Recenzja głośnika podłogowego Klipsch VF-36

Recenzja głośnika podłogowego Klipsch VF-36

klipsch_vf_36-review.gif





ile osób może być na Netfliksie

W 2008, Klipsch wprowadziła na rynek serię Icon V, przystępną cenowo linię głośników zaprojektowaną we współpracy z Best Buy, dostępne tylko za pośrednictwem Best Buy . Jej modele zapewniają smukły, współczesny wygląd przeznaczony do użytku w dzisiejszych nowoczesnych kinach domowych. Linia składa się z dwóch modeli podłogowych ( VF-35 , VF-36 / recenzja tutaj), jeden model regałowy ( VB-15 ), jeden kanał centralny (VC-25) i jeden model surround (VS-14).





VF-36 wygląda dokładnie tak, jak jego młodszy brat, całkowicie czarny, o smukłej budowie i nowoczesnym profilu. VF-36 ma ziejącą tubę ze srebrnym głośnikiem wysokotonowym pośrodku i bez grilla. Obudowa jest pokryta czarnym winylem, ale górna płyta jest z drewnianej okleiny. Ważący bardzo ciężki 55 funtów i mierzący 45 cali wysokości, 8,5 cala szerokości i 15,75 cala głębokości, smukła konstrukcja VF-36 sprawia, że ​​duży głośnik jest dość niski.





Dodatkowe zasoby
• Przeczytaj więcej recenzji głośników podłogowych od personelu HomeTheaterReview.com.
• Dowiedz się więcej o Klipsch i jego produkty .
• Odkryć więcej na stronie Klipsch .

Konstrukcja zawiera 1-calowy głośnik wysokotonowy z aluminiową kopułką zamontowany w 6-calowej kwadratowej tubie XT Tractrix o kącie 90 stopni i 90 stopni, sprzężonym z trzema 6,5-calowymi głośnikami niskotonowymi z kompozytu włókienniczego, skrzyżowanymi przy częstotliwości 1,78 kHz. Klipsch próbuje skompensować typową kierunkowość i brak dyspersji konstrukcji tubowej, zmieniając geometrię powierzchni głośnika wysokotonowego, aby wyrównać prędkość fal dźwiękowych z tuby i wygładzić wzór dyspersji. Czterorożny, `` kwiatowy '' wygląd tuby z błyszczącym głośnikiem wysokotonowym pośrodku wygląda jeszcze lepiej na większym głośniku niż na mniejszym VF-35. Podobnie jak w przypadku czterech z pięciu modeli z tej serii, nieusuwalny grill przykrywa głośniki niskotonowe VF-36. Chociaż firma twierdzi, że zrobiła to w celu ochrony głośników niskotonowych, wydaje się to nieco dziwne, biorąc pod uwagę skłonność wielu użytkowników do usuwania maskownic, aby poprawić dźwięk, a czasem wygląd. VF-36 wykorzystuje rozszerzany przedni port i jedną parę pięciokierunkowych zacisków. Ogólnie rzecz biorąc, VF-36 zapewnia dobry poziom dopasowania i wykończenia.



Dźwięk
VF-36 ma nominalne obciążenie 8 omów i sprawność 96 dB. Osiągnęli optymalną jakość dźwięku, nawet gdy są napędzani przez przeciętne odbiorniki i źródła zasilania, i poprawili się tylko marginalnie, gdy jakość energii wzrosła o jeden stopień.

