Słuchanie muzyki z albumu Mood Versus

Słuchanie muzyki z albumu Mood Versus

Kolekcja-CD-miniatura.jpgJednym z historycznych katalizatorów sukcesu branży muzycznej był wzrost albumu w stosunku do singla w połowie i późnych latach sześćdziesiątych. W szkole muzycznej (program The Music Industry na USC), jeden profesor zasłynął z powiedzenia: „Wszystko, czego kiedykolwiek chciałem, to część pisania piosenek do tej jednej sztywnej piosenki z Thrillera”. Myślę, że mówił o „Baby Be Mine”. Rozumiem dlaczego, skoro dostałby niewielką sumę za każdą z prawie 50 milionów sprzedanych kopii tego albumu. Ludzie kupili album, żeby posłuchać „Billy Jean”, „Beat It” i „Thriller”. Nie chodzi o to, że „Baby Be Mine” jest taką złą piosenką, że jest po prostu swojskim rodzeństwem z rodziny, która urodziła wiele supermodelek.





Przenieś taśmę do szalonych czasów iPodów późnych lat 90., a model biznesowy powrócił do późnych lat 50. i wczesnych 60., kiedy to singiel rządził. Napster i LimeWire ułatwiły kradzież piosenki tu czy tam, w porównaniu z pobieraniem całego nagrania przy użyciu tego, co często było przez Internet dial-up. W bardziej uzasadnionym miejscu Apple skupił się również na singlu, a nie na albumie, zwłaszcza gdy koncepcja „shuffle” stała się popularna na iPodzie. Zniknęła możliwość kontrolowania kadencji i kolejności utworów przez producenta lub artystę. Zapytaj każdego, kto słuchał The Wall lub Sgt. Papryka na shuffle, a to po prostu nie to samo doświadczenie. Nawet nie blisko. Ale czasy się zmieniały.





Artyści odpowiedzieli na wymagania stereotypowo młodej publiczności kupującej płyty, wydając muzykę bardziej skupioną na singlach, która podkopała artystyczną koncepcję albumu. Młodsi konsumenci pokolenia Millenialsów nie mają cierpliwości, aby przesiedzieć 36 minut albumu koncepcyjnego. Domagają się kontroli nad całym doświadczeniem medialnym, co, jak sądzę, nie jest złe. Jest po prostu inny niż sposób, w jaki Baby Boomers i Generation Xers konsumowali i nadal konsumują muzykę.





Moje dni kupowania albumów nie minęły, ale w żadnym wypadku nie konsumuję muzyki tak samo, jak kiedyś. Dawno minęły czasy, kiedy zatrzymywałem się w Tower Records na Sunset Boulevard, aby kupić najnowsze i najlepsze płyty ... w tym niektóre, które kupiłem na podstawie całkowitych spekulacji. Obecnie główna zmiana w sposobie, w jaki konsumuję muzykę, polega na tym, że kupuję i przesyłam strumieniowo muzykę bardziej w oparciu o pożądany nastrój niż wchodzenie do albumu jako takiego. Nie oznacza to, że nie mam ponad terabajta muzyki na moim dysku twardym i nie zgrywam na mój Kaleidescape, bo tak. Jeśli chcę grać w Electric Ladyland lub Houses of the Holy, mogę szybko połączyć się z nimi w środowisku pozbawionym dysków, które, mam nadzieję, pewnego dnia zostanie w pełni zaktualizowane do plików muzycznych w jakości HD. Na razie jednak przesyłam więcej muzyki za pośrednictwem radia internetowego i serwerów multimedialnych, w oparciu o listy odtwarzania zaprojektowane z uwzględnieniem nastrojów.

Shuffle zdecydowanie wpłynęło na sposób, w jaki słucham muzyki i trochę zajęło mi wymyślenie, jak sprawić, by shuffle robiło to, czego naprawdę chciałem. Na przykład, jeśli używasz iTunes do tworzenia klasycznej rockowej listy odtwarzania, prawdopodobnie nie spodobają Ci się wyniki, jeśli wrzucisz całą swoją kolekcję Jimiego Hendrixa na ślepo do tej listy odtwarzania. „Red House” to doskonale bluesowa piosenka, ale Jimi nagrał ją wiele razy na wiele różnych sposobów, a większość fanów Jimiego ma ten utwór w wielu różnych formach. Czy chcesz słyszeć, jak ta piosenka pojawia się cały czas w tasowaniu? Jeśli nie, wybierz uważnie swój wybór, albo może i zepsuje Ci nastrój. Ten sam argument można powiedzieć o brazylijskim jazzie. Uwielbiam mnie trochę „Girl From Ipanema”, ale nagrałem tę piosenkę tyle razy, na tak wiele różnych sposobów, że uzyskanie odpowiedniego miksu wymaga trochę wysiłku.



