Saving Audiophila: Jak wciągnąć młode, nowe pokolenie entuzjastów audio

Saving Audiophila: Jak wciągnąć młode, nowe pokolenie entuzjastów audio

CommunityAudio_store.gif





Bądźmy ze sobą szczerzy - audiophila stała się bardziej geekowym hobby niż poważnym biznesem lub rynkiem dóbr luksusowych, tak jak to było w czasach świetności od późnych lat siedemdziesiątych do wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Baby Boomer mężczyźni zainspirowani niewątpliwie najlepszym okresem muzyki (od 1967 do większości lat 70.), nowym, pełnym nadziei światem globalnych możliwości i lokalnym amerykańskim dobrobytem, ​​ukończyli college i wrócili z Wietnamu - postrzegając sprzęt audiofilski jako oznakę statusu tak samo jak sposób na cieszenie się ogromnymi ilościami niesamowitej nowej muzyki. Posiadanie głośników Infinity wielkości trumny, niektórych wzmacniaczy lampowych McIntosha i zabójczego gramofonu Linn było tak samo oznaką `` robienia tego '' i dostatku, jak posiadanie w garażu spalającego benzyny mięśniowego samochodu. W miarę jak boomers cieszyli się dynamicznie rozwijającymi się gospodarkami dekad po dekadzie, ich bogactwo rosło, podobnie jak ich upodobanie do lepszego sprzętu audiofilskiego. Biznes audiofilski narodził się w połowie do późnych lat siedemdziesiątych XX wieku, napędzany przez takich artystów jak Bob Carver (Phase Linear, Carver and Sunfire), Bob Stuart (Meridian), Mark Levinson (Madrigal, Cello, Red Rose), David Wilson (Wilson Audio), Jim Thiel (THIEL), Gayle Sanders (MartinLogan) Karen i Jack Sumner (Transparent Cable), Dan D-agostino (Krell) i wielu innych. Wraz z pojawieniem się VHS, amplitunerów AV wyposażonych w Dolby Digital i telewizorów z dużym ekranem, kino domowe sprawiło, że biznes audiofilski high-end rozwinął się bardziej. Jednak dziś, zaledwie piętnaście do dwudziestu lat od szczytu, audiofilska branża znajduje się na liście Critical Condition z różnymi dolegliwościami, takimi jak brak dobrych dealerów, spadająca sprzedaż online, kilka nowych formatów audio o wysokiej rozdzielczości i popyt konsumentów jest bliski zeru. Dramatycznie, mówiąc ... potrzebny jest szkic (aby użyć terminu, który przyciągnie uwagę Boomera), aby pozyskać nowe pokolenie ludzi, którzy kochają muzykę, kochając dźwięk i sztukę, pasję i luksus (mniej hobby) bycia audiofilem w taki sam sposób, w jaki nauczyłem się wszystkiego, co audiofilskie.





