Recenzja wzmacniacza mocy Carver Silver Seven Mono

Recenzja wzmacniacza mocy Carver Silver Seven Mono
9 AKCJI

Carver_Silver Seven_amp.png





Większość z was może nudzić lekcje historii, ale potrzebne jest pewne tło, aby zrozumieć wstrząsającą mózg Silver Seven. Lekcja psychologii też by nie zaszkodziła, ponieważ to, na co patrzymy, jest odpowiedzią na zranioną dumę, ego lub cokolwiek innego, co jest potrzebne, aby skłonić producenta masowego do wyprodukowania wzmacniacza mocy z czterema obudowami taktującego siedemnaście dużych.





Dodatkowe zasoby
• Przeczytaj więcej recenzji wzmacniaczy stereo na HomeTheaterReview.com.
• Odnaleźć amplituner AV sparować z tym wzmacniaczem.





Bob Carver, projektant-czarodziej, który nie może się zdecydować, czy chce być Albertem Einsteinem, czy Cecilem B. De Mille, ma wzniosłość we krwi. Założyciel Phase Linear, Carver może być jednym z pierwszych producentów gigantycznych wzmacniaczy tranzystorowych typu overkill. Początki high-endu bez kosztów zakorzeniły się w późnych latach 60-tych i wczesnych 70-tych, a Phase Linear odegrał kluczową rolę. Jednak praca Boba w firmie, która nosi jego imię, wiązała się jedynie z produkcją przystępnych cenowo produktów bez aspiracji do wyższej półki, co oznaczało połączenie prawdziwej innowacji i marketingowego nadmiaru. Rzeczywiście, niektóre koncepcje Carver są tak dziwaczne, że graniczą z komizmem, ale to nie powstrzymało firmy przed sprzedażą sprzętu wartego wiele milionów dolarów.

Carver zawsze lubił nakręcać prasę tak zwanymi „wyzwaniami Carvera”. Trzy lata temu Bob zmierzył się z amerykańską społecznością high-end - głównie na łamach „Stereophile” - sugerując, że mógłby sprawić, by jeden z jego tańszych wzmacniaczy brzmiał tak, jak cokolwiek ceniony high-end, którego chcieliby nazwać jego krytycy. Technika, którą zastosował, nazywa się „dopasowaniem funkcji transferu”, w której różnice między sygnałem wejściowym a wyjściem wzmacniacza są wykorzystywane do identyfikacji jego „dźwiękowego odcisku palca”. Odwracając moc wyjściową wzmacniacza i sumując ją z mocą drugiego wzmacniacza, wzmacniacz można dostosować tak, aby brzmiał jak pierwszy. Jeśli oba są absolutnie identyczne, po całkowitym anulowaniu zostanie utworzona wartość null. Wszelkie różnice będą polegać na zniekształceniach lub produktach ubocznych, które zostaną usunięte w celu dostosowania drugiego wzmacniacza, aby brzmiał jak pierwszy wzmacniacz.



Nastąpiły subiektywne testy, najwyraźniej potwierdzające twierdzenie Carvera, ale jego ofiary nie były zadowolone z tego, co dotarło do sklepów. Urażony tym Carver postanowił wyprodukować swój
własne „oświadczenie” bez kosztu, powracające do tego, co w druku opisał jako swoją prawdziwą miłość: rury.

Carver zna swoje ofiary na tyle dobrze, że zdaje sobie sprawę, że to, czego potrzebował do wyprodukowania, to absolutna matka wzmacniacza lampowego, który oferowałby brzmienie klasyków, prawdziwych mistrzów, jednocześnie będąc w stanie naśladować zalety współczesnych wzmacniaczy pod każdym względem. Jeśli wydaje się, że Carver dostosował wzmacniacze tak, aby grały w taki sposób, aby uspokoić niektórych recenzentów, cóż, to chyba najbardziej pragmatyczne (choć nieco cyniczne) podejście, o którym słyszałem, jeśli chodzi o projektowanie hi-fi. Z drugiej strony, jeśli Ty, Czytelniku, uważasz, że Recenzent A jest osobą znającą się na rzeczy i uczciwą, której opinie należy cenić, to jest też logiczne, że konstruktor, który buduje wzmacniacz zgodnie z gustem tego recenzenta, stworzył Recenzent naprawdę uważa, że ​​jest to produkt najwyższej jakości. Innymi słowy, zapomnij o motywie, którym zawsze będzie sprzedaż wzmacniaczy i zbieranie entuzjastycznych recenzji (lub odwrotnie). Dowodem na to jest wykonanie.





