” muzyków na pierwszy plan, zyskujesz przejrzystość, brak podbarwień i prawie całkowite usunięcie niepożądanych odbić. Pozostaje esencja nagrania, czysty dźwięk nieskażony dywanami, zasłonami, meblami, ścianami, oknami czy drzwiami.

Dźwięk Staxa, zawsze tak nagi, jak to tylko możliwe, jest masową informacją wprowadzaną bezpośrednio do twoich uszu. Umieszcza tak mało między Tobą a muzyką, na ile jest to możliwe w przypadku nagranych multimediów w scenariuszu odtwarzania. Jest to niepokojące, ponieważ występuje minimalne maskowanie, a także minimalne filtrowanie, chociaż to ostatnie jest często prawdopodobnie eufoniczne i / lub pożądane w niektórych przypadkach. Tak więc opisanie wykonania jest w najlepszym przypadku trudne.

Przeczytaj więcej na stronie 2

jak pobrać całą witrynę

Stax-Omega-Review.gif

Dopóki nie usłyszysz Stax SR, masz ograniczoną wiedzę o tym, jak szybkie mogą być niektóre transjenty, jak pozbawione tekstur mogą być ciszy. Ale dotyczy to wielu słuchawek elektrostatycznych. SR podnosi stawkę, dodając lub - dokładniej - nie ograniczając przepływu basów. Do tego dochodzi swoboda dynamiczna, kojarzona częściej z kolumnami tubowymi, więc bas nie jest jakąś jednotonową iluzją: bas się porusza, ma solidność i masę, ma atak, a na każdym są wyraźnie określone przednie i tylne krawędzie. Uwaga.

W środkowym paśmie jest większy stopień przejrzystości, co w porównaniu sprawia, że ​​inne szanowane słuchawki wydają się mętne. Nawet inne modele Stax nie są odporne na tę zmianę status quo. Skok jakościowy jest taki, jaki mogę porównać tylko z przejściem z małego, niewyróżniającego się dwudrożnego głośnika pudełkowego do dużego dipola.

Ale najbardziej imponujące dla tych z nas, którzy nie stawiają basu ponad, powiedzmy, zużyciem tlenu, jest słodzenie góry. Ponownie mówimy tutaj o terminach względnych i proszę nie zapominać, że użyłem jednego z zasilaczy lampowych tej firmy. Muszę powiedzieć, że obszary wysokich tonów wydały mi się nie mniej szczegółowe, nie mniej rozszerzone niż wcześniej, jak np. W Lambdzie Pro, ale SR wydaje się być całkowicie odporny na elektrostatyczne zawirowania, które mogą się objawiać w innych modelach. Nie tylko kształt poduszek pozwolił mi słuchać bez przerwy przez trzy godziny, to strefa wolna od zmęczenia i spodziewam się, że SR znajdzie niezliczonych zwolenników w branży zawodowej.

Potrzebowałem SR, aby pojawił się w tym właśnie momencie, ponieważ potrzebuję mniej włosów: po prostu nie widzę, jak mogę sprawdzić cokolwiek ze zbalansowanymi wyjściami, nie poddając ich testom przez SR. To pierwszy produkt, jaki wypróbowałem od lat, który naprawdę uzasadnia etykietę „Jakość referencyjna”. Nawet jeśli nie masz zamiaru nigdy używać słuchawek - może mieszkasz milami bez sąsiadów lub masz wyrozumiałą rodzinę - przynajmniej przesłuchaj SR u lokalnego sprzedawcy. Zrób to tylko po to, aby wiedzieć, że istnieją produkty, które są bezspornie i bez wątpienia najlepsze w swoim rodzaju.

Dodatkowe zasoby
• Przeczytaj więcej o słuchawkach STAX tutaj, w tym więcej recenzji STAX.