Recenzja przedwzmacniacza i wzmacniaczy monofonicznych Sugden Masterclass

Recenzja przedwzmacniacza i wzmacniaczy monofonicznych Sugden Masterclass

sugden_masterclass_preamp_review.gif





Jakie to zabawne: jesteśmy w okresie przejściowym w historii audio, kiedy wszyscy zakapturzeni, niosący kosy zagubieni wrzeszczą o śmierci stereo, high-end i / lub hi-fi full-stop, a pojawia się jeden z najbardziej imponujące jak dotąd wysiłki brytyjskiego producenta. Z drugiej strony, mówimy o posiadaczach whippetów, noszących czapkę z tkaniny Yorkshiremen o znanej upartej passie, więc nie powinniśmy być zaskoczeni, ponieważ Sugden jest firmą, która wprowadziła i trzymała się Klasa A i aktualne informacje zwrotne w czasach, gdy (mali `` c '') konserwatyści prasy hi-fi bronili jednych z najbardziej imponujących Klasa AB tranzystory kiedykolwiek wydane. Ponieważ jesteśmy błogosławieni 20/20 z perspektywy czasu, teraz jest całkiem jasne, że dawny sprzęt Sugden był bardzo niedoceniany.





Przeczytaj więcej recenzji audiofilskich zestawów stereo i wzmacniaczy zintegrowanych z firm Copland, Krell, Cello, Audio Research, Mark Levinson i innych, klikając tutaj.





Dzięki Masterclass Sugden dołączył do niewielkiej grupy brytyjskich producentów z aspiracjami wykraczającymi poza Land's End i John O'Groats. Ale jeśli narodowość produktu wpływa na twój proces decyzyjny (proszę, nie kupuj francuskiego), prawdopodobnie przesłuchasz Masterclass przeciwko Chordowi, ATC, nowemu „potworowi” Naima, Klimaxowi Linna i kilku innym. Sugdeny są nie tylko duże i mocne, ale także drogie, jeśli nie całkiem drogie, jak flagowe modele Linn i Naim.

Pracując pod pysznym hasłem „Ratowanie muzyki przed technologią”, Sugden jest bardziej niż szczęśliwy, mogąc grać zarówno w karty obiektywizmu, jak i subiektywizmu. Firma dość wyraźnie stwierdza, że ​​jej kryteria obejmują projektowanie dla szerokiego pasma z minimalnymi zniekształceniami, stabilnością fazową, niską impedancją i stabilnością zasilania, z których wszystkie są mierzalne i bezpośrednio związane z kwestiami dynamicznego importu, w tym z prędkością, maksymalnym zapasem i neutralnością. I odwrotnie, (i nie chcę przypisywać tego całkowicie nowemu pracownikowi, którego korzenie tkwią w lewej lub środkowej części zaworów), firma przyznaje również, że dobór komponentów, obszerne subiektywne testy odsłuchowe i inne problemy zwykle związane z audiofilski kult ma wpływ na końcowe wykonanie.



Czy to naprawdę mogła być firma, która narodziła się w erze projektowania wyłącznie pomiarowego? Czy naprawdę pocą się niezmierzonymi zjawiskami psychoakustycznymi, złoconymi płytkami drukowanymi, drutami z litego srebra, złotymi złączami, materiałami obudowy, strukturami półprzewodników? Tak by się wydawało. To, co pozostaje niezmienione, to ręcznie wykonany charakter każdego urządzenia, zbudowany przy użyciu szkoły produkcji Volvo, w której „poszczególni ludzie są odpowiedzialni za poszczególne wzmacniacze”. Nie daj Boże, powinno to skutkować kultem, w którym audiofile żądają, aby ich Sugdeny były składane przez określonych pracowników ...

Wraz z serią Masterclass, Sugden pozostawia przytulność unikalnie brytyjskiego wzmacniacza zintegrowanego, prosząc o bezpośrednie porównanie z najlepszym sprzętem na świecie. Mówimy tutaj o sprzedaży przedwzmacniacza za 1995 funtów i zestawu monobloków za 5995 funtów za parę. Naprawdę poważne sprawy.