Monochromatyczny lampowy wzmacniacz mocy Carver Silver Seven jest opisywany jako klasyczny obwód, który czerpie korzyści z nowoczesnych rozwiązań. Nie ryzykując, Carver włączył wszystkie
znane modyfikacje poza Beltismem, więc użytkownik końcowy nie musi nic robić poza instalacją wzmacniaczy w systemie.

Silver Seven ma postać dwóch obudów na kanał, w tym potężnego zasilacza połączonego wielordzeniową pępowiną z równie masywnym wzmacniaczem mocy. Zaczynając od podstaw, każde ręcznie przetarte, lakierowane na czarno podwozie spoczywa na czterech gumowych tłumikach drgań Simms, które z kolei spoczywają na polerowanych granitowych podstawach antywibracyjnych Carver nie ryzykuje tutaj mechanicznych zakłóceń powodujących mikrofony i oszczędzasz na Isoplatach . Obudowa zasilacza o wymiarach 252x452x245mm (wdh), łącznie ze stopkami i płytą bazową, ma duży, igłowy miernik na pochyłym przednim panelu, stan lampki kontrolnej miernika.





Nachylenie ciągnie się z powrotem w kierunku masywnych transformatorów sieciowych, za którymi czają się bezpieczniki, przewody sieciowe i uzwojenia oraz włączniki / wyłączniki i przełączniki gotowości. To jest błąd ergonomii nr 1, ponieważ - nie obchodzi mnie, jaki jesteś purystyczny - te wzmacniacze nie będą pozostawać włączone przez cały czas, gdy doświadczysz albo ciepła, które generują, albo sposobu, w jaki ustawiają twój licznik energii w nadbieg. Posiadanie przełączników z przodu ułatwiłoby życie. Sam miernik chybia, dopóki coś nie pójdzie nie tak, więc nie mogłem zobaczyć, jak tańczy. Wygląda jednak na tyle uroczo w swojej chwale retro, że zainspirował Sony do umieszczenia podobnego miernika z przodu swoich topowych wzmacniaczy.

Włączenie z zimna zajmuje dobre trzy lub cztery minuty, aż przekaźniki „miękkiego startu” klikną i pojawi się muzyka. Czasami, gdy chcesz przerwać sesje odsłuchowe, możesz przełączyć urządzenie w stan czuwania. Włączenie z powrotem zajmuje około minuty, ponieważ wzmacniacz pozostaje „w stanie spoczynku”.

Wierz mi, będziesz wiedział, kiedy wzmacniacze są włączone. Każde główne podwozie o wymiarach 330x485x275mm (wdh) ma nie mniej niż czternaście 6550 lamp wyjściowych, plus 6550 jako stabilizator napięcia KT88 są dodatkowym kosztem dodatkowym. Pentoda wzmacniacza napięcia 12BY7 o wysokim wzmocnieniu służy jako zawór wejściowy, a trzy równoległe triody mocy 12BH7A napędzają 6550, uzupełniając ofertę. Podczas gdy styl szalonego naukowca z lat 30. XX wieku może mieć na celu zdobycie zwolenników w Japonii, gdzie taki wspaniały kicz ma prawdziwy urok, widok czterech obudów i 38 odsłoniętych zaworów z pewnością uwiedzie każdego, kto kiedykolwiek spojrzał na przestarzały ¬Hi-Fi Yearbook¬ w lubieżny sposób.