Właściwe połączenie jest kluczową koncepcją, w dostarczaniu której radio internetowe wykonuje tak dobrą robotę. Urządzenia i aplikacje do przesyłania strumieniowego mogą wprowadzić Cię w świat dobrze zaprogramowanej muzyki, która jest zarówno bezpłatna, jak i atrakcyjna. Reklamy czasami psują twój klimat, ale musisz pamiętać, że dostajesz muzykę za darmo, więc trzeba za to jakoś zapłacić. Znalazłem kilka luźnych, odjazdowych stacji na moim Apple TV, a nawet przez kanał muzyczny Zen (kanał 857) DirecTV, które są całkiem dobrze zaprogramowane. Chociaż jakość dźwięku radia internetowego nie jest zbyt dobra, można go bardziej wykorzystać do słuchania w tle i / lub znajdowania nowych artystów, których możesz chcieć zbadać dalej. Znalazłem takie rzeczy jak The Boards of Canada w radiu internetowym, potem kupuję płytę CD i zgrywam ją w formacie 1440 AIFF, aby cieszyć się lepszą jakością podczas kolejnej sesji odtwarzania losowego.

Nowe serwery audio Hi-Res firmy Sony oferują naprawdę fajny sposób na dostęp do muzyki o wyższej jakości, ale według Stevena Stone'a, naszego redaktora AudiophileReview.com, który recenzował komponent The Absolute Sound, jedną z innych fajnych funkcji jest możliwość zarządzania nastroje za pośrednictwem twoich list odtwarzania. W takich zadaniach świetnie sprawdzają się też odtwarzacze muzyki firmy Meridian-Sooloos. Usługi przesyłania strumieniowego, takie jak Pandora i Spotify może stworzyć odpowiedni nastrój, a następnie wykorzystać Twoją osobistą opinię, aby przedstawić Ci nowych artystów pasujących do Twojego nastroju. Im więcej wysiłku włożycie w pracę z tymi usługami, tym lepsze będą wyniki. Pomysł, że oprogramowanie może zasugerować ci dobrą, nową muzykę, jest przekonujący - zwłaszcza, że ​​sklep z płytami ze starej szkoły jest bardziej martwy niż drzwi, więc nie możesz wybrać mózgu sprzedawcy sklepu, który naprawdę go nowy rzeczy. Nowe rozwiązanie jest wyraźnie potrzebne tym z nas, którzy wciąż szukają świetnej nowej muzyki do kupienia.





Album, jako koncept artystyczny i model biznesowy, może być gatunkiem zagrożonym. Za naszego życia możemy nigdy nie usłyszeć kolejnego Electric Ladyland lub Tales of Topographical Oceans, ale pomysł stworzenia nowych muzycznych nastrojów i znalezienia nowych artystów, którzy będą do nich pasować, daje mi wiele powodów do ekscytacji. Nadal kocham i lubię muzykę. Po prostu robię to w inny sposób.

Jak o tobie? Czy nadal siadasz i słuchasz pełnych albumów? Czy programujesz listy odtwarzania? W jakim stopniu korzystasz z usługi Pandora lub Spotify? Czy w tym momencie jesteś w pełni wolny od dysków ... czy może zmierzasz w kierunku tego celu? Skomentuj poniżej, jak dziś słuchasz muzyki.





żądanie deskryptora urządzenia USB nie powiodło się;

Dodatkowe zasoby
Czy musisz kochać muzykę, aby być prawdziwym audiofilem? na HomeTheaterReview.com.
Czy możemy sprzedawać dźwięk Hi-Res miłośnikowi muzyki mainstreamowej? na HomeTheaterReview.com.
Najlepsza muzyka w wysokiej rozdzielczości od 2013 roku na HomeTheaterReview.com.