Recenzja wzmacniacza zintegrowanego Croft Chameleon

Recenzja wzmacniacza zintegrowanego Croft Chameleon

Croft-Preamp-Review.gifChociaż Croft może być szczęśliwy, że może rozdzielić cię od dziewięciu tysięcy za swój najlepszy model, firma błyszczy najlepiej, gdy budżet jest napięty. Pamiętaj: to marka, która - pomijając projekty OTL - odcisnęła swoje piętno na przedwzmacniaczu tak opłacalnym i tak podstawowym, że niewielu wierzyło w to, co słyszy. Oryginalny Micro był kradzieżą - w czym? 150 £? Tak samo jest ze wzmacniaczem zintegrowanym Chameleon. Nadal nie jestem pewien, jak oni to robią ....









W skrócie, Chameleon to firmowy wzmacniacz mocy Vista za 750 funtów z dodatkiem czterech przełączalnych wejść liniowych. Otóż ​​to. Jest całkowicie minimalistyczny, ma tradycyjny układ panelu przedniego Crofta od kilku lat: przełącznik obrotowy z wyciszonymi pozycjami między zapadkami źródła, otoczony lewą i prawą regulacją głośności. (Dawno temu przestałem się kłócić o czystą, ba, SADYSTYCZNĄ i BASTARDYNĄ niedogodność związaną z niezarzędzonymi, oddzielnymi lewymi i prawymi regulatorami głośności. osobne regulatory głośności zapewniają, kontynuują tę barbarzyńską praktykę. A jednak nie widzę dwóch monofonicznych obudów, dwóch zasilaczy, dwóch kabli AC, dwóch selektorów źródeł itp. Ale nigdy się nie poddadzą, więc po co boleć?)





Podobnie jak w przypadku Vista, chodzi o minimalizm i usunięcie wszystkiego, co jest niepotrzebne. Brzmi jak Colin Champan i jego poszukiwanie lekkości podczas projektowania samochodów szosowych i wyścigowych Lotus. Jak twierdzi firma: „Nie trzeba być geniuszem, aby wiedzieć, że niepotrzebne komponenty w obwodzie wzmacniacza utrudniają jego działanie. Eliminując je, wzmacniacz może wyrazić kalejdoskop dźwięku ”. Ogłaszają też, całkiem słusznie, że kolejnym produktem ubocznym jest niższy koszt, dzięki czemu zubożali melomani mogą cieszyć się dźwiękiem high-end przy minimalnych nakładach. Jeśli inni producenci i importerzy niedrogiego sprzętu zaworowego kwestionują moje dalsze wsparcie dla sprzętu Croft, kiedy ich sprzęt może mieć więcej mocy, funkcji lub lepszy wygląd, wystarczy, że powiem: „Posłuchaj Croftów. A potem odeślij ten samospalony kawałek gówna z powrotem do jakiegokolwiek kraju trzeciego świata, który wykorzystałeś do jego produkcji.

Zdejmij pokrywę, a będziesz zachwycony brakiem PCB i obecnością prawdziwego okablowania punkt-punkt ... coś znanego tylko tym, którzy albo pamiętają, albo nadal używają sprzętu z epoki klasycznej, lub którzy buduj minimalistyczne zestawy. Wewnątrz obudowy 442x355x105mm (WDH) znajdują się cztery zawory ECL805, 17 rezystorów, cztery kondensatory sprzęgające i opatentowane, zaprojektowane przez Crofta transformatory wyjściowe: naprawdę uproszczone obwody ze stałym działaniem polaryzacji.



Ani wnętrze Chameleona, ani jego tylny panel z normalnymi gniazdami gramofonowymi i złączami nie są miejscem, w którym można polować na modne nazwiska „projektantów”. Magiczna umiejętność Crofta zawsze polegała na wydobywaniu niezrozumiałej wydajności z przyziemnych części. I wymieniasz komponenty na droższe rzeczy - jakkolwiek łatwe i kuszące może to być - na własne ryzyko. Pod tym względem Glenn Croft jest jak jeden z tych majsterkowiczów, którzy pojawiali się na wyścigach samochodowych w Brooklands w latach przed II wojną światową z „specjalnością” zrobioną w swoim ogródku na tyłach domu, który potem zdjął spodnie z fabryki. wspierane zespoły.