jak zainstalować google play na tablecie przeciwpożarowym

Ochrona czterech zaworów wejściowych na samym froncie jest małą barierą, po której prawej stronie znajduje się regulacja wzmocnienia, z tyłu znajdują się transformatory sieciowe. Pod nimi, z tyłu, znajdują się dwa pozłacane gniazda wejściowe, jedno dla rzeczywistych przedwzmacniaczy i jedno dla przedwzmacniaczy, które gwarantują, że nie będą przeciekać DC. Grając bezpiecznie, w okresie testowania wybrałem raczej normalne niż „turbo”, ponieważ nie ufam żadnemu sprzętowi hi-fi, bez względu na rodowód. Wejście typu hot-rod jest oznaczone jako „Lab Direct” i jest sprzężone prądem stałym ze wzmacniaczem, natomiast wejście „normalne” jest sprzężone prądem przemiennym za pośrednictwem WonderCap. W przypływie odwagi (lub głupoty) uderzyłem „Lab Direct” i przyznam, że doświadczyłem odrobiny większej przejrzystości, ale moje tchórzostwo wkrótce sprawiło, że ponownie nawiązałem połączenie przez
'Normalna'.

Chociaż „Seven” posiada funkcję automatycznego polaryzacji, przełącznik polaryzacji z tyłu włącza się, gdy zawory starzeją się do punktu, w którym miernik pokazuje prąd spoczynkowy pełzający powyżej 0,6 ampera. Przełącz się na „wysokie odchylenie” i wydłużysz żywotność lamp, ponieważ prąd płytki spadnie z powrotem do między 0,2 a 0,6 ampera.

Ergonomic Failing No 2 znajduje się również z tyłu, kolejny akcent „retro” w postaci pozłacanych śrubek do połączeń głośników. Silver Seven pozwala wybierać spośród odczepów 1, 2-4 lub 8 omów, ale łby śrub nie nadają się zbyt dobrze do chwytania dwóch gołych kabli lub nawet dwóch końcówek widełkowych, jeśli używasz bi-wire. Jednak za 17 000 zdziwiłbym się, gdyby Carver powiedział
'Nie!' klientowi, który nalegał na pięciokierunkowe słupki wiążące.

Nazwa Silver Seven pochodzi od zastosowania srebrnego okablowania i srebrnego lutu oraz siedmiu par lamp wyjściowych. Carver chciał, aby ten behemot został nazwany nowoczesnym klasykiem, wykorzystał tradycyjną w pełni zbalansowaną topologię obwodu, masywne, szerokopasmowe ultraliniowe transformatory wyjściowe i kaliber zaworów, których nie sądziłem, że można znaleźć w jakiejkolwiek ilości. 14 lamp na stronę jest napędzanych, aby wytwarzać konserwatywne 375 W przy 8 omach, a prąd szczytowy na 1 omowym odczepie 35 amperowego zasobnika energii wynosi 390 dżuli. Przeczytanie instrukcji obsługi i literatury promocyjnej pokazuje, że urządzenie jest dostosowane do brzmienia vintage, ale z takimi nowoczesnymi akcentami, jak upiorna cisza, zdolność do napędzania głodnych i niewygodnych obciążeń oraz oferowania przepustowości, uderzenia i dynamiki, które nie są realizowane przez konstrukcje lampowe. the
Złoty wiek.

HW International zostawił Carvers ze mną na tyle długo, że mogłem wypróbować je z głośnikami, w tym Apogee Divas (2-3 omy), Stages (3 omy), Celestion SL700s (6 omów-ish) i zestaw 8-omowych głośników plus . Ponieważ Silver Sevens raczej nie będzie napędzany budżetowymi komponentami, ograniczyłem źródła do analogowego front-endu Basis / SME / Koetsu Urushi oraz odtwarzaczy CD-12 i CAL Tempest II Signature firmy Marantz. Przedwzmacniacze obejmowały Audio Research SP-14 i własny przedwzmacniacz lampowy Carver C-19, które omówię szczegółowo w przyszłym miesiącu.

Przeczytaj więcej o Carver Silver Seven na stronie 2.

Carver_Silver Seven_amp.png

Dźwięk warty 1650 dolarów z 6550. Cena nie powinien wpływać na recenzenta ani cywilnego słuchacza przy ocenie jakiegokolwiek produktu, powinien jedynie określać ostateczną ocenę stosunku jakości do ceny i czy pasuje on do budżetu. Chociaż Silver Seven może nie jest najdroższym wzmacniaczem na tej planecie, jest to najdroższy wzmacniacz, jakiego kiedykolwiek używałem w moim systemie testowym i wymagało trochę wysiłku, aby zmusić się do odrzucenia wpływu ceny. Z drugiej strony, nie zakładałem

że „Siódemka” byłaby aż tak cudowna, ponieważ nie spodziewałem się, że osiągi będą pasować do przytłaczającego wyglądu lub ceny. W końcu główne osiągnięcia Boba Carvera były na średnim rynku i nie miałem powodu wierzyć, że policzek amerykańskiej prasy wystarczył, by doprowadzić go do poziomu czystej błyskotliwości.