Dorastając w Filadelfii w latach 70-tych i wczesnych 90-tych - muzyka była główną częścią mojego dorastania. Mój ojciec był dyrektorem programowym WFIL i WIBG pod koniec lat 60. i zawsze miał radio rock and rolla puszczane w samochodzie iw domu przez wysokiej jakości system audio. Mój ojczym miał (i nadal ma, mimo kilku przepalonych przetworników) parę głośników AR3a na wzmacniaczach lampowych Dynaco Stereo 70, które kupił w 1964 roku po usłyszeniu ich na Grand Central Station (historia opowiada jak Al Bundy mówi o czterech przyziemieniach na Polk High ale zachowam ci tę anegdotę). Ale to tata mojego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa, Ken Longo, sprawił, że zarówno jego syn, jak i ja całkowicie uzależniliśmy się od jakości dźwięku. Wszystko zaczęło się dla nas od uzależnienia pana Longo (grzecznie to wyrażam) do kupowania muzyki klasycznej i otwarcia Tower Records na South Street w Filadelfii. Ken musiał mieć w tym momencie 2000 płyt LP i łatwo 5000 klasycznych płyt CD, ponieważ był najpierw agresywnym kolekcjonerem muzyki, a po drugie miłośnikiem dobrego dźwięku. Nierzadko zdarzało się, że wszyscy jeździliśmy z idyllicznej i konserwatywnej części miasta Chestnut Hill do inspirowanej punk rockiem dzielnicy South Street w Filadelfii, aby kupić płyty CD prawie co tydzień. Wraz z tymi płytami CD doceniliśmy coraz lepszy sprzęt, gdy zatrzymywaliśmy się w ezoterycznych sklepach w pobliżu Tower Records, w tym David Mann i Sassafras Audio, aby posłuchać produktów Revox, Kyocera, Adcom i Dalhquist, grających nasze najnowsze nowe płyty nowych zespołów, takich jak Guns and Roses, Metallica, najnowsza z Rush, kataloguje nagrania Jimiego Hendrixa, policji, Pink Floyd i wielu innych. Z panem Longo podróże stawały się coraz bardziej pełne przygód, ponieważ wykazywaliśmy zainteresowanie zarówno muzyką, jak i audio, ponieważ często udawaliśmy się do mniej znanych sklepów z płytami i audio na przedmieściach. Czasami chodziliśmy do niesamowitej Princeton Record Exchange, aw drodze powrotnej trafialiśmy na legendarny SoundEx, który miał wszystkie audiofilskie komponenty, płyty CD i magazyny znane człowiekowi. Gdy para 14 lub 15-latków oglądała pewnego dnia pana Longo przynoszącego do domu smoka Nakamichi i uczenie się, jak go używać razem z nim w ramach jego systemu opartego na Linn, NAIM i B&W, było po części testem jazdy na odpowiedniku audio Ferrari, lekcja oszczędzania i gospodarowania pieniędzmi oraz projekt naukowy, który był o wiele bardziej zabawny niż którykolwiek z nas dostał w szkole podstawowej. Nie zajęło nam dużo czasu, zanim mieliśmy własne systemy z urządzeniami NAD, Polk, Celestion, KEF, AudioQuest, Nakamichi, Fosgate, Perreaux i Acoustat, które zaśmiecały nasze sypialnie i nie pozwalały nam zasnąć w nocy, myśląc i rozmawiając o następnym i najbardziej znacząca aktualizacja. Był rok 1990 i byliśmy uzależnieni, 16-letnimi ćpunami audio i zainspirowani obojgiem naszych ojców, obaj dostaliśmy pracę w branży audiofilskiej, pracując w specjalistycznych sklepach detalicznych, co jeszcze bardziej podsyciło nasze pasje. Chris poszedł do pracy w lokalnym sklepie o nazwie Community Audio, a ja do bardziej popularnego sprzedawcy detalicznego, Bryn Mawr Stereo w pobliskim Abington, gdzie Chris i ja wciągnęliśmy menedżera, by pozwolił mi pracować w piątkowe wieczory po szkole.





Pomimo zimnego faktu, że dzisiejsza muzyka nie jest tak dobra, jak była, kiedy byłem nastolatkiem, a już na pewno nie taka, jaka była, kiedy Baby Boomers chodziło do liceum i na studiach - dziś więcej ludzi kocha muzykę niż kiedykolwiek wcześniej. Nie wierzysz mi? Do tej pory sprzedano ponad 170 000 000 iPodów i iPhone'ów Apple, co potwierdza moją argumentację. Liczby te nie uwzględniają nawet Microsoft Zunes, telefonów komórkowych skupionych na muzyce, smartfonów, takich jak Blackberry, i żadnego z setek innych sposobów, w jakie ludzie słuchają swojej muzyki do woli. Poproś dziś nastolatka, aby oddał swoje pliki muzyczne lub laptopy, a będą walczyć z tobą na śmierć i życie. Pomyśl o ostatnim razem, gdy widziałeś nastolatka bez wkładek dousznych mocno osadzonych w uchu. Bez wątpienia dzisiejsza młodzież naprawdę kocha muzykę. Uwielbiają emocje związane z nowymi mediami. Uwielbiają nowy wspaniały świat, w którym znajdują się najlepsze współczesne technologie, i kochają wszystko w wysokiej rozdzielczości. Żeby było jasne - to idealna publiczność, która pokaże świat audiofilów poprzez wspólną pasję do muzyki, naukę o AV i życiowe lekcje płynące z aspirowania do „lepszego” systemu bez geekowskiej strony, która tam była tradycyjnie.

jak wymusić wyłączenie Macbooka Air?