Dostarczone specyfikacje są równie minimalistyczne jak sam sprzęt: czułość wejściowa 0,5 mV, impedancja wejściowa 470 kiloomów i - co jest najbardziej mylące ze wszystkich - moc wyjściowa 15 W / kanał. Zasilany sygnałami z odtwarzacza SACD Sony XA333ES lub odtwarzacza CD Marantz CD12 / DA12, Chameleon był podłączony do oczywistego wyboru dla tak pozornie ograniczonej mocy: pary małych Loth-X Ion Amaze, znanych z braku głodu. . Zgodnie z oczekiwaniami wszystko było dobrze. Ale tylko z ciekawości, ponieważ były tam do użytku, skonfigurowałem go z dużo bardziej potrzebującym B&W DM602 S3. I powal mnie: Croft był wystarczająco mocny, aby rozciągnąć moje tolerancje poziomu odsłuchu z kontrolkami w połowie. Tak więc, oczywiście, 15 watów Croft to nie to samo, co powiedzmy 15 watów SET. (Czy możesz nawet uzyskać 15 W z zestawu ???)





Oprócz łatwo uleczalnego buczenia z obudowy - załatwił to klocek VPI - nie były wymagane żadne poprawki. Przewody były Nirvana dla interkonektów i Kimber Select dla głośników, a urządzenie stało bezpośrednio na stole GM Accessori bez żadnych dodatków. (Krótka sesja z magnetycznym stołem podwieszanym Relaxa 1 przyniosła niewielką, ale słyszalną poprawę ostrości.) Rozgrzewka do optymalnego poziomu wykonania trwała zaledwie 15 minut. W efekcie Chameleon był tak bezbolesnym komponentem do ustawienia i użytkowania, jak każdy wzmacniacz zintegrowany od międzynarodowego giganta.

co to jest wycięcie na telefonie komórkowym

Mimo to naprawdę musisz przyjąć nastawienie z lat 80., aby `` związać się '' z Croftem: zapomnij o niestandardowej instalacji i zdalnej instalacji i zdalnej stylizacji i wszystkim innym, co pojawiło się, aby wyciągnąć purystyczny dźwięk z włosów. -shirt błoto z epoki Płaskiej Ziemi. The Croft jest bezwstydnie skierowany do słuchaczy, dla których wielokanałowość nigdy nie istniała i nigdy nie będzie. Pomimo łatwości konfiguracji, która wynika w równym stopniu z minimalizmu, jak i dobrego projektu, Chameleon pozwala myśleć, że jesteś jakimś wytrzymałym audiofilem przyzwyczajonym do tonięcia masywnych miedzianych płyt w ogrodzie w celu uziemienia, lub do przeniesienia podstawy gramofonu na dwumetrową betonową podstawę. Możesz się okłamywać i myśleć, że jesteś szlachetnym masochistą, po prostu powtarzaj dwa regulatory głośności, dwa regulatory głośności, dwa regulatory głośności ...





Następnie włączasz go i zastanawiasz się, jak coś może być tak muzykalne, a jednocześnie tak niedrogie.

Dwie rzeczy charakteryzują kameleona, dwie cechy, które sprawiają, że jest tak satysfakcjonujący i - przypadkowo i satysfakcjonująco - są zgodne z moimi osobistymi preferencjami. Dwa obszary, które mają dla mnie największe znaczenie, poza absurdalnie wyraźnym basem lub hiperprzezroczystością, to naturalny środek pasma i płynna (a zatem szeroko otwarta) scena dźwiękowa. Wydaje mi się, że ta para cech robi więcej, aby system był „przekonujący” niż atrybuty „hi-fi”, takie jak rozciągnięcie basu lub przejściowy atak.