Odpowiadając na wszystkie współczesne wymagania po tej stronie kina domowego, przedwzmacniacz Masterclass to liniowa jednostka stereo z jednym zbalansowanym wejściem XLR, czterema pojedynczymi wejściami RCA i dwoma wejściami do nagrywania, a także jednym zbalansowanym wyjściem XLR, dwoma wyjściami do nagrywania i dwoma głównymi wyjścia przedwzmacniacza ze zdalnym sterowaniem głośnością i poleceniami dla odtwarzaczy CD firmy Philips, ale bez wyboru źródła (obecnie). Emituje studyjną atmosferę, pomimo lekko azteckiej kanciastości panelu czołowego i odświeżającego zastosowania szarości pistoletu zamiast srebra lub czerni. Pokrętła z przodu służą do wyboru źródła, trybu gotowości, źródła / taśmy, taśmy 1 lub 2, nagrywania i głośności, wyjścia nagrywania i trybu gotowości, którym towarzyszą czerwone diody LED. Z tyłu są pozłacane gniazda dla powyższych wejść i wyjść, a także główny włącznik / wyłącznik kołyskowy i wejście sieciowe IEC.

Prawdziwie dual mono, zawiera dwa transformatory, zasilacz różnicowy z bocznikiem prądowym, dwa „zbalansowane / wejściowe obwody transformatora wirtualnego”, dwa wzmacniacze liniowe klasy A z prądowym sprzężeniem zwrotnym i dwa „zbalansowane obwody wyjściowe wirtualnego transformatora”. Wszystkie obwody zajmują dużą tkaną z włókna szklanego, dwustronną płytkę drukowaną, a wszystkie komponenty elektroniczne składają się z najwyższej jakości nieindukcyjnych rezystorów 1% z dopasowaniem zapewniającym tolerancję 0,1%, wysokiej jakości kondensatorów oraz wybranych i dopasowanych półprzewodników. Podobnie jak w przypadku deski rozdzielczej, obudowa jest wykonana z aluminium, aby zapobiec indukcji i zniekształceniom magnetycznym.





Obwód wzmocnienia liniowego przedwzmacniacza Masterclass składa się z całkowicie połączonego prądem stałym, symetrycznego, kaskodowego obwodu klasy A, działającego z szybkim prądowym sprzężeniem zwrotnym i wejściowym stopniem buforowym o wysokiej impedancji, który pracuje w klasie A i jest uważany za szybszą konfigurację niż normalna konfiguracja wejścia różnicowego. Kaskodowany bufor wejściowy jest zaprojektowany dla przesunięcia zerowego, podczas gdy dodatkowy układ serwo kompensuje najmniejsze przesunięcie, aby umożliwić pełne sprzężenie DC. Te „wirtualne obwody transformatorowe” dla zbalansowanych stopni wejściowych i wyjściowych wykorzystują niezwykle szybkie hybrydowe wzmacniacze operacyjne o wyjątkowo niskim poziomie szumów. Cały sygnał jest przenoszony w każdej połowie obwodu, które są następnie sumowane, z zachowaniem należytej staranności, aby obie połowy obwodu były zrównoważone, tak aby obciążenie było dzielone równo dobrane rezystory gwarantują absolutną równowagę.

Cichy i wszechstronny, przedwzmacniacz jest przyjemny w użyciu, z ogólnym poczuciem kontroli i precyzji, pomimo dziwnej funkcji lub dwóch wpływających na pilota. Podejrzewam, że zostanie poprawiony, zanim zobaczy wydruk. Całkowicie cichy, działa tak, jak powinien przedwzmacniacz: przełączać źródła, zasilać końcówki mocy przy znikomym wpływie na muzykę. Jest tak niewidoczny, że możesz nawet przekonać siebie, że jest pasywny. I nie można zaprzeczyć, że jest on absolutnie przydatny do napędzania dopasowanych końcówek mocy.

jak stworzyć nowy adres e-mail

Wzmacniacze monoblokowe Masterclass firmy Sugden są sprzężone bezpośrednio, w klasie A, zbalansowane, solid-staters z wyjściami z wieloma emiterami. Z przodu znajduje się przycisk oraz dwie diody LED wskazujące stan włączenia / wyłączenia, z tyłu symetryczne wejście XLR i pozłacane złącza wyjściowe WBT. Na szczęście boki są wypełnione radiatorami nieszkodliwej odmiany, rogi są zaokrąglone i bezpieczne jak zabawka Fisher-Price. Blokowe wymiary 430x320x260 (WDH) sprawiają, że Sugdenów są niezwykłe, ponieważ są wyższe niż głębokie.

Jednak w odróżnieniu od ogromnej mocy znamionowej 160 W na jednostkę, Masterclass jest produktem ubocznym trzydziestoletniego doświadczenia w klasie A, zwiększonego przez świadomość dążenia branży do nadmiernych zasilaczy. W monoblokach zastosowano specjalnie „rdzeniowe i uzwojone” transformatory wysokoprądowe, szybko działające prostowniki mostkowe i wytrzymałe kondensatory komputerowe o bardzo niskiej wartości ESR, wybrane ze względu na ich właściwości dźwiękowe. Połączenia są wykonywane za pomocą srebrnych przewodów połączeniowych o niskiej impedancji i solidnego metalowego punktu uziemienia w gwiazdę, z pierwotnymi obwodami podłączonymi do pozłacanych płytek drukowanych.