Chłopcze, myliłem się. Jeszcze zanim „Siódemka” podniosła poziom rtęci o stopień lub trzy, na mojej twarzy malował się uśmiech / ryk. Wszystkie te kryteria „chill factor” zostały spełnione, a wzmacniacz zapewniał powódź akcentów typu „you are there”, które sprawiłyby, że J Gordon Holt podskakiwałby z radości. Oprócz wyobrażenia sobie Boba Carvera z balonikiem nad głową, czytającego „Tak ci powiedziałem”, Silver Seven - niezależnie od głośnika, do którego był przymocowany - okazał się wyraźnie lepszy od jakiegokolwiek wzmacniacza w moim arsenale lub w niedawnej pamięci. Zanim jednak przejdę do nieuniknionych zastrzeżeń, spróbuję opisać, co ten wzmacniacz robi dla muzyki.

Jakkolwiek ma być „klasyczny” dźwięk, ma niższe rejestry, w przeciwieństwie do jakiegokolwiek starego wzmacniacza lampowego, jaki pamiętam. Nowoczesne projekty, które słyszałem (niezależnie od wybranej technologii)
podejście lub dopasowanie do Carver obejmuje większe wzmacniacze Audio Research, większość Krella, duże Rowlands, monobloki Marka Levinsona i Goldmunda, zauważ, że żaden z nich nie jest `` niedrogi '', więc taka kontrola i rozszerzenie na niskim poziomie nie są tanie . Jeśli bas zdradza albo swoje lampowe pochodzenie, albo deklarowane intencje Carvera, to tylko przez lekkie wypełnienie, którego nie ma we wspomnianych powyżej tranzystorach.

Imadła kontrola i bogactwo trwają z absolutną konsekwencją aż do środka pasma, gdzie ten drugi zaczyna zanikać w zamian za większą neutralność. Nie wiem, jak celowe jest `` krawiectwo '' dźwięku Carvera, ale udało mu się sprawić, że bogactwo rozpłynęło się do momentu, w którym nadało mu już status lampowy, jednocześnie nie pozwalając mu wkraczać w najważniejszy środek pasma. . Niedokładne (choć niezaprzeczalnie przyjemne) dodatkowe ciepło, jakie można usłyszeć na akustycznych instrumentach i wokalach odtwarzanych przez zabytkowe produkty lampowe, jest nieobecne w wykonaniu 'Seven - dobrze, że mija coraz więcej czasu
z czasów, kiedy większość audiofilów żyła ze sprzętem vintage i byłaby gotowa wybaczyć takie eufoniczne zniekształcenia.

Co do góry, to ta sama recepta: przejściowy atak, aby rywalizować z najszybszymi, najbardziej autorytatywnymi urządzeniami tranzystorowymi, jakie można wymienić, ze słodyczą (ale nie bujną bujnością) lampowych legend. Jakkolwiek wydaje mi się, że ma do czynienia z wzajemnie wykluczającymi się cnotami, Carverowi udało się pogodzić stare i nowe z większą umiejętnością, niż ja dotychczas doświadczyłem. Równie imponujący, jak neutralność tonalna, jest sposób prezentacji, ponieważ Carver ma możliwości holograficzne (słownik zamiast definicji `` Sonic Holography '') na równi
z najlepszymi.

„Wysoki”, „szeroki” i „głęboki” to tylko część historii. Charakterystyka przestrzenna obejmuje również niesamowitą precyzję i płynność, która pozwala uniknąć nadmiernych krajobrazów w stylu „Viewmaster”. Na tej arenie Seven ma kilku rywali noszących odznaki Audio Research, Krella i (kiedy pracują) Jadis, więc Carver tak naprawdę nie przekroczył granic w kategoriach 3D. Zapewniamy jednak, że jest światowej klasy. Ale jeśli chodzi o kompromis lub słabość, o których musisz przeczytać, to powinienem wspomnieć o tym, jak Apogee Divas (a nie Stages) sprawiły, że „Seven” trochę zdyszało.