Przeczytaj więcej na stronie 2

Croft-Preamp-Review.gif

Wystarczył krótki wybuch płyty SACD Alison Krauss `` Now That I Found You '', aby usłyszeć, że Croft potrafi robić `` słodko '' i czysto z gracją wzmacniacza napędzanego 300B, bez śladów sacharyny. lub tłuszczu. Jeśli wkurza Cię smak tego zdania, pomyśl o Croftach jako o naturalnych cukrach owocowych, podczas gdy SET mogą skręcać w kierunku gnicia zębów. Jest ciepły, bujny, obejmuje cię, ale nigdy nie dusi ani nie schmaltowuje. Jest dużo powietrza, któremu towarzyszy fascynujące poczucie przestrzeni. Jeszcze większą przyjemność sprawią ci dobrze nagrane albumy na żywo, w których inżynier zrozumiał potrzebę uchwycenia miejsca. Sprawdź Corrs Live In Dublin lub, jeśli wolisz coś z wcześniejszego rocznika, Poco's Deliverin '. To prawie wystarczy, abyś dalej wierzył, że dwa kanały naprawdę wystarczą.

Na scenie dźwiękowej Croft ma możliwość przedstawiania przekonujących wykonawców, z których każdy ma swoją przestrzeń i satysfakcjonująco realistyczną wysokość i masę. Niezawodne Perswazje pokazały to z dobrym skutkiem, szczególnie w sposobie, w jaki ich głosy mieszały się, pozostając odrębnymi. Ta jakość pozwala również słuchaczowi zaglądać na określone instrumenty, niezależnie od liczby w zespole, takich jak gitary `` pojedynkowe '' we wczesnych dziełach Allman Brothers lub elementy często przytłaczającej ściany dźwięku, jaką jest Wheatus „Teenage Dirtbag” można delektować się w odosobnieniu, przy mniejszym nakładzie pracy niż skupienie się na jednym z tych złudzeń optycznych „3D”.

jak sprawdzić, czy telefon jest na podsłuchu

Tak jak komputery znajdują swój własny „zabójczy ap”, tak samo systemy hi-fi ożywają dzięki pewnym muzycznym probierzom. Utwór, który uderzył mnie w głowę, singiel, który dostarczył jeszcze więcej siebie, choć słyszałem go tysiące razy, to arcydzieło Squeeze, „Tempted”, którego słuchałem ponownie dzięki nowemu 2CD „best of ”. Nie jest to nawet przepełniona praca, ale przysięgam, że Croft odsłonił drobne szczegóły prawie jako fakt, a nie przez sztuczne podkreślenie. A jednak była to bardziej naturalna całość, mniej zmontowana w studiu. To chyba okrężny sposób powiedzenia, że ​​brzmiało mniej jak taśma master, a bardziej jak muzyka. Dla niektórych to herezja. Dla osób z ograniczonymi funduszami to zaproszenie do high-endu bez potrzeby dodatkowego kredytu hipotecznego.

Jeśli możesz sobie pozwolić na pozłacaną lilię, Croft sprzeda ci ulepszoną i podkręconą wersję z soczystym 12-milimetrowym panelem przednim „Baux”, pokrywą ze stali nierdzewnej, kondensatorami typu papier w oleju i innymi udoskonaleniami dla wciąż rozsądnego 1425. On z drugiej strony, recenzowane piękno należy do Ciebie, jak na pozytywnie zawstydzający 875. I to jest skandalicznie dobra wartość jak na wzmacniacz lampowy z rodowodem Croftów. Ale Croft nie ma tego na swój sposób.

Jego głównym rywalem musi być zdumiewający, zintegrowany, hybrydowy wzmacniacz lampowy Unico Unison Research, który oferuje znacznie większą moc rzeczywistą, lepszą jakość wykonania, wygląd, który nie sprawi, że będziesz płakać z przeprosinami i - w przypadku bulw na sofie - zdalne sterowanie. Unison to jednostka, którą poleciłbym KAŻDEMU po zintegrowaniu do fortepianu, jest to łatwy wybór. Ale jeśli należysz do tych, którzy kupiliby Morgana zamiast Porsche tylko po to, by być wyszukanym, pić absynt zamiast szkockiej, wakacje raczej w Turcji niż w Hiszpanii, to Croft jest trochę bardziej „inny”. Niezależnie od sposobu, w jaki go wycinasz, Chameleon to dźwięk high-end z naklejką mid-fi. I nie będziesz mieć absolutnie żadnego poczucia winy z powodu sprzedawania się dla wygody.