Konfiguracja z prądowym sprzężeniem zwrotnym definiuje stopnie wzmocnienia mocy, obejmująca stopień bufora wejściowego wtórnika emitera o wysokiej impedancji z układem kaskodowym, działający w prawdziwym odchyleniu klasy A. Stopień wyjściowy wykorzystuje wieloemiterowe tranzystory mocy, wybrane ze względu na „wytrzymałość i muzykalność”, podczas gdy sprzężenie zwrotne serwomechanizmu jest używane do korygowania wszelkich błędów na urządzeniach wejściowych i umożliwia pełne sprzężenie DC stopni wzmacniających. Wszystkie stopnie wzmocnienia w stopniach wzmocnienia są kaskadowane w celu uzyskania szerokiego pasma i minimalnego przesunięcia fazowego. Szerokość pasma jest również zwiększona przez sprzężenie DC, które pozwala uniknąć konieczności stosowania kondensatorów ścieżki sygnału.

Sugden nie ma zamiaru przywracać brytyjskiej skłonności do zawodności, więc wzmacniacze zostały zaprojektowane tak, aby były niezniszczalne. Jestem bardzo łatwy w korzystaniu ze sprzętu, więc moje użytkowanie ledwo podważyło jego niezawodność, wystarczy powiedzieć, że pozostawienie go na stałe - rozgrzewka trwa - podczas korzystania z 4-5 godzinnych sesji odsłuchowych nie wywołało ani jednego znaku wskazującego na problemy. Aby uzyskać maksymalną stabilność dwóch równoległych stopni wzmocnienia, zastosowano sprzężenie termiczne obwodów wejściowych, wzmocnione przez rozległe obszary pochłaniania ciepła, które te dzieci osiągają do poziomów bliskich oparzeniom. Szybko działająca płyta ochronna wykrywa wszelkie usterki na wyjściu i wyłącza wzmacniacz. Nigdy go nie aktywowałem. Aluminiowa obudowa „wyklucza możliwość indukowanych zniekształceń magnetycznych”, a „problemy z połączeniami pojemnościowymi, które mogą występować w wysokoprądowych jednostkach o dużej mocy, zostały wyeliminowane przez konstrukcję obudowy, która stanowi również praktyczną obudowę dla obwodów wzmacniacza elektronicznego”.

Z upsamplerem Purcell firmy dCS i Delius DAC (najlepsze cyfrowe produkty, jakie słyszałem) zasilane przez transport Marantz CD12 oraz analogowy front-end SME 10 / Series V / Lyra z przedwzmacniaczem X-LP (nie miałem dostęp do samodzielnego przedwzmacniacza gramofonowego Masterclass w momencie pisania), Sugdens prowadził Wilson WATT Puppy 6 przez kable Transparent Ultra. Działanie zbalansowane było tak wyraźnie lepsze niż single-ended, włączając wyjście z komponentów dCS, że nie zawracałem sobie tym głowy po krótkim wybuchu. Ze względu na połączenie czułości Wilsonów i ponadprzeciętnej mocy Sugdena, ledwo pracowałem z tymi dziećmi, regulacja głośności rzadko zakrywa łuk przekraczający 90 stopni.

Przeczytaj więcej o recenzji Sugden Masterclass na stronie 2

sugden_masterclass_preamp_review.gif

Jak mnie ostrzegano, Sugdenowie domagają się pełnej rozgrzewki, stąd mój upór, by zostawić je włączone na kilka tygodni. Słychać było poprawę dźwięku w pierwszej połowie godziny, optymalną temperaturę osiągnięto po około dwóch godzinach, gdy środek stał się cieplejszy, wysokie tony słodsze, a bas bardziej wyrafinowany. Ale nawet z zimna system Sugden pokazuje swój wyraźnie określony charakter, dźwięk przypominający ten najwcześniejszy Krells , gdyby parzyli się z klasycznym Sugdenem. Ale, choć może się to wydawać dziwne, jest więcej niż odrobina ciepła zaworu - nie tego się spodziewałem, nawet z byłym pracownikiem Audio Note na pokładzie.