Niezależnie od mocy, ten wzmacniacz nie jest najodważniejszą bestią, jakiej kiedykolwiek używałem. O ile Diva jako jedyna posiadana przeze mnie kolumna ujawniła pewne ograniczenia w możliwościach dynamicznych Carvera, to znam kilkadziesiąt innych równie wymagających głośników. To prawda, że ​​ich też można by uniknąć, ale wszyscy są naturalnymi kandydatami na „siódemkę”. Rzeczywiście, większość konstruktorów głośników high-end zakłada, że ​​ich produkty będą połączone z potężnymi wzmacniaczami. Normalne poziomy nie stanowiły problemu, ale gra na twardej piłce nie jest mocną stroną tego wzmacniacza. Aragon 4004 za 1/10 ceny oferował wyższe poziomy i brak kompresji lub przycinania z wymagającym materiałem, takim jak duże dzieła orkiestrowe i soniczne showstoppers.

Ale to nie powstrzymuje mnie przed uważaniem Silver Seven za jeden z najlepszych wzmacniaczy, jakie można kupić za pieniądze. Jednak wielkim chichotem jest cena, co oznacza, że ​​Silver Seven jest w równym stopniu narzędziem marketingowym, co stwierdzeniem hi-fi, jakkolwiek niezaprzeczalne i realne są jego walory wyznaczające standardy. Co prowadzi nas do ...

„T” jest dla małych
Wcześniej w tej recenzji wspomniałem o „dopasowaniu funkcji transferu” Carvera. Całkiem oczywiste, że monoblok półprzewodnikowy Silver Seven T # 1900 na parę jest pomyślany jako srebrny dla biednych
Siedem, aż po stylistykę „steam punk”. Gdzieś czytałem lub słyszałem, że ten wzmacniacz miał dawać „90% wydajności Silver Seven za 10% ceny”. Hmmm...

Przy mocy 550 W na stronę, Silver Seven T ma powielać funkcję transferową Silver Seven. Korzystając z obwodów magnetycznych Carvera, faktycznie pompuje więcej watów, może napędzać obciążenia 2 omowe, waży tylko 7,2 kg na stronę (w przeciwieństwie do 68 kg Silver Seven), zajmuje powierzchnię tylko 370 x 292 mm i wygląda równie cudownie. Sterowanie jest ograniczone do włącznika / wyłącznika z przodu, podczas gdy z tyłu znajdują się pięciokierunkowe słupki, które chciałbym, aby były na Silver Seven.

Ten wzmacniacz jest znany z tego, że otrzymał jedną z najgorszych recenzji, jakie kiedykolwiek opublikowano. Myślę, że rozumiem dlaczego, chociaż wzmacniacz nie jest bynajmniej gotowy do pokazu na Crufts. Ogólnie rzecz biorąc, Carver był głupi, że hipnotyzował to jako „Siedem” biednego człowieka, ponieważ nawet ci, którzy nie słyszeli „Siódemek”, spodziewaliby się czegoś tak dalece wykraczającego poza „normę”, że mały Carver musiałby czynić cuda. Siłą rzeczy w 'T brakuje absolutnej przejrzystości, delikatnej góry, spójności i autorytetu w dolnych rejestrach' Siódemki, ale nikomu nie przeszkadzało to tak bardzo, gdyby Carver nie ogłosił, że jest prawie klonem. Rzeczywiście, ma wyjątkową szerokość sceny, lepszą niż przeciętną głębię, rozsądne rozszerzenie basów i - przynajmniej w przypadku niektórych głośników stożkowych - wystarczające trzaskanie, aby sugerować, że jego moc znamionowa wskazuje na jego wydajność.

