Niesamowicie kurcząca się data premiery

Niesamowicie kurcząca się data premiery

HBO_intro_1983.jpgPamiętam, jak oglądałem to, kiedy byłem dzieckiem EPICKI Intro HBO zagrało przed filmem. W tamtym czasie było to mniej więcej rok po premierze filmu w kinach, kiedy pojawił się na HBO, ale filmy nadal wydawały mi się „nowe”. Pamiętam, jak oglądałem Ghostbusters II i czułem, że dostaję najnowszą i najlepszą zawartość na świecie. W końcu jaki jest rok czekać na świetny film, zwłaszcza gdy masz 10 lat?





W dzisiejszych czasach czekanie roku na premierę kinowego hitu w domu to wieczność. Ludzie nie lubią czekać, czy to na latte Venti, Double In-N-Out Double-Double, czy cokolwiek innego. Chcą mieć teraz najnowszy film lub program telewizyjny i chcą, aby był dostępny na każdym posiadanym urządzeniu bez żadnych kłopotów. Świat porusza się szybciej, a daty premiery filmów poszły w ich ślady. Różnica między premierą a wypożyczeniem do kabla premium zmniejszyła się do tego stopnia, że ​​niektóre filmy pojawiają się w kinie i na żądanie w tym samym czasie. Czy to dobrze czy źle dla branży?





Dodatkowe zasoby





Tak jak kiedyś

94e549316dfedf3d0847d557629f2507.jpgPamiętam, że widziałem plakat Powrót do przyszłości II w teatrze i byłem bardzo podekscytowany. Nie miałem pojęcia, że ​​to nadchodzi. Wystarczył plakat DeLorean z płomieniami ciągnącymi się za nim, żeby mnie podniecić. Problem polegał na tym, że moja rodzina nie chodziła tak często do kina, więc czekałem ... i czekałem. Dość szybko zapomniałem, na co czekałem, bo przyszło coś innego i zajęło jego miejsce. Tak więc, kiedy sześć miesięcy później wszedłem do lokalnego sklepu z filmami dla mam i pop i zobaczyłem, że mają do wynajęcia Powrót do przyszłości II, byłem zachwycony. Och, racja! Naprawdę chciałem to zobaczyć. A teraz mogłem. Pamiętaj tylko, aby być miłym i przewijać.



Sześć miesięcy to norma, jak w tamtych czasach, zanim film trafił z teatru do wypożyczalni. Niektóre filmy były wyceniane do sprzedaży (zwykle 19,99 USD), ale większość była „wyceniana na wypożyczenie”, zwykle kosztowała 99,99 USD i nawet do zakupu. Top Gun był jedną z pierwszych kaset, które zostały wycenione na sprzedaż zaraz po wypożyczeniu. Pamiętam wystawę, którą ustawili przed kasą w moim lokalnym sklepie wideo. W przypadku innych filmów wytwórnie często czekały kilka miesięcy przed wydaniem wersji „wycenionej na własność”. Ostatecznie kasety takie jak Jurassic Park kosztowały 19,99 dolara za bramę, bez okresu „tylko wypożyczenia”. Nie podobało się to właścicielom wypożyczalni, którzy chcieli więcej na powtórnych wypożyczeniach, ale było to dobre dla studiów.

Jeśli wtedy nie było Cię stać na wypożyczanie filmów, zawsze istniało HBO, które dostawało filmy mniej więcej rok po ich wydaniu w kinach. Nawet rok później oglądanie „nowego” filmu w domu bez konieczności chodzenia do kina lub sklepu wideo (lub przewijania taśm) wydawało się wielkim wydarzeniem.





Kliknij na drugą stronę, aby dowiedzieć się, jak było, kto się za tym kryje i krótką lekcję historii. . .