Jakby potwierdzając wszystko, co jest pozytywne, co zostało napisane o działaniu klasy A, Sugdeny są niesamowicie wolne od pewnego rodzaju szczególnie drażniących w stanie stałym. Niewiele jest w dźwięku, co mogłoby sugerować początek zmęczenia, zwłaszcza bezziarnista góra ze słodkim bogactwem, które, szczerze mówiąc, wyszło z mody w erze cyfrowej, kiedy całe pokolenie lobotomizowanych kretynów jest hodowane z uwzględnieniem dźwięku MP3. jako akceptowalne. Nie dzieje się tu nic złudnego i to nie jest tak, że Sugden „wybrał” faksymile lamp. To tylko potwierdzenie wszystkiego, co jest słuszne w przypadku rur.

Ta bujność przenosi się w dół pasma środkowego, tuż przed lekkim zaostrzeniem w dolnej połowie, która przenosi się aż do dolnych granic. Ale Sugdeny nie mają tego rodzaju masywnego basu, jak w przypadku dużych wzmacniaczy tranny. Jakby w celu rozbrojenia publiczności, system Masterclass wykazuje prawie powściągliwy bas na całe życie z dala od całonocnego rave, który jest teraz normą. Dla mnie to był bonus, biorąc pod uwagę, że system Wilsona już wypełnia mój pokój tak dużą ilością basu w twarz, ile może znieść, ale sprawił, że wzmacniacze brzmiały nieco lekko lub mniej solidnie, gdy słuchałem ich obok. Theta's Dreadnaught.

Niezależnie od tego, ile robisz lub nie chcesz przypisywać tego działaniu w klasie A, wzmacniacze Sugden wykazują poziom szczegółowości i delikatności, które są widoczne na przedwzmacniaczu, ale które, jak sądziłem, byłyby zagrożone w całym łańcuchu wzmacniaczy. To ta szczególna cecha sprawia, że ​​oba są tak idealnie dopasowane, że przedwzmacniacz Masterclass wydaje się prawie skuteczny podczas sterowania Theta. Ale to cenna rzecz, zwykle jest to zasługa triod single-ended opartych na 300B (a właściwie ich jedynej prawdziwej zalet) i znalezienie go w tak potężnej elektrowni jak Sugden było prawdziwą przyjemnością.

AndyWilliams.gif

Sugden jest również pobłogosławiony otwartością i lekkością, które tworzą wzmocnione wrażenie trójwymiarowego basu. Wraz z pojawieniem się Sugdenów pojawiły się nowe pakiety uber-schmaltz - zestaw 4CD Streisand i podwójny zestaw Andy'ego Williamsa - charakteryzujący się bogatym, jedwabistym dźwiękiem, którego najlepszym przykładem są nagrania Capitolu sprzed dekady. Sugdenowie pogłębili niuanse, zwłaszcza tiki wokalne, które powstrzymują Cię od pomylenia Williamsa z Bennettem lub Streisanda z Minellim. Z drugiej strony musiałbyś być tak głupi i głuchy jak zwolennik MP3, żeby to zrobić. Uderza mnie, że Sugden opakował doświadczenie retro w ultranowoczesny pakiet, podobny do tego, co Mazda zrobiła z MX-5, nowoczesnym zamiennikiem brytyjskiego roadstera z lat sześćdziesiątych.

Zespoły Sugden Masterclass są zatem genialnym sposobem na cieszenie się błogością sprzętu Golden Age bez udręki, unikając jednocześnie reprodukcji z limitowanych edycji, renowacji vintage i tym podobnych. W związku z tym zajmują dziwną pozycję, w której mają zdolność prowadzenia, dowodzenie i samą siłę ogromnego amerykańskiego wzmacniacza, ale pozostają - nie wiem, nawet gdy są zmuszeni do odtwarzania takich jak Nirvana, Guns'n'Roses czy Ozric Tentacles. Pomyśl o tym jak o Monty zamiast Pattona lub Brianie Epsteinie zamiast płk. Toma. Całkiem wyraźnie, nowofalowe Sugdeny ujawniają firmę, która nie boi się podążać za własną muzą, która kieruje się tradycją, a jednocześnie deklaruje wymagania XXI wieku. Myślę więc, że wkrótce będziemy świadkami odrodzenia się marki, której groziło wpadnięcie w „Cokolwiek się stało…”? wymienianie kolejno. A dla ksenofobów, zwłaszcza z Yorkshire, to naprawdę dobra wiadomość.

Przeczytaj więcej recenzji audiofilskich zestawów stereo i wzmacniaczy zintegrowanych z firm Copland, Krell, Cello, Audio Research, Mark Levinson i innych, klikając tutaj.