Zbyt wiele firm audiofilskich nalega na marketing skierowany do tej samej grupy odbiorców, starzejących się klientów, którzy już posiadają i znają swoje produkty, co można najlepiej opisać jako próbę wygrania bezsensownej wojny religijnej w technologii audio, w której nigdy nie trzeba było walczyć. Ponieważ ta strategia nigdy nie napędza popytu nowych konsumentów (pokolenia Y), sugeruję, aby każdy miłośnik muzyki i entuzjasta kina domowego, który martwi się o odejście z branży high-end audio, powinien zaprosić nastolatka na dzień dobrej muzyki. Może zacząć od wycieczki do najlepszego sklepu z płytami, aby kupić kilka płyt lub pobrać jakieś pliki na telefon lub dysk twardy. Potem może zatrzymasz się w sklepie AV, aby odtworzyć muzykę i usłyszeć różnice między głośnikami. Co powiesz na rozebranie całego systemu kina domowego, aby dowiedzieć się, jak działają części, a następnie złożenie go ponownie z nowymi dodatkami, takimi jak Sony Playstation 3 lub Apple TV, aby mogli zobaczyć, jak nowa szkolna technologia została połączona z oldschoolowym dwoma kanałami lub domem system teatralny na ich oczach? Może pod koniec dnia weź dziecko, aby posłuchało muzyki na żywo w lokalnym miejscu lub sali koncertowej, aby poczuć dawkę prawdziwej muzyki, aby nigdy nie zapomnieć, że muzyka na żywo jest zawsze lepsza niż reprodukowana muzyka, do której niestety się przyzwyczaili.



Dzisiejsze dzieci uwielbiają muzykę, ale zostały wychowane na mediach, na które zwraca się niewielką uwagę, takich jak odtwarzacze DVD, Internet, gry wideo i nie tylko. Chociaż są zbyt młode, aby kupić parę szczeniąt WATT w tej chwili - nie są zbyt młode, aby poznać technologię, pasję i wartość dobrego systemu AV. Dzięki mojemu tacie i panu Longo lekcje, których nauczyliśmy się z audio, bardzo dobrze nam się przydały w naszym życiu i karierze. Jeśli chodzi o biznes audiofilski - wystarczy spojrzeć na ogólną liczbę czytelników głównych audiofilskich magazynów drukowanych (od 15 000 do 55 000 czytelników ogółem) w połączeniu z ich grupą demograficzną, która wkrótce będzie objęta ubezpieczeniami społecznymi, aby wiedzieć, że Firmy audiofilskie nie mogą zarabiać na życie, sprzedając je na maleńkim rynku ponad sześćdziesięcioletnich Boomersów, kiedy w Audiogonie jest wystarczająco dużo używanego sprzętu, aby zaspokoić ich potrzeby przez resztę ich życia. Ale co by było, gdybyśmy wszyscy pokazali jednemu dziecku moc tego, co tak bardzo kochamy? Co by było, gdyby 5000 nowych studentów zakochało się w lampach, serwerach multimedialnych lub kalibracji wideo? A co by było, gdyby kilka tysięcy dzieciaków założyło grupę na Facebooku i wejście do high-endowego AV stało się symbolem statusu, tak jak to było w Boogie Nights (osadzone w latach 70-tych) dla Generacji Y? Pojawiłaby się zupełnie nowa publiczność, obeznanych z komputerami i niedługo mobilnymi dziećmi, które będą żyć zgodnie z audiofilską tradycją. Podczas gdy te dzieciaki nie będą trzymać się tradycji, jak siedzenie w zaciemnionym pokoju i słuchanie Jazz at the Pawnshop na 180 gramowym winylu jak pustelnik - mogą uczyć się muzyki, audio i łączyć je ze swoim całkowicie cyfrowym stylem życia, oszczędzając to, co zostało. branży audiofilskiej w tym samym czasie. Wyzwanie należy do Ciebie. Czy skontaktujesz się z synem lub córką, siostrzenicą lub siostrzeńcem, sąsiadem lub młodym przyjacielem i zabierzesz ich na jeden dzień i pokażesz im wszystko, co ma do zaoferowania biznes AV? Jeśli tak, jak mówią w You Tube - możemy mieć wirusowy hit na naszych rękach.