aplikacja, która mówi, co piszesz

chart.pngTak, jak jest dzisiaj
Żyjemy teraz w zupełnie innej kulturze. Teraz jesteśmy nieustannie zasypywani wiadomościami o nadchodzących filmach. Tutaj, w Los Angeles, baner Fifty Shades of Grey wielkości drapacza chmur pojawił się jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć do filmu. Dzisiejsza rozrywka i dostęp do Hollywood i TMZ oraz Premiere i Entertainment Weekly i tak dalej, i dalej, dla wszystkich najświeższych wiadomości filmowych. Krótko mówiąc, nie ma już żadnych tajemnic. Jeśli robią kontynuację Twojego ulubionego filmu, dowiesz się o tym NA DŁUGO przed nakręceniem pojedynczej klatki filmu. Zobacz zalew `` super tajnych '' zdjęć z planu z pierwszego dnia kręcenia nowego filmu Gwiezdne Wojny ... a poprzedziło to ponad rok castingów i rozmów z ekipą, które były we wszystkich wiadomościach. Kiedyś dowiedziałeś się o nowym filmie, kiedy oglądałeś zwiastun przed innym filmem. Teraz dowiesz się na pierwszej stronie Yahoo! Wiadomości - nawet jeśli nie chcesz, są nieuniknione. (Zepsuli nawet wielki zwrot akcji w najnowszym filmie Spider-Mana, publikując na jego temat artykuł na pierwszej stronie - wraz z zrzutem ekranu - w dniu premiery filmu).

Chodzi o to, że w dzisiejszych czasach, jeśli chcesz wejść do filmu „na świeżo”, nie wiedząc, kto zabija kogo lub co lub dlaczego, to powodzenia. To prawie niemożliwe. Ale jest też dobra wiadomość. Jeśli nie możesz lub nie chcesz iść do kina, twoje oczekiwanie na kopię do domu jest teraz znacznie krótsze. Filmy trafiły na Blu-ray około cztery miesiące (lub mniej) po ich teatralnym debiucie. Brakowało mi G.I. Joe: The Rise of Cobra w kinach, ale na szczęście można go było wypożyczyć dopiero 88 dni po premierze. Kiedy oglądałem go w domu, nadal grał w teatrze niedaleko mojego domu.

Kto stoi za presją na szybsze daty premier?
price.pngW dniach poprzedzających hity (tj. Przed Jaws i Star Wars) filmy pojawiały się powoli w całym kraju i pozostawały w jednoekranowych kinach przez tygodnie. Nie było 3500 jednodniowych premier teatralnych. Teraz chodzi o ten pierwszy weekend. Nierzadko zdarza się, że dochody spadają od 50 do 60 procent w drugi weekend filmu. (W przypadku horrorów to się podwójnie). Rozwój mediów społecznościowych oznacza, że ​​gdy film dostaje złe wieści z ust, rozprzestrzenia się znacznie szybciej i tylko bardziej szkodzi filmowi. Nie wspominając już o tym, że za rogiem zawsze jest kolejny hit. Dlatego studia muszą sprawić, że pierwszy weekend się liczy.

Podobne rozumowanie kryje się za coraz węższą luką w dacie premiery między teatrem a płytą. Przy gigantycznych kampaniach marketingowych i tak dużej konkurencji studia muszą uderzyć, gdy żelazo jest gorące. Jest zrozumiałe, że więcej ludzi kupi lub wypożyczy płytę, jeśli obietnica reklamowa jest świeża w ich umysłach. No cóż, trzy lub cztery miesiące to lepsze niż sześć, prawda? Po co czekać?

Ponieważ doprowadza NATO do szaleństwa. Nie, nie to NATO. Mówię o National Theatre Owners of America. Od lat kłócą się ze studiami, twierdząc, że wypuszczanie filmów na płyty powoduje, że ludzie całkowicie pomijają teatr. Oczywiście, jeśli to prawda, zaszkodziłoby to również wytwórniom, ponieważ generalnie mogą zarobić więcej na przychodach ze sprzedaży biletów niż na sprzedaży płyt. Studia uzasadniają to, że ludzie, którzy pominęliby to w teatrze, pominęliby to i tak, ale właściciele teatrów potrzebują ludzi na tych miejscach, ponieważ sprzedaż koncesji przynosi zyski teatrowi, a nie sprzedaż biletów. Ponadto, procent startów kina z każdego biletu rośnie wraz z upływem czasu wyświetlania filmu.

HBO i tym podobne również przyspieszyły swoje harmonogramy, ale nie za bardzo. Podczas gdy kiedyś trwało to mniej więcej rok, teraz pierwszy film jest w HBO za około dziewięć lub 10 miesięcy. To wciąż lepsze niż czekanie na przeklinającą wersję telewizji sieciowej za kolejny rok.

Myślę, że studia ustawiły talię przeciwko sobie. Pozwalając nam rzucić okiem na to, co dzieje się `` za kurtyną '' i zbyt wcześnie, często może się wydawać, że widzieliśmy film już przed premierą (a zwiastuny, które zdradzają wszystko, nie pomagają). Zmniejsza to nasze pragnienie, aby uciec i obejrzeć film w dniu otwarcia. Oczywiście studia mają nadzieję, że cały ten szum przyniesie odwrotny skutek, ale przynajmniej w moim przypadku tak nie jest. Jedną rzeczą jest ekscytowanie się filmem, który wyjdzie za kilka tygodni lub miesięcy, ale za dwa lub trzy lata?