VF-36 tworzyły umiarkowanie głęboką i szeroką scenę dźwiękową i miały przeciętne właściwości obrazowania. Podobnie jak w przypadku innych głośników tubowych, scena dźwiękowa i obrazowanie ucierpiały, gdy głośniki były skierowane dalej od miejsca odsłuchu. Jakość dźwięku dla tych z dala od słodkiego miejsca z pewnością pozostanie w tyle. Dźwięk miał bardzo ostry dźwięk, któremu brakowało ciepła i równowagi. Wzloty oferowały pewne szczegóły, ale z twardym przekazem, który uniemożliwiał pełne zanurzenie się w prezentacji. Piskliwe wysokie tony również wyskakiwały trochę za bardzo, ponieważ średnicy brakowało treści, wypełnienia i szybkości. Fortepian i wokal nabrały szlachetnej jakości, która nie wyszła z głośnika i nie rozkwitła, brzmiąc trochę zbyt konserwowo i syntetycznie. Nawet gdyby wysokie tony miały więcej szybkości, gładkości i szczegółowości, to wyższemu i środkowemu środkowi brakowało na tyle treści, by cały przekaz obniżył się. Po prostu miał ogólnie pusty, zagłębiony, rozmyty dźwięk, który rzadko chwytał muzykę i biegał. Prawie przez cały czas brzmiał jak głośnik. Niższe średnie oferowały nieco więcej balansu i ciepła niż wyższa część pasma i dobrze komponowały się z basem. Bas zapewniał fajny cios i dobrze rozciągał się na dużych utworach klasycznych, a także w muzyce rockowej i elektronicznej. Zapewniało ciekawą podpinkę z piekącymi wysokimi tonami, ale też eksponowało słabą średnicę. Bas mógł oferować bardziej zwarte podejście w niektórych utworach rockowych, ale jego dobre rozszerzenie przy minimalnym szumie portu nadrabiało to przez większość czasu.





Przeczytaj o najwyższych i najniższych punktach VF-36 na stronie 2.

klipsch_vf_36-review.gif





Ogólnie rzecz biorąc, VF-36 zdecydowanie preferował materiał rockowy i elektroniczny, mimo że miał tendencję do ujawniania niedociągnięć bardziej niż utwory klasyczne, wokalne i jazzowe. Muzyka wydawała się po prostu trochę żywsza i na czasie z tym materiałem. Muzyka akustyczna brzmiała bardziej zrównoważona tonalnie, ale brakowało jej przejrzystości i wewnętrznego uderzenia. Przy dużych głośnościach VF-36 radził sobie bardzo dobrze i całkiem nieźle kołysał się, nawet gdy był zasilany z podstawowych odbiorników i źródeł zasilania. Bliżej ściany dźwięk prawie się nie zmienił, z niewielkim wzrostem niskiego środka i wyższego basu, co w ogóle nie zmieniło ogólnego charakteru dźwięku.

High Points
• VF-36 zapewnia zadowalający poziom brzmienia, zwłaszcza w przypadku utworów rockowych i elektronicznych, i stanowi ulepszenie w stosunku do głośników klasy podstawowej.
• VF-36 gra głośno z niewielkimi przerwami i działa optymalnie nawet z przeciętnymi odbiornikami i źródłami zasilania.
• VF-36 wygląda dobrze, a jego tubowy głośnik wysokotonowy w kształcie kwiatu zapewnia miły dotyk.

Niskie punkty
• VF-36 oferuje ekstremalny balans tonalny, z ostrymi wysokimi tonami, dudniącym basem i płytką, źle zdefiniowaną średnicą.
• Nieusuwalna kratka głośnika niskotonowego VF-36 może zniechęcić tych, którzy chcą poprawić wydajność lub wygląd, pomimo jego ochronnego przeznaczenia.
• VF-36 jest dostępny tylko w kolorze czarnym.

Wniosek
VF-36 z powodzeniem realizuje prawdopodobny cel serii Icon V. Jeśli chcesz czegoś znacznie lepszego niż prawdziwy poziom podstawowy w kategorii głośników, zdecydowanie powinieneś rozważyć serię Icon V. VF-36 doskonale pasuje do budżetowej elektroniki, gra głośno i ma atrakcyjny, nowoczesny wygląd. Z punktu widzenia wierności nie podniesie poprzeczki, ale też rzadko będzie musiał zaimponować audiofilowi. To po prostu nie jest tego rodzaju produkt, a ocena go pod tym kątem, choć konieczna do oceny jego absolutnej wydajności, graniczy z niesprawiedliwością. Dla klientów budżetowych Klipsch VF-36 może pasować do rachunku i zasługuje na posłuchanie.