Jakkolwiek kiepsko sobie radził z Divą, 'T działał na tyle dobrze ze scenami, że żałuję, że nie (1) przeglądałem go obok siebie z' Seven i (2) słyszałem twierdzenia Carvera. I tylko mogłem wyrazić konsternację, gdy „T nie okazał się odpowiedni, gdy poproszono mnie o sterowanie„ mini ”monitorami ATC SCM20. Wolałbym nie pogłębiać starej, odwiecznej debaty, która rozpoczęła się około 10 lat temu od kostki Carvera, z jej astronomicznymi wartościami mocy i mniej więcej tyle odwagi, co Charles Hawtrey. „T”, również wyposażony w technologię „pola magnetycznego”, również wydaje się działać mniej jak 500-watowy, niż można by się spodziewać. Po prostu brakowało mi slamu, który kojarzy mi się ze wzmacniaczami od Aragona 4004 wzwyż.

Ale nie mogę wyrzucić wzmacniacza, ponieważ udało mi się znaleźć głośniki, z którymi pięknie współpracował, na przykład Monitor Audio Studio 10 nigdy nie powodując, że „T staje się szorstki lub brzmi„ przesterowany ”. Ale tak jak Silver Seven brzmiało jak rasowy, niezależnie od głośnika, tak samo T wydawało się mniej niż autorytatywne na wszystkich, z wyjątkiem mniejszych monitorów. Sugeruje to, że 'T nie chce robić zbyt wiele pracy poniżej 60-80 Hz (efektywne dolne granice większości małych pudełek), w takim przypadku' T należy przesłuchiwać z taką myślą.

Spójrzmy prawdzie w oczy: betubed Silver Seven to po prostu wzmacniacz „marzeń”. Przy tej przerażającej cenie to niesamowite, że sprzedano ponad 50 zestawów. Nawet Carver przyzna, że ​​jest to okręt flagowy, podobnie jak IRS Infinity, zaprojektowany, aby zwrócić uwagę na resztę gamy. To, że zarówno Carver Silver Seven, jak i Infinity IRS sprzedają się, jest po prostu bonusem. Ale „T” jest pierwszym odłamem i nie udaje mu się przynieść „Siedmiu Doświadczeń” masom. To po prostu dobry, choć nie wyróżniający się wzmacniacz.

Ponieważ `` T jest tak urocza estetycznie '' - `` retro-tech '', jak aparat Olympus `` O Product '' lub roadster Mazdy Miata - prawdopodobnie będzie sprzedawany tym samym osobom (w tym mnie), którzy kupują długopisy, zegarki lub aparaty w stylu lat 30. . Ale to nie pomaga tym z was, którzy chcą posmakować chwały Srebrnej Siódemki po niższej taryfie. W tym celu będziesz musiał poczekać na nadchodzącą Silver Six lub zbadać pierwszy z przedwzmacniaczy lampowych tej firmy. Co zabawne, pierwsze centrum sterowania zaworami Carvera nie jest urządzeniem z najwyższej półki, ale urządzeniem # 950 w zasięgu tych samych ludzi, którzy uważaliby Naima, Exposure lub Musical Fidelity za jego high-endowy odpowiednik.

Jeśli chodzi o tę wizytówkę Silver Seven, cóż, bez względu na grzechy i łaski jego potomstwa, jest to po prostu kamień milowy w projektowaniu z najwyższej półki. Nie mogę powiedzieć, że to najlepszy wzmacniacz na świecie
ponieważ nie słyszałem każdego dostępnego wzmacniacza (ani nikogo innego). Rzeczywiście, jeśli ktokolwiek powie Ci, że jakikolwiek pojedynczy produkt jest najlepszy w swoim rodzaju, bądź bardzo podejrzliwy i zmień się na
inny sklep lub magazyn. Ale powiem ci jedno: Silver Seven, jak większość Ferrari, faktycznie działa na równi ze swoją estetyczną prezencją. Kiedy po raz pierwszy widzisz cztery podwozia, ty
nie mogę powstrzymać uśmiechu. Zdajesz sobie sprawę, że tutaj jest produkt wykonany naprawdę bez żadnych ograniczeń. To audiofilia oszalała. Potem słuchasz. Po wyzdrowieniu zdajesz sobie sprawę, że to szalone
audiofilia wcale nie jest taka szalona.

Dodatkowe zasoby
• Przeczytaj więcej recenzji wzmacniaczy stereo na HomeTheaterReview.com.
• Odnaleźć amplituner AV sparować z tym wzmacniaczem.