A kiedy pośpiech „muszę to zobaczyć” minie (zwykle trwa tylko do weekendu otwarcia), film zostaje zapomniany, dopóki nie pojawi się na Netflix i nie dodasz go do swojej kolejki. Łatwo jest zracjonalizować, że studia są w zasadzie zdane na łaskę Internetu: jeśli nie ogłoszą filmu ani nie informują ludzi na bieżąco o tym, co się dzieje, i tak będą tylko plotki i przecieki w Internecie. Mimo to wydaje się, że właściciele teatrów dostają szyb. . . Dzieje się tak po tym, jak inicjatywy Digital Cinema zasadniczo wymagały przejścia z filmu na format cyfrowy. Studiom się to podobało, ponieważ oznaczało to niższe koszty dystrybucji filmu: bez odbitek, bez wysyłki. Ale właściciele kin nie dostali nic poza okazją, poza rachunkiem w wysokości 70 000 dolarów za każdy ekran, którego potrzebowali do konwersji, co spowodowało upadek wielu mniejszych kin.

Krótka lekcja historii na temat domowego wideo
rogers.pngMożesz tego nie wiedzieć, ale Pan Rogers uratował przemysł filmowy od siebie w odniesieniu do magnetowidu. Wszystkie studia były temu przeciwne, twierdząc, że spowoduje to gwałtowny spadek sprzedaży biletów i doprowadzi do szalejącego piractwa. Jednak zeznania pana Rogersa przed Sądem Najwyższym są bardzo doceniane za jego decyzję o niezakazywaniu magnetowidów, decyzję, która zakończyła się bardzo dobrze dla studiów filmowych, ponieważ stworzyła dla nich zupełnie nowy strumień dochodów. .

Teraz wszystkie studia są tak pro-VCR (no cóż, pro-odtwarzacz Blu-ray w tym momencie), że nie mogą się doczekać, kiedy ich filmy trafią do sklepów. Jednak wraz ze zmniejszaniem się okna dystrybucji sprzedaż biletów spada, a kina podnoszą ceny, aby to zrekompensować, powodując, że mniej ludzi chodzi do kina - i tak dalej w niekończącym się cyklu. Wkrótce nie będzie kin, co oznacza, że ​​niedługo nie będzie filmów. W końcu film to tylko film, ponieważ jest odtwarzany w teatrze. W przeciwnym razie to tylko program telewizyjny.

Pomimo tego, co można by pomyśleć, biorąc pod uwagę mnóstwo filmów, sprzedaż biletów w 2013 roku była najniższy od 20 lat , trend spadkowy, który nie wykazuje oznak zatrzymania. Czy wiesz, w którym roku odnotowano największą sprzedaż biletów? 1946. Pomimo populacji wynoszącej zaledwie 141 000 000 i znacznie mniej kin, w tym roku w Stanach Zjednoczonych sprzedano 4 067 300 000 biletów do kina. Ostatni rok? 1 400 000 000, czyli około jednej trzeciej więcej. Chodziłem do kina cały czas, przynajmniej raz w tygodniu. Teraz czuję, że widziałem już większość filmów z powodu szumu przedpremierowego, reklam i zwiastunów, i chodzę mniej więcej raz w miesiącu, wiedząc, że mogę go po prostu redbox lub kupić wkrótce za znacznie mniej pieniędzy. Wydaje się po prostu dziwne, że w końcu studia i właściciele teatrów często są ze sobą w konflikcie, kiedy mogą najwięcej skorzystać, łącząc siły i decydując, co jest w najlepszym interesie wszystkich. W końcu nie możesz mieć filmów bez miejsca do ich wyświetlania, a nie możesz mieć kin bez filmów do pokazania.

W końcu chodzi oczywiście o pieniądze. Cóż, pieniądze i wykorzystanie krótkowzrocznych planów (skróconych wersji wideo) do rozwiązania większych problemów (spadek sprzedaży biletów). Oczywiście studia chcą tego, co dla nich najlepsze, teatry też - ale jak pokazuje przypadek pana Rogersa, żadna z grup nie wie, co to jest.

jak przesyłać zdjęcia z iPhone'a na Maca?